reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

witam!!

byli... wrocili zachwyceni i jutro koniecznie sobie zycza mojej obecnosci... ;-)
a ludzie podobno niewiele, wiec moze te fotki na stronie robione byly akurat przy jakiejs grupie...

ja wrocilam ze Shreka i mam niedosyt, ta czesc na pewno nie jest przeznaczona dla dzieci...
 
reklama
dzie dobry
Teddy - fotki pewnie były robione jesienią w jakiś poranek weekendowy, wtedy zawsze więcej ludzi. Ale super, że im się podobało, basen jest nowy, w sensownym miejscu, więc fajnie, że można tam popływac a nie tylko na niego z zewnątrz popatrzeć.

No własnie, myslałam, ze może puszczą shreka w kinie dla dzieci, ale widzę, że tam jakas posucha i takie beznadziejne filmy grają, że nawet nie ma sensu jechać... lepsze mam w domu...
 
dzien dobry... :-)

ide na ten basen... chcialam na szybko kupic klapki basenowe, najchetniej nie japonki, ale w okolicy nie ma na duza stope, nawet na bazarku.... wyslalam Kamila do babci celem przetrzepania szafy, bo cos tam powinno byc...

od rana siedze w pracy i nudze sie jak mops... jeszcze od rana awaria internetu, dopiero wlaczyli...
najgorsze, ze ja mam 26 dni urlopu i nie bardzo wiem kiedy to wykorzystam, bo plany urlopowe porobione, gdzies tam jakis tydzien luzu ponad to by sie znalazl, ale jesli akurat bedzie lalo to podziekuje... a cos trzeba z tym zrobic bo w koncowce roku nie ma szans...
 
Teddy - na tym basenie jest też sklepik, wiec jak nic nie znajdzie to tam zobacz.

My w tym roku zonbaczymy co z urlopem, planuję jakieś last minute jesienią, teraz Natalia miała jechac na weekendowy wyjazd z tatą, ale niestety wyjazd odwołali, bo nie zebrała się jakas grupa chętnych itd, szkoda... Natalka fisia dostaje nawet nie dlatego, że się nudzi, bo zajęcia ma fajne i jej się podobają tylko zła jest, że większość dzieci z jej grupy albo powyjeżdżała albo nie chodzi w wakacje. Bawi się z kloleżankami z innych grup i ogólnie jest zadowolona, ale jak jej się przypomni to jest chwila smutku. Tłumaczlam jej, ze ona i tak zawsze wiecej razy wyjeżdża niż inne dzieci, że wyjedzie jesienią itd. Zobaczymy, może jakiś wyjazd choć na parę dni wymyslimy jak K. pokończy swoje dodatkowe prace. A sama z nimi nie pojadę bo w takim układzie Natalia i tak nie skorzysta i dopiero będzie dym ;-)
 
wiem ze jest, i tak bede musiala zakupic tam czepek, a sklepik calkiem dobrze "zarabia", a i tak przegielam w tym miesiacu z wydatkami... przeplaconych klapek, ktore i tak gdzies mam nie dalabym rady wylumaczyc nawet sobie.... ;-)
mialam juz nic w tym miesiacu nie kupowac, ale zapuscilam sie wczoraj niepotrzebnie w okolice Promod... moze bym i przeszla obok, gdyby mi oko na pewnej spodniczce nie zawislo... rzecz w tym, ze to spodniczka ktora jest z kolekcji sprzed bodajze 3 lat (nie wiem co ma na celu taka praktyka) i juz tedy mi sie podobala... ;-)
 
Witajcie!
Och jak tu miło i gwarnie!
Nie wiem od czego zacząć!
Teddy - zdecydownie kup sobie turkus, bądź konsekwentna :-)
Kasiek no nieźle, byłaś ostatnio 2x w Warszawie i nic! A w której Ikei byłaś? Co kupiłaś.
Magdusiek mi się wydaje, że to jednak w sklepach się popsuło, ja też nic nie kupiłam i to już drugi sezon letniej wyprzedaży bez zakupów :-(

Co do nieba - u nas jeszcze nie było takiego tematu, ale jakiś czas temu Oli był cały przerażony co to będzie jak on urośnie do nieba i nie mógł przyjąć do wiadomości, że przestanie rosnąć. Szczęśliwie przeszło mu! :-)

Aaa Teddy z warszawskich basenów to ponoć ten w okolicach Górczewskiej jest OK, ale nie wiem, nie byłam.

Upał mnie wykańcza, nic, kompletnie nic mi się nie chcę, nie mam na nic siły ani ochoty... Nie lubię ani mrozów, ani upałów!
 
dzien dobry... :-)

przylaczam sie do wrazenia, ze tegoroczne letnie wyprzedaze sa kiepskie... mnie co prawda udalo sie wygrzebac kilka rzeczy, ale generalnie kupuje ubrania dla siebie i Krystiana bo nie mamy, a nie dlatego ze cos mnie wyjatkowo urzeka (poza spodniczka i butami)... ludzi mnostwo, balagan straszny, wiele ubran poniszczonych...

na basenie mi sie podobalo na tyle, ze przestaje myslec o silowni, a pluskac zamierzam sie regularnie... tym bardziej ze mam 5 minut piechota od domu... :-)
Krystian tez o niczym innym nie mowi, jak o zjezdzalni i juz nam planuje piatkowe popoludnie... ;-)
Doxa, Moczydlo znam z dziecinstwa bo niedaleko mieszkalismy, po zdjeciach widze, ze niewiele sie tam zmienilo...

mnie upaly nie przeszkadzaja, poza tym ze stopy slizgaja mi sie z kazdych butach i troche niestabilnie mi sie chodzi... ;-)
 
Teddy fakt, to są Twoje okolice. W weekend widziałam na TVN Warszawa kolejki jakie stały do tego basenu, ponoć około godziny trzeba było poczekać na wejście.
A propos Promodu - to częste zjawisko w sklepach, że na wyprzedażach pojawiają się poprzednie kolekcje, które się nie sprzedały - w ten sposób robią czyszczenie magazynów.
 
Dzień dobry
no, w espricie od momentu przecen nie ma 5 rzeczy, które chciałam kupić za to pojawiły się kompletnie inne, nie tak fajne :-)
Doxa - Moczydło to otwarty basen, a ten o którym my piszemy jest kryty, pewnie dzięki temu teraz jest na mnim pusto. Ode mnie to chwila samochodem, na piechotę trochę dalej mam niż Teddy, ale tez blisko :-)

Robię czystkę w garderobie, znowu uskładałam worek zbędnych rzeczy, masakra jakaś. Nie wspomne o polarkach, w których czystkę zrobię dopiero zimą, bo części z nich używam tylko na nartach...szkoda byłoby teraz wywalić, a póxniej odkupowac podobne.
A i tak na półkach połowa rzexzy jest taka, ktorej nie noszę wrrr.
 
reklama
no tak, juz widze ze mi glupota wyszla... edytowalam nawias i pol zdania wcielo... ;-)
chodzilo mi o to, ze spodnica sprzed trzech lat na wyprzedazy, a gory w identycznym stylu jako nowosc... teraz to ma sens... :-)

z moczydlem problem jest taki, ze to jeden z niewielu kompleks basenow zewnetrznych w jako-takim stanie jaki pozostal, stad pewnie te tlumy... ale przydalby sie w Warszawie aqua-park z prawdziwego zdarzenia, typowo rodzinny, bardziej nastawiony na rozrywke niz na uslugi typu "odnowa biologiczna", bo jak widze oferte i cenniki to wiekszosc poszla w te strone... Inflancka jakos wyglada, ale jest mikro... ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry