reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarza czyli co u naszego maleństwa słychać?

anka84200 nie martw się napewno dziś nosek będzie w pełni widoczny i śliczny i kto wie? może zadarty??:) trzymam za to kciuki najmocniej jak to tylko możliwe:)

Za wszystkie wizyty oczywiście również.

Krolcia dzwoniłaś już do lekarza, czy się bałaś?:) mam nadzieję że i Ty masz już ustalony termin kolejnego usg:*
 
reklama
dziewczynki trzymam mocno kciuki za wizyty

anka zobaczysz - będzie dobrze!:tak: po powrocie daj znać!

krolcia dzwoń do gina. On czasem nie odbiera (bo pracuje też w szpitalu) ale w końcu odbierze - dzwoń uparcie. I daj znać jak się uda.


ja miałam to szczęście, że pracowałam do od 7.30 - 15.30 ,a S. od 7-15. Razem jechaliśmy i wracaliśmy z pracy, więc z widywaniem się było ok. Współczuję takim mijającym się rodzinkom.
 
Też jestem za tym, że nie ma co się trzymać lekarza gbura. Kobieta w ciąży i tak ma już wystarczająco dużo stresów.
 
Pojechałam z rana na krew do testu pappa i bhcg i po 10 zadzwoniłam. Olciowy gin przyjmie mnie jutro z samego rana w szpitalu, bo ma akurat dyżur. Zastanawiam się nad zmianą lekarza. Czeka mnie jeszcze przynajmniej jedno spotkanie z nim po wyniki. Także trzymajcie kciuki, zobaczymy co jutro będzie.
 
krolcia miałaś pecha że trafiłaś na debila!!!!!!!! grrrr, główka do góry, zobaczysz jak wizyta u innego gina Cię podbuduje! trzymam kciuki&&& :)
 
SUPER wiedziałam, że na niego można liczyć!!! Jeśli kasa nie jest przeszkodą to polecam Tobie go z całego serca. Sprawdź na rankingu lekarzy jak dobre ma opinie:tak:. Bardzo się cieszę że się udało.
 
Dziękuje dziewczyny za kciuki, oby pomogły ;-)
Chciałabym usłyszeć że jest wszystko dobrze, na początku był ten za mały pęcherzyk przez który wypłakałam tonę łez, a ostatnio nie widoczny nosek ahhh mam tylko nadzieje że dzieciaczek rzeczywiście sie ułożył źle i tak na prawde miał kości nosowe.
Mąż mi cały czas mówi, że będzie wszystko dobrze, że mam sie nie denerwować no ale ja mam nature pesymisty więc za nic nie moge pozbyć się czarnych myśli.
 
reklama
Anka84200, no niestety tak to już z nami ciężarówkami jest, że nie umiemy się nie martwić i nie wylewać łez, taka nasza natura. Ale zobaczysz, że wszystko będzie dobrze, a Ty kiedyś będziesz inne przyszłe mamy w podobnej sytuacji podnosiła na duchu mówiąc "nie martwcie się u mnie też nie było widac noska, ale to tylko dzidziuś się źle ułożył, na kolejnym usg nosek był widoczny i śliczny"
 
Do góry