reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u lekarza co nowego slychac

reklama
Ja też już po wizycie. No i u mnie również nic:-(. Szyjka mięciutka, przygotowana do porodu ale zamknięta bo nie ma skurczy. Tylko to jej teraz potrzebne. Więc musimy czekać, bo w każdej chwili może się coś wydarzyć. Natomiast jeśli w ciągu tygodnia nic nie ruszy to stawiam się 16.11 w szpitalu i bedziemy czekac na wywoływanie.
Z dzidzią wszystko dobrze, serduszko bije miarowo no i ilość wód się poprawiła :tak:. No i to chyba najważniejsze :-)
Zolgol - każdy ma swój "ból" - ja mam sporo wód i mimo skurczy szyjka się nie kurczy... Ale to już przerobiłam z poprzednimi dziećmi - miałam podobnie :) Życzę CI by poszło sprawnie
 
witam i ja.
wczorajsza wizyta potwierdziła tylko to, że prędko nic się nie wydarzy. otóż moja szyjka nawet o cm nie skrócona. skurczy na ktg żadnych.

23.11 melduję się w szpitalu 2-3 dni obserwacji i potem wywoływanie :-(. nie pociesza mnie ten ok. tygodniowy pobyt w szpitalu. w domciu zostanie córcia, która i tak już przeżywa, że mamusia musi iść do szpitala.
tłumaczyłam jej do tej pory, że to tylko 2-3 dni a tu chyba będzie 7. niedobrze. ja też z tęsknoty będę usychać.

poza tym w zaleceniach dostałam duuuużo sexu i szczypanie sutków. drugiego nie będę robiła, bo to dla mnie żadna przyjemność.

a! no i na koniec przyplątał się grzybek. nie może odpuścić nawet pod koniec ciąży.

paciorkowca brak.
 
joaś ja wiem że to przyjemne ma nie być, ale nie jestem aż tak zdesperowana żeby to robić :-).

pozostawiam jak na razie wszystko naturze.

a! moja malutka waży ok 2900 +- 15 %.
 
Ja po wczorajszej rozmowie z gin nic sie wlasciwie nie dowiedzialam. Spojrzala na wynik KTG powiedziala ze jets ok, ze skurcze sa ale co 10 minut a musza byc co 5 i znow te same slowa " Jak nie urodzisz to przyjdz w pon na KTG" Szlag mnie chyba trafi;/
 
reklama
Do góry