reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza czyli co u naszego maleństwa słychać?

Dzieki dziewczyny za miłe słowa! Naprawdę od razu się lepiej robi człowiekowi na sercu jak nie jest z tym wszystkim sam:) :* Nie dam się wypisać w dwupaku :)) czyli na weekend moge mieć już Krzysia przy sobie :D

na pewno Wiolcia!!!:))))
A mój Wiktor ważył 3.600 jak się urodził :)
 
reklama
Wiolcia glowa do gory, wszystko bedzie dobrze :) To juz koncowka wiec wystarczy wytrzymac kilka dni - ja tez watpie by cie wypisywali bez malego na swiecie :)

Mi wszystko tez puchnie, rece i nogi najbardziej. I troche mi sie podwyzszylo cisnienie - byle do czwartku bo juz mnie to denerwuje. Mam nadzieje ze to nic nie bedzie... juz nawet wole lezec w szpitalu, ale zebym wiedziala ze wszystko ok. ale ostatni pobyt w szpitalu nic mi nie dal. Napisali taki wypis, ze mogli go napisac godzine po przyjeciu. W dodatku recepty, ktora dostalam, nie da sie zrealizowac bo sie kropneli. Ale przynajmniej codziennie widzialam ktg - a tak to siedze w domu i sie zastanawiam....


Gratuluje udanych wizyt wszystkim :)
 
Wiolcia nie martw się na zapas. Teraz to już właściwie finisz i coś mi się wydaje, że za tydzień to Ty kobieto będziesz już w domu, ale z Krzysiem po drugiej stronie brzucha :)

A moja wizyta dopiero za tydzień w środę. Codziennie robię podchody, żeby zmierzyć sobie ciśnienie, ale zapominam. Chociaż tydzień temu było książkowe. Mam dość opuchniętych rąk i nóg. I to dretwienie i ból ręki i stóp. Masakra jakaś. Ale musze wytrzymać do 4 grudnia, bo moja siostra przyjeżdża ze Szkocji i chce zobaczyć jak wyglądam z brzuchem;)
 
wiolcia ja z Matim miałam właśnie zatrucie ciążowe. Zaczęło się od wysokiego bardzo ciśnienia 170/110 i od razu kazał mi jechać do szpitala. Tam zaczęli mi wywoływać poród i po 2 dniach urodziłam. Myślę, że u Ciebie może być podobnie:)
 
Hej,
ja już po wizycie, hm...no tak, już 23 :-D
Kłucia w szyjce mogą być jakimś nerwobólem, przynajmniej u mnie z szyjką nic się nie dzieje, tzn mam informacje, że jest zamknięta i w porządku :tak:
Mały waży 2700 kg i nawet lekarka nie ukrywała, że jest duży :szok: Poza tym chyba wszystko ok, dostałam skierowanie na badania: mocz, morfologię i HBS i za dwa tyg następna wizyta i na niej będę miała pobierany wymaz na paciorkowca. Aha lekarka powiedziała, że wagowo mógłby się już urodzić, ale jeszcze płucek nie ma wykształconych, także jeszcze 2-3 tyg i mogę rodzić :-D
Wg USG z brzuszka, jestem w 35 tyg, ale wiadomo jak to jest z tymi pomiarami.
 
Ostatnia edycja:
My juz po wizycie u lekarza niestety niezbyt optymistycznej. Mam stan przedrzucawkowy zwany inaczej gostazą czy jakoś tak i jutro rano mam się zgłosić do szpitala na patologię ciąży :-( Zostawią mnie na trzy dni i jeśli nie będzie się poprawiać to ciąża musi być zakończona czyli pewnie cesarka.
Z dobrych nowin mały waży ok 3600g a łożysko jest już całkiem dojrzałe, oceniał je na 3, stan wód bez zmian a położenie chyba główkowe bo nic nie mówił.
Niech to się już skończy :-(


Ech, na pewno bedzie dobrze, najwazniesze , ze juz bedziesz pod opieka lekarzy :*
 
reklama
Do góry