reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarza co nowego slychac

Amerie brak mi słów odniosnie tego szpitala i lekarzy;/
Ja sama nie wiem co bym zrobiła...ale trzymam mocno kciuki za Ciebie aby wszystko się ułożylo! I Leoś już wkrótce będzie przy Tobie:)
 
reklama
Amerie - współczuję...:(

Ciekawe czy w każdym szpitalu tak traktują kobietę w ciąży. I jak tu się nie bać tego Kopernika:( Dla nich cholestaza i cukrzyca to nie patologia?
Trzymaj się mocno, z jedzonkiem to po prostu wyklucz całą surowiznę, tłustości (chociaż i tak nam nie wolno).
 
Amerie - strasznie mi przykro, że tak Was potraktowali... Masakra jakaś, dobrze, że Twoja gin ma jakieś normalne podejście. A do innego szpitala nie możesz się z tym skierowaniem wybrać? Wiem, że to męczące, szczególnie po takiej wizycie...
 
holly - współczuje tych cholerstw..
a dadzą Ci wcześniej znać czy będzie CC? bo chyba lepiej wiedzieć i się nastawić na taką formę porodu.. Ale masz jeszcze chwilę, to powinno się dać wygonić te bakterie. Głowa do góry!
 
W poniedziałek się wszystkiego dowiem bo moja gin wraca, a to ona ma odbierać mój poród... Dowiedziałam się od znajomej mamusi, że niewyleczona klebsiella to przy porodzie SN na 100% pewne wrodzone zapalenie płuc u Małego :-( A tego baaardzo nie chcę - podobno przy cesarce się tego unika - chyba, że dojdzie wcześniej do zakażenia wewnątrzmacicznego...

Na szczęście chociaż ciśnienie przestało wariować - 120/68.
 
holly kurdę mam nadzieję, że te bakterie nie będą jakoś mocno dokuczały....
Amerie spoko Oni lepiej wiedzą, że OM nie było 19 .02. no szlag mnie trafia normalnie. Niestety to smutne i takie polskie....
Ściskam Was kochane
 
Amerie współczuję Ci takiego potraktowania ale bądź dzielna, wszytko musi być dobrze.
Znam dwa przypadki cholestazy i szpitalu w Zielonej Górze nie leczą tego antybiotykami i zarówno jedna i druga ciąża zakończyła się porodem natruralnym.

A ja nadal jestem w szpitalu :( Wczoraj miałam usg i moja Kruszynka jest malutka tylko 1900, ale naszczeście wszytsko jest z nią dobrze. Także jeszcze musze trochę pozaciskać nogi żeby troszkę podrosła ;)
 
Amerie ja nie wierzę w to co pieszesz:szok:??? To jakaś masakra w tym szpitalu. Strasznie Ci współczuję:-( i jeśli to w ogole możliwe to przesyłam duuuużo wirtualnego wsparcia dla Ciebie i syneczka.
A nie możesz kochana jechać do inengo szpitala??? Kurcze no, bardzo nieodpowidzialne to co oni zrobili. Mi kolezanka dała świetną radę jak odsyłają ze szpitala. Trzeba się domagać na pismie od lekarza , który odsyła do domu, ze sie było na izbie przyjęc i wszystko jest w porządku i biorą za to odpowiedzialność. Kumpela jak wypaliła z takim hasłem to zaraz ją przyjęli :-)
 
reklama
Amerie-naprawdę współczuję,nie dość ,że mamy swoje dołki ciążowe,to jeszcze tak potrafią człowieka traktować.....W końcu oni są dla nas....cholercia.
Dziewczyny w ostatnim badaniu moczu wyszło mi trochę białka w moczu....nie za dużo chyba bo 0,03....nie wiecie może czy to coś grożnego..?wizytę mam za tydzień,ale może wcześniej zadzwonić do mojego gina z tym problemem?
 
Do góry