Wizyty u gina i zdjecia USG maluszków :)

[dziuba127]

jenyyyyyyy, dziewczyny, u mnie wczora z wieczora wyszło, że rozwarcie na 2cm, ale nic poza tym, lekarka stwierdziła że na razie nie wyglądam jak bym miała rodzić mój wielkolud waży 4080g, nie ma wskazań do cesarki. W czwartek na KTG do szpitala i zamierzam już tam jechać z torbą i nie dać sie odesłać do domu, moja gin będzie miała wtedy dyżur to będę ją błagać o litość.

ewelina - wejdź do pokoju chłopców, usiądź na obrotowym krześle i sprzątaj! Potem zejdź po schodach z najwyższego budynku jaki widzisz z okna i idź z synami na spacer. Na koniec wróć do domu, rozsyp 3pudełka zapałek po domu i zbieraj każdą zapałkę po kolei. Zajmie Ci to pewnie cały dzień. Mi nie pomaga, ale może Twoja Zosia będzie mniej uparta niż moja.


aaa, zapomniałam. Gin kazała mi liczyć ruchy, ma być przynajmniej 10zespołów ruchowych na dobę, jak nie doliczę się tylu to od razu do szpitala z krzykiem że dziecko mało się rusza, bo faktycznie ostatnio jakoś słabiej czuję małą, ale też wiadomo że skoro jest duża to ma tym bardziej niewiele miejsca...

 

[Tofilesia]

Dziuba 2 cm to chyba dobrze.... Jak to jest?- szyjka najpierw musi się całkiem skrócić i wtedy pojawia się rozwarcie? Czy to jest niezależne od siebie?

 

[nalka]

No Dziuba naprawde masz wielkoluda. Nie łam się, na pewno do października w dwupaku nie dotrwasz, to juz kwestia kilku dni :-)

 

[karo1311]

HELLO,

a ja po pobycie w szpitalu, w czw -1 wrzesnia pojechalam na kontrolna wizyte, która sama sobie wymysliłam bo moja lekarka na urlopie ale jakos intuicja podpowiadala - JEDZ, brzuch mi twardnial - stawial sie coraz czesciej, zrobili mi w szpitalu ktg i wyszly regularne skurcze co 3,5 min. Decyzja poloznej - PANI ZOSTAJE! Wrr.. pobeczalam sie bo gotowa nie byla, torba w domu - to miala byc kontrola!

no i zostalam, akcja porodowa miala sie zaczac w przeciagu ok 1 dnia, bo skurcze sie na ktg zapisywaly na mniej wiecej od 50 do 85, wiec polozna mówi: " jutro powinna pani urodzic! " a tu NIC do dnia dziesiejszego. nadal mam regularne skurcze, choc moze mniej ich jest, rozwarcie na jeden palec od czw i sie nie powieksza, no i nic nie zostaje tylko czekać. TO byl moj 38 tydz wiec na prowokacje nic nie dostalam bo mówia Pani ma czas i 2 tyg do terminu, czekamy....

Tyle dobrze ze wczoraj zgodzili sie mnie wypuscic do domu, wole juz siedziec i czekac w domu niz na szpitalnym lozku, jakbym tak pojechala na ktg blizej terminu pewnie po Oxy bym juz urodzila a tak nadal w Dwupaku! Brzuchol sie stawia i nic ponadto! podobnie jak Wy mam liczyc ruchy dziecka, tyle ze 3 razy dziennie przez godz, jak tylko cos mnie niepokoi mam wracac na oddzial, ale nic specjalnie sie nie dzieje wiec nie jade!

pozdro

 

[madzik1388]

Ja też już po wizycie. U mnie coś zaczyna się ruszać, bo szyjka bardziej miękka niż tydzień temu, skraca się, i rozwarcie na palec jest, więc godzina 0 zbliża sie wielkimi krokami:-)

Dziuba współczuję Ci tego czekania, miejmy nadzieję, że pójdzie u Ciebie tak jak u Magdy:-)

 

[misiako]

U mnie po wizycie raczej mało optymistycznie
Młody dalej ułożony posladkowo, ponieważ to juz koniec 37 t to szanse na to ze zmieni pozycje są niewielkie 20%. Rano byłam na konsultacji w klinice najpierw u gina, potem u anestezjologa. Leoś waży 2970, wody plodowe duzo, lozysko II stopnia, rozwarcie na 2cm. Jestem umówiona na cc 21.09 chyba ze wczesniej zacznie sie cos dziac. O 15 byłam u mojego gina, ktory wszystko potwierdził i powiedział ze szyjka rozpulchniona, rozwarcie i wszystko gotowe do porodu, wiec raczej do jego powrotu z urlopu nie dotrwam. Co do ułożenia miednicowego to twierdzi ze u wielorodek mozna sie śmiało podjąć siłami natury i u niego w 100% sie sprawdzilo. Tym bardziej ze synek wielkoludem nie bedzie, najwyzej 3400g. Skolowana jestem strasznie. Byłam nastawiona na sn ale jak sie nie obroci, to chyba nie podejmę próby. Boje sie ze cos sie stanie z dzieckiem albo bede porozrywana. Czy któraś z Was rodziła w takim położeniu sn???
Mam cały czas nadzieje ze to 2 tygodnie wiec moze jeszcze sie obroci, bo cesarki strasznie sie boje. No cóż zobaczymy...
Trzymam za Was kciuki Dziewczyny, zeby juz było po wszystkim u wszystkich:-)

 

[Tofilesia]

Karo no to chwilkę jeszcze chyba musisz poczekać. Ale trzymamy kciuki. Mam nadzieję, że skurcze jakieś takie znośne.
Madzik widzę, że u Ciebie wszystko na najlepszej drodze. Pozazdrościć rozwarcia

 

[kasiula11]

Misiako nie martw się na zapas, chociaz wiadomo jak sie nastawiłaś na sn to teraz ciężko, moja koleżanka miała tak ze synek od dawna był główką w dół, a dzień przed terminem jak poszła na wizytę odwrócił się i musiała mieć cc tak więc szansa żeby Leoś fikołka zrobił jeszcze jest

 

[Bafinka]

dziuba ale masz pomysły na wywołanie haha chyba już na maksa zdesperowana jesteś

ja po wizycie i też bez rewelacji... rozwarcia nie ma szyjka ukształtowana... co dziwne mały nic nie przybrał w ciągu tych dwóch tyg i nadal waży 3420 nawet schudł 200g ale gin mówi że tu trzeba brać poprawkę na margines błędu.. ogólnie to mnie zdołował.. zaraz ruszam na mega długi spacer moze takie wojaże pomogą..

a jeszcze mi powiedzcie pomaga wchodzenie czy schodzenie po schodach???

 

[Igocencja]

madzik, karo u Was widzę wszystko idzie ku rozwiązaniu dużymi kroczkami :-)
dziuba mam nadzieję że zatrzymają Cię w szpitalu tak jak chcesz i zaczną działać !! Powiem szczerze że dziwię się że nie ma wskazań do cc jak taki wielkoludek w brzuszku u Ciebie.
misiako może Leoś jeszcze zrobi fikołka, nie jest duży więc może mu się uda, mojej koleżance synuś się zdołał obrócić a ponad 3500 waży. Trzymam kciuki !!
bafinka spójrz na Magdę jeszcze wczoraj na porodówkę się nie wybierała, zero objawów a dziś proszę Bartuś na świecie , wszytsko jest możliwe !!