reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u gin, zdjęcia USG, mama w połogu.

Czemu Ty ciągle o tej ciąży fizjologicznej:-), dobra ciąża jest procesem fizjologicznym, ale oddziałuje też na psychikę rodzącej. Każda z nas ma różny próg bólu, każda inaczej reaguje na stres. A zielone wody to niekoniecznie tylko smółka.

Kurcze, jakby mój M tak do mnie mówił to bym go chyba ukatrupiła:wściekła/y:. Ciekawe, czy Twoja żona zgadza się z Tobą we wszystkim, co tu nam wyłożyłeś.
 
reklama
Ale przecież też nikt tu nie mówi o gonieniu do szpitala na łeb na szyję...
Co do zielonych wód płodowych i czekania z tym w domu... No sorry, dziecko oddaje smółkę jeszcze w brzuchy mamy zazwyczaj kiedy dochodzi do sytuacji 'stresowej'. Kinguś fajnie to opisała po któryś zajęciach w szkole rodzenia - dzidziusiowi brakuje np. powietrza i oddaje smółkę... Więc raczej nie jest wskazane żeby go na takie rewelacje narażać dłużej...
 
Ciekawe, ile z tego wykorzystasz, jak wybije godzina zero w przypadku Twojej żony:-). Pewnie, że pierwszą fazę porodu lepiej przeczekać w domu, ale czasami trzeba jechać od razu i już. Ja np. mam 30 km na porodówkę, więc jakbym czekała 4 lub 6 godzin po odejściu wód lub przy skurczach co pięć minut to obawiam się, że urodziłabym w domu lub w drodze do szpitala

Czemu Ty ciągle o tej ciąży fizjologicznej:-), dobra ciąża jest procesem fizjologicznym, ale oddziałuje też na psychikę rodzącej. Każda z nas ma różny próg bólu, każda inaczej reaguje na stres. A zielone wody to niekoniecznie tylko smółka.

Kurcze, jakby mój M tak do mnie mówił to bym go chyba ukatrupiła:wściekła/y:. Ciekawe, czy Twoja żona zgadza się z Tobą we wszystkim, co tu nam wyłożyłeś.


Gdyby moja mama bedąćx ze mna w ciąży nie zareagowała szybko na zielone właśnie wody to moze nie było by mnie dziś tutaj!!!!!!!!!Była jeszcze przed terminen i podług tego co abwgdzl pisze czakała sobie spokojnie w domku to nie skonczyło sie to dobrze.Po za tym lepiej czasem troche sie pospieszyc niz spóznić!!W końcu tu chodzi o zycie zdrowie na s naszych maleństw!!!!!
 
Asieńka zgadzam się z tobą. Wogóle delikatnie mówiąc wkurza mnie jak facet wymądrza się na temat porodu. Za przeproszeniem co on może wiedzieć co kobieta czuje gdy zaczyna mieć skurcze czy odejdą jej wody. Czekanie ze skurczami jeszcze rozumiem, bo nieraz to jest fałszywy alarm, ale czekania przy odejściu wód już nie.
 
A co oznaczają zielone wody? Dziecko smółkę zrobiło, ot co.

Na zachodzie po odejściu wód bez akcji skurczowej lekarze zalecają 24-48 godzin zanim się zgłosić do szpitala, niektóre szpitale w Polsce zalecają 24 godziny, możliwe, że niektóre mają wciąż głupie procedury które zalecają pacjentkom zgłoszenie się natychmiast.

Środowisko szpitali to nie jest najmilsze miejsce dla Was rodzących. Stres i strach raczej nie pomogą uzyskać dobrych skurczy, dlatego lepiej zostać w domu, poprosić faceta, żeby Wam zrobił masaż, coś zjeść, posłuchać fajnej muzy, nawet wypić lampkę wina na rozluźnienie (o zgrozo!), w takich warunkach skurcze przez te 3-4 godziny mogą się pojawić a wtedy jesteście już w zupełnie innej sytuacji...

Tak więc dowiedzcie się od pediatrów w Waszym szpitalu jakie mają ustalenia i procedury ale wciąż pamiętajcie, dom jest zdecydowanie lepszym miejscem na pierwszą fazę porodu niż szpital!

Pozdrawiam,
K
Zielone wody = smółka. To prawda. A skąd smółka? Z niedotlenienia!!! Żaden lekarz, żadna położna tego nei zlekceważy! Skoro Ty uważasz, że to można zignorować i życie dziecka przy niedotlenieniu nie jest zagrożone, to poczekaj rzeczywiście 4h. KTO CI TYCH BREDNI NAGADAŁ, CZŁOWIEKU???
A jak Ci procedury szpitalne nie odpowiadają i masz większą wiedzę od lekarzy czy położnych, to proponuję, byś żony poród sam w domu odebrał - w atmosfarze bezstresowej.
Rada, pijcie herbatkę z liści malin, wzmocnicie macicę i zmiękczycie szyjkę.

Jedzenie przed porodem, a dlaczego nie, poród to gigantyczny wysiłek fizyczny dla organizmu, bez energii nie łatwo urodzić. Z takim podejściem jak opisujesz to już na dobę przed porodem należałoby odstawić wszystko poza wodą, żeby dać anestezjologowi wolną drogę. Trochę rozsądku, jak trzeba będzie ciąć to i tak potną, jak poród idzie SN to zdecydowanie głód nie będzie Waszym sojusznikiem. Szpitale mają swoje procedury i po prostu nie dadzą Wam jeść, nie oznacza to, że te procedury są dobre, dlatego ja zachęcam gorąco do tego abyście nie pędziły do szpitala "na łeb i szyję", tylko spędziły tak dużo czasu w domu jak to możliwe. Jeśli macie wątpliwości to spytajcie znajomej położnej co o tym sądzi, lub zdobądźcie trochę informacji np. kontaktując się z fundacją "Rodzić po ludzku".

Spokój i wiedza to klucz do sukcesu.

Pozdrawiam,
K
Ty sobie dokładniej o liściach malin poczytaj... DUŻO DOKŁADNIEJ!!!!
I o jedzeniu w trakcie porodu, czy tuż przed.
Oczywiście to nei Ty rodzisz, ale nie sądzę, by Twojej żonie się podobało żyganie w trakcie, czy brak kontroli nad wypróżnianiem się przy bólach partych (a tak sie właśnie kończy jedzenie w trakcie porodu). No, ale oczywiście Ty wiesz lepiej wszystko o komforcie na sali porodowej... o bólach porodowych, skurczach etc...
Twoja żona musi mieć do Ciebie i Twoich poglądów nieziemską cierpliwość. Podziwiam ją szczerze i bez cynizmu.
 
Czy na kreatyninę i mocznik trzeba być na czczo?

Dziś mam wizytę o 18:30 proszę o kciuki ;-)

Ja ostatnio robiłam i byłam po serku wiejskim z miodem... Dzisiaj M odbierze wyniki i zobaczymy...
ALE wiesz co, jak byłam wtedy na IP na urologii to robili mi to badanie, a zgłosiłam się do nich po południu:tak::tak: pytałam czy te wyniki coś dadzą skoro jadłam obiad, a lekarz powiedział że tak...
 
abwgdzl pogadamy jak przejdziesz operację wszczepienia macicy wraz z jajnikami i pochwą w celu urodzenia dziecka wtedy bedziesz miał pełne pole do popisy odnośnie wypowiedzi...:-D:-D:-D Bo niepotrzebnie tylko denerwujesz dziewczyny które myślę są bardziej doświadczone od Twojej osoby..
 
reklama
Do góry