reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wizyty, badania USG, wyniki badan

spooky bez paniki !! teraz najwazniejsze sa wyniki bety ... zrobisz dwa badania i wszystko bedziesz miala jak na dloni ale musza byc te badania z conajmniej dwudniowym odstepem i jesli to mozliwe w tym samym labo !! doskonale potrafie wczuc sie w to co przezywasz bo poronilam niecale 3 tyg wczesniej i wczoraj mialam takiego stresa ze malo zawalu nie dostalam przed wizyta ... jak mi gin pokazal pecherzyk z maluchem w srodku to sie poplakalam i kazal mi sie na niego napatrzec ... po prostu zostawil mnie na kozetce na kilka chwil zebym ochlonela i upewnila sama siebie ze jest OK ... teraz stres jest ostatnia rzecza jakiej mi trzeba ... i smiem twierdzic ze wam tez !!

gwoli porowniania w 4tc mialam bete ok 100 ... a takiego malucha nie ma najmniejszych szans zobaczyc na usg - wiec daj na luz !!!! z tego co mi gin wczoraj powiedzial zarodek jest dobrze widoczny dopiero okolo 6tc !!! ok 8tc widac serduszko ... nie wiem czy juz go slychac ale wyraznie jest pulsowanie
 
reklama
Alex mi w pierwszej ciąży też podejrzewała babka ciążę pozamac.,trafiłam do szpitala i tam mnie tak dokładnie przebadali że szok.No i okazało się że było wszystko ok.Może z tym szpitalem u Ciebie to nie taki zły pomysł co?zrobią Ci dokładne badania i będziesz spokojniejsza.Dodam,że byłam w 7 tyg i nic nie widzieli na usg,a później się okazało,że sprzęt był stary jak świat.Wiem co przeżywasz,trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze:-)

ja odradzam szpital - po tym co przezylam ostatnio szpital podzialal na mnie po tysiackroc gorzej niz by mozna przypuszczac ... zwlaszcza jak widzialam kobiety z brzuszkami paradujace wymeczone po korytarzach - normalnie szlak mnie trafial !!!
 
Witajcie drogie koleżanki, ja dzisiaj obudziłam się z krwią na majtkach, wczoraj wieczorem miałam bóle podbrzusza.Oczywiście płacz, nerwy i znienawidzony świat, myślę sobie na 100% już po dzidziusiu, a tu się okazuje że nagle wszystko ustało. Telefon do szpitala oni mówią że to wczesna ciąża i ma iść do GP(lekarz pierwszego kontaktu w Uk), no więc wizyta na 15. Do 15 sucho i czyściutko, żadnych plamień, bóli ani krwawień, nawet ból piersi powrócił.

GP bardzo miła powiedziała ze to się często zdarza i że to jak to była brązowa krew, tzn że macica się oczyszcza, czy coś podobnego, miałabym się martwić jakby była żywa-czerwona. Kazała wrócić, uspokoić się i powiedziała że jak zacznę krwawić, albo będę miała bóle jak na okres to od razu do niej po skierowanie na usg, a jeżeli będzie wszystko ok to za 2 tygodnie zrobić profilaktycznie.

Także jestem dobrej myśli, jak narazie jest wszystko ok, nic nie boli i nic nie leci-że tak to ujmę.

Acha dodała jeszcze że żadnej bety tu nie robią bo jak mam poronić to i tak poronię a beta napewno mi nie pomoże w niczym-szkoda... ;( liczyłam na bete

Ogólnie babeczka bardzo miła, strasznie mnie uspokoiła, przytuliła i dodała otuchy;)
 
Wiesz co.. mega_osi - ja wiem, że lekarzom nie ufam. Miałam w rodzinie i wśród znajomych (nawet głośną historię...) związaną z zaniedbaniem przy porodzie z ciążą mnogą czy właśnie z usunięciem zdrowej ciąży (!) przy podejrzeniu pozam.
Dlatego się nie spieszę z tym szpitalem... poza tym, ja osobiście wiem, co przeżyłam w szpitalu ginekologicznym w styczniu tego roku - jak zostałam źle zakwalifikowana do zabiegu. Chcieli wykonać abrazję zamiast histeroskopii operacyjnej (polip end.). Na szczęście zadałam jedno głupie pytanie (mając tę wiedzę) lekarzowi i przed wjazdem na salę zabiegową (!!!) wszystko zostało wstrzymane i zabieg przełożony na za 2 tyg, a lekarze wpisali, że mam zapalenie pochwy... nie wpisali, że pomyłka w kwalifikacji, że nie można wykonać abrazji, że nie został zlecony posiew przed hsc. Później siedziałam 6 godzin na korytarzu, bo nie wiedzieli jak mnie wypisać w tym samym dniu, w którym mnie przejęli. Od tego momentu tak naprawdę zaczęło się moje załamanie depresyjne w tym roku i pogłębiało się do sierpnia...

edit: ja bym kurcze poszła do tego szpitala, ale wiedząc, że nie będę tam cierpieć...

Problem jest taki, że ja się strasznie zmartwiłam tym "hypoechogenicznym tworem w jajniku, położonym przyśrodkowo, wielkości 0,9 x 0,9 cm" - rak? cysta jaka? torbiel? a może to ta pozamaciczna? W końcu to się zdarza... już bez czytania w internetach sobie nawkładałam do głowy teorii (skończyłam technikum weterynaryjne, więc nazwy medyczne nie są mi obce... z tym progesteronem to pytałam np. dlatego, że obawiałam się, że może mieć to coś wspólnego z otyłością, dlatego zlecił...).

Teraz wiem, że torbiele w ciąży to wręcz standard... że po oocycie zostaje "dziura" w jajniku.

Domyslam się też, kiedy miałam owulację... partner mi podpowiedział... co prawda wcześniej miewałam podczas miesiączki taki ból (jednorazowo zawsze..) i może owu bywała zwykle podczas okresu? Kto to wie...

Zakładam, że tym razem to nie był okres a był to 21 września. Wtedy ciąża ma zaledwie 4 tygodnie faktycznie... (+ może 1 jako ten wstępny...) tak naprawdę liczenie od ostatniej miesiączki jest dla mnie absurdem i nie powinno się tak robić. Ból, jakby coś mi pękało w środku - odczuwalny w podbrzuszu i krzyżu... kilkanaście minut i później coraz lżej i lżej.

Mże być i tak, że przez moją wagę (BiEmAj wysoko poza wszelkimi normami) po prostu dziecko rozwija się wolniej w tej chwili...

Muszę sobie to poukładac w głowie. Idę się wykąpać i na spacer do przychodni.

A kłucie w jajniku przeszło mi też na drugą stronę, nie jest bolesne - raczej napięciowe. Śmieszne...
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry :)
Bluecat - gratuluję wyników :)
Megami - jak sytuacja? Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze!!!
Sarenka- myśl pozytywnie!!
Spooky- dbaj o siebie i maleństwo. Musisz być dobrej myśli, choć zdaję sobie sprawę, że nie jest to łatwe.
Ewelqa - Swietnie, że w tym dzikim kraju trafiłaś na taką osobę. Dużo odpoczywaj i się nie stresuj :) Bedzie dobrze!
Alex - Dziewczyny mają rację w tym co piszą. Musisz się kochana uzbroić w cierpliwość.

A ja wczoraj miałam wizytę. Widziałam moje maleństwo - 0,15cm :) z bijącym serduszkiem :) Wszystko jest w najlepszym porządku:) Następna wizyta za trzy tygodnie i lista badań do wykonania :)
 
Abezela - gratuluję ;)

Ja oddałam krew właśnie, wróciłam do domu i zajmę się codziennymi sprawami. Później sprawdzę wyniki :)

Trzymajcie kciuki za nas :)
 
reklama
dziewczyny powiedzcie mi czy dostałyście skierowanie na badania prenatalne I trymestru?
ja na wizycie u gin takie dostałam, oczywiście 100% płatne i zastanawiam się czy je robić? w pierwszej ciąży nie robiłam bo nic na ten temat nie wiedziałam. Tylko że koszt tych badań u mnie to ponad 400 zł:szok:
 
Do góry