KMS - ja też mam ten sorbifer od miesiąca, zobaczymy jak mi teraz badania wyjdą,w nast. tyg. idę krew oddać.A wcześniejszy tardyferon nie przswajał się i jak wyniki zaczęły spadać,to ginka od razu ten sorbifer zapisała.
Pomyślnych wyników życzę

Ja mam w czwartek usg;-)
Trzymam kciuki za resztę badań.
Powodzonka na badaniu :-)
No a co do wielkości maluszka to jak to powiedział lekarz brzuszek malutki, ale dziecko sporę, i krasnal to się nie urodzi. Waży prawie 3,5 kg. Chociaż ja myślę, że raczej troszkę usg zawyżyło. Wszystkie wymiary ma takie jak z terminu wynikają, no i termin porodu się nie zmienił.
No to faktycznie Maluszek już spory :-)
To tak jak u mnie bylo w miescie.. i co maja teraz zrobic te kobiety ktore pieniedzy nie maja na prywatna wizyte, a potem pokazac zaswiadczenie ze sie bylo od 10tc pod opieka lekarskawychodzi na to, ze takim sie becikowe nie nalezy huh?
Denerwuje mnie ta nowa ustawa...
Na szczęście Nas ta ustawa nie obejmuje no chyba, że któraś ma termin na koniec października i przenosi

Czesc dziewczyny. Jestem juz po wizycie w szpitalu. Po raz kolejny denerwowalismy sie niepotrzebnie.
Oj, ta Twoja położna to chyba lubi pacjentki postraszyć

Dołączam do grona wnerwionych
od pieciu dni dzwonie po wynik na paciorkowcado mojego szpitala..dzis sie okazało, że zgubiony
przszukałam połowe labolatoriów na sląsku...
![]()
Dla mnie to jakiaś abstrakcja ....

O, jak milutko... zgubili wyniki...
Moje też kiedyś "zgubili". Jak sie już zdążyłam poważnie zdenerwować, to wyniki sie znalazły, a nieporozumienie wynikało z błędnego wpisania imienia. Wszędzie widaniało: JANUSZnawiasem mówiąc poznali pomyłkę tylko po tym, że ów Janusz był w 4 miesiącu ciąży
![]()
Dobre ....


