kasia... a na złość Tobie napiszę dzisiaj;-):-);-) haha
ilooonka trzymam kciuki za Ciebie!! już jestesmy tak bliskooo, leż mała i pachnij! to rozkaz!
Renatal: gratuluje... nie chcę Cię straszyć, ale maleństwo może się już nie obrócić.... bo to ledwnie miesiąc.... no ale bądżmy dobrej myśli..
Ja po wizycie też. myślałam, że zemdleję... na poczekalni 6 osób w pomieszczeniu chyba 2 na 2 metry...do tego opóźniona wizyta o godzinę, bo ktoś tam wyskoczył dodatkowo...no ale jednak nie zemdlałam i weszłam w końcu;-)... Moja szyjka skaca się, ale bezpiecznie, ma 32 mm i mam nie panikować niby...ok, synek waży 2700 i jak w takim tempie będzie rósł do w terminie około 4400... i mnie przeraził na koniec, bo powiedział, że nasz ordynator walczy z cc i rodzimy naturalnie, ja się zestrachałm lekko, bo 4400, po cesarce i jeszcze mi powiedział , że po cc odradza się zewnątrzoponowe znieczulenie ... zlecił mi morfologię, mocz i coś tam jeszcze , kolejna wizyta za 2 tygodnie. Dziękuję laski za kciuki i już trzymam za jutrzejsze wizyty!!!! spokojnych nocek bez sikania, zgag, wstawania, kłucia i pobolewania;-) ( ale rymłam na dobranoc
)