reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarza naszych pociech

Bardzo bym chciała żeby samo przeszło, bo to średnia przyjemność z tym udrożnieniem :baffled:. Poczekam jeszcze trochę, ale nie chce też żeby Maluch się męczył, bo poza łezką niestety ropieje Mu to oczko. Przemywam, masuje, ale jak na razie bez efektu :-(.
 
reklama
Gia, oby oczko "sie naprawilo" bez wielkiej ingerenji!

My wczoraj bylismy na wiizycie pzewidzianej na 6 tyg po porodzie. Doktor sprawdzil serducho, bioderka. Wszystko w pozadku, a biodra wyjatkowo silne. Wizyta obejmowala tez sprawdzenie mnie, alemoglam sobie darowac - tylko wywiad, ze wszystko w porzadku i zmierzenie cisnienia ;)
Malucha mi nie wazyl, dopiero 25 lipca na wizycie u pielegniarki. Chociaz moge go zwazyc na tym spotkaniu z innymi mama, normal ie bymgo specjalnie nie rozbierala, a tematem srodowego spotkania bedzie masaz dziecka i o ile dzieci beda w nastroju, to bedzie mozna poprubowac, wie przy okazji pewnie wrzuce malucha na wage.
 
bylam w 9 aptekach!!! te apteki obdzwaniały hurtownie i nigdzie nie maja szczepionki :szok::-( a szczepienie mam na srode... co ja zrobie
musze jutro jechac do przychodni zapytac co i jak
 
gia - moj ma takie oczko od urodzenia i nam kazali nic nie robic. Niemcy tego nie operuja (uwazaja to za absurd ale nie wyjasnili czemu????? :baffled: ), dziecku chyba na szczescie to nie przeszkadza. Tu sa dwie metody: przeczekanie lub krople z antybiotykiem (na ktore ja sie nie odwazylam)
 
kugela z tego co już zdążyłam poczytać, to jeśli to faktycznie przytkany kanalik, to krople niestety niewiele pomogą, bo po odstawieniu wszystko wraca. Operacja, to raczej za duże słowo. słyszałam, że biorą cos podobnego do igły i przetykają. Często podczas tego zabiegu rodzice są wypraszani z gabinetu (ale to pewnie chodzi o mocno przewrażliwionych, co by mogli przeszkadzać). Czasem zdarza się, że nie ma poprawy i trzeba to powtarzać. Ja już się zorientowałam która okulistka w mieście ma największą skuteczność. W razie czego umówię się do niej.
 
wiem, ze to "przetkanie" ale Niemcy nazywaja to operacja :szok: Domyslalam sie tez, ze te krople raczej psu na bude (zwlaszcza, jesli mamine mleko, nagietek, swietlik i rumianek nie pomogly), wiec dlatego ich nie wzielam. Daj znac, na co Ty sie zdecydujesz. Nam lekarka mowila, ze to "przeczekiwanie" moze potrwac i rok ale to chyba jedyny skuteczna i bezinwazyjna metoda ;-)
 
Dziś byłam z małą na szczewpieniu waga urodzeniowa 2540 dziś 3800 wzrost po urodzeniu 50 cm dziś 56.obwód głowy32,5 dziś36 .Ciemiączko 3x3 dziś 2x 2 wiem ,że to skromniutko bo takie co niektóre się urodziły no ale dla nas to fajne osiągi.Kiedy ściągnąć te plastry co je zakleili po szczepieniu?
 
kugela dam znać na pewno. Jak nie przejdzie, to w najbliższym czasie wybiorę sie do tej okulistki i niech oceni. Jak juz pisałam wolałabym uniknąć tej inwazyjnej metody, ale jak pomyslę, że np. przez rok ma mieć ropiejące oczko (zwłaszcza zimą) to ja dziękuję.

azula gratulujemy przyrostu :happy:.
 
Ja pa wizycie bilans małego ma taki :)
Główka 37,5 czyli +3cm w górę, klata dalej 39, wzrost 56cm. I teraz waga :p ten mały mutant przytył pół kilo przez niecałe 2 tygodnie i warzy 5,1 kg. Także dziecko moje to mała zbita kulka wiiercąca dupką na wszystkie strony. Dziabąg na szczepieniu sobie trochę popłakał no ale przy cycu ładnie się uspokoił. Tatuś i babcia płakali razem z dzieckiem a mama zimna sucz :p stała z grobową miną i pocieszała dziecko że za 6 tygodni ma kolejne szczepienie.
Te ukłucia mnie tak nie przerażały jak to że mały może dostać np temperaturki... zobaczymy jak to będzie.
 
reklama
No Misio i jak po szczepieniu czy Gabryś marudził?.Tłuścioszek z niego :-) I jak z temperaturom?Amelka była marudna ale ona tak od paru dni.Dwa skoki rozwojowe ma za sobą ,a na trzeci jakby trochę wcześnie ale kto wie dziecko to nie zabawka i rozwija się jak mu pasuje.
 
Do góry