reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u gina i zdjecia USG maluszków :)

reklama
Gratuluję udanych wizyt:-)

Ja jutro jadę zobaczyć czy coś się ruszyło, i jak to ginka powiedziała rozruszać trochę szyjkę. Od dziś piję napar z liści malin, może coś pomoże.
 
No i wlaśnie jestem już po wizycie i teogilosia jednak chyba dotrzymam ci kroku ;-).Dzidziuś jeszcze wysoko choć szyjka ma już nie co rozwaracia na 1,5 cm ale jeszcze dosyć się mocno trzyma więc jak mój lekarz powiedział do 15-go powinnam się doturlać ;-).Łożysko II stopnia i świeże jeszcze ale to dobrze bo synek jest bezpieczny i dotleniony ;-).Waga wg USG 3240 g


Hehehe to się gin chyba pomylił ;-):-p:-D
 
Hahahaha - a nie mówiłam - "pisałam" ... Nie ma nic pewnego - lekarz może swoje - a Maleństwo swoje ;-)
Pisałam Magdzie, że mój synek tez zaskoczył lekarza - dzień przed porodem mój lekarz dawał mi minimum jeszcze tydzień, albo i dłużej - i umawiał się ze mna na wywoływanie ;-) - bo wszystko pozamykane - hahhaa
Ach nasza Madzia raano już pewnie będzie tuliła Bartusia.
 
U mnie po wizycie pozytywnie :-) Maksiu ma 3100. Lekarz mówi że wszystko u mnie wygląda już tak jakbym lada moment miała rodzić i obstawia że poród będzie przed terminem, ale wiadomo że to może być różnie i niekoniecznie musi miec rację :-p Ale szyjka krótka, rozpulchniona i gotowa :-) Teraz wizyty już co tydzień, jak nie urodzę do 23.09 (termin mam na 16.09) to do szpitala. Ciekawa jestem czy się sprawdzą te przewidywania czy nie...
Aha i jeszcze mówił, że mogę się "uruchomić" tzn chodzić, sprzątać itp żeby zachęcić maleństwo do wyjścia :-)
 
Kurcze a ja przez ten okropny kręgosłup z aktywnościa mogę się pożegnać, przytulanki - no niestety u mnie z tym kłopot- hahaha- faceta brak ;-)
Co mi pozostało?
 
reklama
Tofilesia No tak powoli zaczynam obmyślać plan co by tu jeszcze w domu porobić :-) Ale mąż mówi że wolałby żebym urodziła jak będzie miał popołudniówki w pracy czyli w przyszłym tygodniu, więc może po weekendzie się już porządnie "uruchomię" ;-)

Ewelinak1 może wszystko się potoczy niespodziewanie jak u naszej Madzi i żadne "wspomagacze" nie będą potrzebne :-)
 
Do góry