dziewczynki dziękuję za słowa wsparcia. Ja po prostu po tych moich przejściach mam już zakodowane że będzie ciężko i choć usiłuję sobie wmówić że tym razem będzie ok ..to jakoś nie dam rady zapanować nad myślami. Muszę się jakoś z tym uporać i tyle. Zobaczymy co to będzie dalej. Dopóki biorę ten duphaston czuję się w miarę "bezpiecznie" ale po jutrze kończę to 2gie opakowanie i boję się że znowu będzie coś się działo.No nic pozostaje mi grzecznie czekać choć do połowy ciąży jak poczuję ruchy dzidziusia będzie mi raźniej..
dziekuję jeszcze raz i nie chcę Was tu obciążać ..
dziekuję jeszcze raz i nie chcę Was tu obciążać ..