ola10
Fanka BB :)
Nina- współczuje wizyty, niestety tak to już bywa ze dla innych lekarz super a dla drugich wcale nie. Sama tego doswiadczyłam na własnej skórze. i do teorii że zależy czy prywatnie czy na Nfz dokładam jeszcze że zależy czy chodzisz do niego od poczatku czy wpadasz raz kiedyś na kontrolne wizyty a może przenosisz się pod koniec ciąży bo wtedy też potrafią być olewczy no bo przecież już tyle na tobie nie zarobią.
Nieznajoma- już pisałam na ogólnym ale powtórzę. nie ma to jak w domku, te historie innych kobiet z patologii mogą człowieka naprawdę nieżle nastraszyć. Trochę to jest tak jakby czytać same dołujące historie w internecie.
Jouluatto- dobre wieści przeważaja a białko w moczu miałam w ciąży z Alanem i nic sie nie działo niepokojącego. u ciebie też na pewno będzie dobrze.
Moja wizyta w środę. Już się doczekać nie mogę.
Nieznajoma- już pisałam na ogólnym ale powtórzę. nie ma to jak w domku, te historie innych kobiet z patologii mogą człowieka naprawdę nieżle nastraszyć. Trochę to jest tak jakby czytać same dołujące historie w internecie.
Jouluatto- dobre wieści przeważaja a białko w moczu miałam w ciąży z Alanem i nic sie nie działo niepokojącego. u ciebie też na pewno będzie dobrze.
Moja wizyta w środę. Już się doczekać nie mogę.