reklama
Ciapaczek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Lipiec 2005
- Postów
- 246
Trzymamy kciuki za Adasia, niech nie daje sobie sprzedać choróbska! Wy też za długo nie chorujcie!
Małgosia oczywiście jest największym chuderlaczkiem w dzielnicy i na forum. Waży 5,65kg (ur. 3,10kg...) i ma ok. 65cm. Ale pytam: jak tatuś ma 162cm i waży 49kg, to jak ma wyglądać córeczka?
AsiaM pisze:A ja wczoraj wybrałam się z Alą do przychodni, żeby ją zważyć- jest 6580 gram. Czyli przez pięć miesięcy Ala nawet nie podwoiła wagi urodzeniowej. Pewnie zamierza być w przyszłości modelką ;D
Małgosia oczywiście jest największym chuderlaczkiem w dzielnicy i na forum. Waży 5,65kg (ur. 3,10kg...) i ma ok. 65cm. Ale pytam: jak tatuś ma 162cm i waży 49kg, to jak ma wyglądać córeczka?
zdenerwowałam się trochę na lekarza rodzinnego dzis.
Otóż, Kamil kaszlał i miał katar, a nie mogłam pójść z nim do pediatry do którego zawsze z nim chodzę(do dziś go nie było), więc poszłam do rodzinnego w poniedzałek. powiedział ze to nic takiego, że może alergiczne, dał jakiś syropek i tyle. Ale z dzieckiem było coraz gorzej i dziś poszłam do pediaty bo wrócił. i okazało się że jest to zapalenie oskrzeli i już trochę dłógo trwa i przeszło na pnie płucne . Jak to usłyszałam to miałam ochotę tego rodzinnego wykastrować.
No i mamy teraz antybiotyki i inne leki i czekamy na zdrowie...
a waga 6300. Za miesiąc przybrał niecałe 300g, to chyba nie za dużo, ale urósł tez tylko 1 centymetr.
Otóż, Kamil kaszlał i miał katar, a nie mogłam pójść z nim do pediatry do którego zawsze z nim chodzę(do dziś go nie było), więc poszłam do rodzinnego w poniedzałek. powiedział ze to nic takiego, że może alergiczne, dał jakiś syropek i tyle. Ale z dzieckiem było coraz gorzej i dziś poszłam do pediaty bo wrócił. i okazało się że jest to zapalenie oskrzeli i już trochę dłógo trwa i przeszło na pnie płucne . Jak to usłyszałam to miałam ochotę tego rodzinnego wykastrować.
No i mamy teraz antybiotyki i inne leki i czekamy na zdrowie...
a waga 6300. Za miesiąc przybrał niecałe 300g, to chyba nie za dużo, ale urósł tez tylko 1 centymetr.
Na wielkanocnym stole
baba się rozpycha,
mówiąc do mazurka:
"Ale jestem pycha".
A mazurek prycha
do czekoladowych kurek:
"To jasne jak słońce,
że jam lepszy
od początku po końce."
Jajka bardzo się zgniewały,
mazurkowi przyganiały:
"Każdy powie,
że jajko na zdrowie,
mazurek niedobry!"
Odezwał się zza firanek
okienny papierowy baranek:
"Przestańcie sobie przyganiać.
Bardzo was proszę.
Bo kurki zjem po trosze,
a jajka całe na twardo.
Przysiegam na palmę
z kokardą.
Palmy się pogniewały...
I oto nasz wierszyk cały.
baba się rozpycha,
mówiąc do mazurka:
"Ale jestem pycha".
A mazurek prycha
do czekoladowych kurek:
"To jasne jak słońce,
że jam lepszy
od początku po końce."
Jajka bardzo się zgniewały,
mazurkowi przyganiały:
"Każdy powie,
że jajko na zdrowie,
mazurek niedobry!"
Odezwał się zza firanek
okienny papierowy baranek:
"Przestańcie sobie przyganiać.
Bardzo was proszę.
Bo kurki zjem po trosze,
a jajka całe na twardo.
Przysiegam na palmę
z kokardą.
Palmy się pogniewały...
I oto nasz wierszyk cały.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: