reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty i Lekarzy, badania, zdjęcia z USG

reklama
witam,

ja dzisiaj jakas skolowana jestem. Odebralam wyniki badan - z moczemu juz wszystko w porzadku, nie ma nic złego, ale kurcze znowu tarczyca poleciała mi w dół i juz sie zalamalam. FT4 mam teraz 0,54 - jeszcze nigdy nie mialam tak nisko :( mam nadzieje ze nie zaszkodzi Maluszkowi. A w poniedzialek wizyta u endo, to zobaczymy co powie.

Wspolczuje takich lekarzy, niestety czasem sie trafi "zły dzień" albo poprostu lekarz bez powołania i niemiły.

Jouluatto a jak Twoja wizyta wczoraj?

Pozdrawiam
 
lekarz prywatny więc tym bardziej się wkurzyłam, ale trudno najważniejsze, że mała zdrowa i duża :) niedługo się pokaże mamusi na żywo :) nie mniej jednak dupek totalny i jak powiedziałam mojemu Marcinowi to lekarz ma szczęście, że mąż tak daleko.

Evelinka tak byłam u niego i to nie Tobie powinno być głupio przecież, dla Ciebie jest fajny więc chciałaś dobrze :) może miał zły dzień, albo inaczej traktuje pacjentki stałe a inaczej tak z doskoku. tak czy siak od początku z Panem się nie polubiliśmy i na szczęście więcej się nie spotkamy.

Milenka to też widzę na niezłego buraka trafiłaś ;/ nigdy nie mogę zrozumieć skąd się biorą tacy ludzie. niech wykonują swoją pracę i nią się interesują a nie życiem prywatnym pacjentów, a już na pewno nie wyrażaniem swoich opinii na teamt ich życia..

Ajjj ale i tak Mi głupio :-( wczoraj mężowi opowiadałam o tej sytuacji i też był w szoku bo ze mną chodził na wizyty i poznał lekarza :-( Ninka tylko proszę już się nie denerwuj najważniejsze że Niunia zdrowa i ma bardzo ładną wagę :-)
 
Nina co za burak! Faktycznie ma szczęście, że mąż daleko, bo inaczej by mu się oberwało :-)

A ten, do którego chodzę na usg to widać, że się zna, ale straszny rutyniarz, brak mu takie indywidualnego podejścia. Najbardziej mnie rozwaliło, jak mnie zapytał: Czy pani do mnie chodzi? (w sensie na wizyty), ja rozumiem że można mieć dużo pacjentek i wszystkich nie kojarzyć, ale żeby aż taka zlewka... :no:
 
Czasem trafi sie na takiego .pi...pi...pi , że szkoda gadać:(
Mój giń, którego odwiedzam za każdym razem jak jestem w Polsce jest naprawdę godny polecenia. Super podejście, nawet jak byłam w Polsce na święta to oczywiscie u niego zawitałam i i podczas USG mówi "nic sie nie zmieniło od ostatniej wizyty końcem października dalej chłopak ". Bardzo to miłe było, że pamiętał :D
Za to ortopeda do którego chodziłam po skręceniu kolana i kostki jednocześnie .........masakra !
 
Witam, u mnie średnio:/
byliśmy dziś na usg na nfz i mam podobno zmniejszoną ilość wód płodowych buuuu
Nasze bobo nadal siedzi na pupie, wagowo 1770 i wszystko w normie.
Tylko te wody... Nie napisała mi ile to znaczy zmniejszona ilość a ja z tego wszystkiego nie zapytałam
do ginki idę 19 i wtedy ma zdecydować co dalej, babeczka z usg mówiła, że albo kontrola za 2 tygodnie, albo do szpitala.
No i mam więcej pić.
Mąż zrobił mi sok w dzbanek, no i tankuję. Mordęga muszę dobić do 2,5 litra dziennie minimum. Mam nadzieję, że to pomoże bo jak poczytałam o tym (dr google) no to:-(
Dwa tygodnie wcześniej maiłam usg i wody były w normie, także nie wiem co mam myśleć!
 
evelinka nie denerwuje się, wczoraj się wkurzyłam, ale już to olewam. tak jak mówisz niunia ma się dobrze a to najważniejsze :) ta waga mnie trochę martwi bo to jakaś wielka klucha będzie do urodzenia :szok::-D

moi pas nie masz kochana wyjścia, pij dużo i poczekaj co powie Twoja ginekolog. dzidzia wagowo ładnie i jak wszystko z nią w porządku to się nie stresuj.
 
mi pas nie denerwuj się bo ja też mam zmniejszoną ilość wód płodowych i mnie lekarz nie kazał sie denerwowac. Sprawdzisz za dwa tygodnie:)

Ja mam wizyte 28 lutego czyli prawie miesiac od ostatniej i jakos mnie nie straszyl szpitalem:tak: Spokojnie. Pij duzo i tyle
 
reklama
Do góry