reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyta u lekarza

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Więc dbaj Magdaleno o Was! Przeciągnij to ile trzeba. Trzymam kciuki!
 
reklama
dziewczyny dbajcie o siebie zebyśmy dotrzymały do kwietnia

moja dzidzia ma dodatkowe skurcze serduszka
co powoduje ze czasem nierówno bije
bardzo sie przestraszyłam ale okazało się ze to minie w okresie okołoporodowym
mam nadzieję ze to się ustabilizuje
 
Idzia mam taką nadzieję
ale prawde mówiąc martwię się
 
ja mam zamiar dotrwać do kwietnia choć dziś gin mi powiedział, że za 4tygodnie już moge rodzić :) ale wszystko narazie jest ładnie pozamykane i nic się jeszcze nie dzieje...

ewcia napewno wszystko będzie dobrze, jak ma tak być to tak będzie :)
 
ja musze iśc pokazac wynik bicia serca płodu
a tak to tez jest wszystko ok
 
Hej, byłam w szpitalu, ale już wszystko jest ok. Maluszek pchał się już na świat, ale zastrzyki i leżenie w szpitalnym łóżku pomoglo i jestem już w domku. Maly ważył pod koniec 35 tygodnia 3.100 kg. To trochę dużo, ale lekarka twierdzi, że to bardzo dobrze. Moje perspektywy są takie, że może wytrzymam jeszcze z dwa tygodnie i maly będzie już ze mną. Mam dużo leżeć i odpoczywać. Nic mi nie wolno robić!!!! A brzuch mam ogroooooomny.
 
reklama
Cieszę się ogromnie Aska00, że wszystko jest w porządku. Brakuje cię tu na forum. Szkoda, że nie masz sieci w domu :( Dbaj o siebie! A te 2 tygodnie... Może ty będziesz tą pierwszą?
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry