reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

witam!!

Dzien dobry... :-)

Magdusiek, gratuluje!
napisz koniecznie co wiecej jak tylko znajdziesz chwilke...

Efunia, trzymam kciuki w czwartek i sobote... choc mam nadzieje, ze dasz znac jak poszedl ten pierwszy... ;-)

na pikniku K zaliczyl sterowanie lego-robotem, a ja meksykanskie kolczyki... oboje zadowoleni... ;-)
niestety jak na zlosc wszystkie imprezy plenerowe w Warszawie musialy sie odbywac 12.06... jakby innych dni nie bylo...

za to w poniedzialek w przedszkolu bylo zakonczenie roku, polgodzinny wystep, dzieciaki wszystko zapamietaly, tylko 2x nauczyciekla przypominala im co dalej... wyszlo fantastycznie...
 
reklama
Hej
Dzieki :-)
Jest... fajnie :-) Mateo na razie odsypia i zajada, w ciągu dnia mam więc czas dla siebie, gdy Natalia wraca z przedszkola to już zajmuję się nią.
Poród super, na poczatku trzymali mnie pod ktg bo wcześniejsze zapisy były różne, zrobili mi test oksytocyny, ale mały reagował na nia słabo i widzieliśmy popłoch na twarzach. Uznali, że z moimi warunkami mogę rodzić już i zdecydowali się na przebicie pęcherza. Od razu ruszyły skurcze tylko, że niewiele dawały, bo musiałam leżeć pod ktg. Moja położna wynegocjowała godzinę bez zapisu stałego, w razie gdyby nic sie przez godzinę nie działo mieli jednak podpiąć oksytocynę, ale okazało się, ze w pół godziny z 3 cm zrobiło się 8 i nawet nie mieli jak mi dać znieczulenia ;-) II faza trwała 10 minut więc luzik. ZCały poród od przebicia pęcherze niecałe trzy godziny, mogę rodzić ;-) Okazało się, że Mateo miał 57 cm i ważył 3850, dobrze, ze nie znałam tej wagi przed porodem, szczególnie gdy położna powiedziała, że jest 8 cm.... i spytała czy wiem co to znaczy (w kontekście znieczulenia).

Natalka jako starsza siostra super, zapatrzona w Mateusza, pomaga, podaje, ale szczęsliwie jest w tym zabiegach delikatna i nie mamy problemu, że coś robi nie tak i zbyt raptownie. Pierwszego dnia czuła się nieco dziwnie i widać było, że musi sobie jakoś to poukładać, ale z dnia na dzień jest lepiej i jestem dobrej myśli. Panie w przedszkolu też zachowują się super i sa teraz na niej bardziej skupione itd.
I tak sobie myślę, że jak juz życie wróci do normy (samochód sobie przywioze od rodziców, bo do szpitala pojechałam swoim i po porodzie go odstawiali z moim tatą), zaczniemy na dłużej wychodzić to Natalia też będzie spokojniejsza. Ma obiecane lody ze mną w weekend...a dziś będzie malowała ciasto pisakami.. musze je tylko jej upiec, bo tak się umówiłyśmy, że ma być już upieczone, a ona będzie dekorowała.

Drzewko - gratuluję egzaminu! Za Efunię trzymam kciuki.
Teddy - zazdroszczę kolczyków. No własnie, mnie też do furii doprowadza jak wszystko dzieje się jednego dnia i nie ma jak wybrać, a w pozostałe dni posucha.
Kasiu - a Ty już luźniejsza jesteś? Jak poszukiwania lokalu?
 
fajnie sie czyta takie slowa jak "porod super"... :-)

moj nie nalezal do problemowych, ale ja jakas wyjatkowo pamietliwa jestem i drugi raz gdyby sie zdarzylo stresowalabym sie nim cala ciaze... chociaz bardzo chcialabym drugie dziecko, a K ostatnio spytal, kiedy bedziemy miec nowego dzidziusia...

super, ze Natalia dobrze reaguje na zmiane sytuacji, zeby tylko goscie i inne osoby trzecie tego nie zepsuly...
 
Witam!
Magdus, bardzo sie ciesze ,że wszystko tak sprawnie i szybko sie odbylo. Mateuszek jak przystało na ężczyzne duzy i silny !!!! BRAWO!!! teraz proszę o fotkę ! :tak:

Uwaga! Będę w Wawie przez 4 dni w lipcu, zaraz na jego początku, mam kurs. I mam nadzieję, że wieczorowa porą sie jakos spotkamy. :tak: bardzo bym chciała.

lokal jest od wrzesnia, ale kolega rehabilitant chce wejść z nami w uklad ( i dobrze) i zaproponował na wakacje swoje lokum......hm.... to 2 klatki ode mnie:-D także będę mogła kontrolowac sytuację domowa. jestem teraz troszkę luźniejsza, popisałam sparwozdania i jakies inne papierzyska. Teraz muszę złożyć teczke do kuratorium i czekać na datę rozmowy- to w kwestii awansu na nauczyciela dyplomowanego .
 
Dzień dobry
Jak tam po wyborach?
Teddy - nie stresuj się, co ma byc to będzie, wg mnie sporo zalezy od nastawienia. Inna sprawa, że moje porody były łatwe, miłe i przyjemne więc łatwo mi mówić. Nabijali się ze mnie w szpitalu mówiąc, że wyglądam jakbym małego raczej adoptowała niż rodziła;) Ale ja byłam sprytna, gdy Kamil tuz przed porodem był w domu i spytał co mi dowieźć poprosiłam o kredkę do oczu i tusz ;-)

No właśnie, te osoby trzecie, mam nadzieję, że nie spartolą, ale w ludziach niektore rzeczy siedzą głebiej i mówia odruchowo to, czego nie powinni.

Kasiu - super że będziesz, lipiec już niedługo, daj tylko znac kiedy, bo Kamil jakoś wyjeżdża, nie pamietam kiedy, ale się dowiem, a jak wyjedzie wtedy gdy Ty będziesz to nie będę z kim miała malucha zostawić.

Byłam z Natalią na lodach w sobotę, same pojechałyśmy, ależ się cieszyła! Widziałam, ze przeceny w pełni...hmmm.
 
halo :-)

dziękuję za słowa wsparcia. testy zdałam na piątkę ;-) tzn zero błędów. praktyczny mam dopiero w tę sobotę. ale nie mam czasu się stresować jeszcze.

magdusiek
po twoich postach widzę, ze podówjne macierzynstwo ci służy :-) powinnaś służyć za wzór. żadnego narzekania, czysta radość :-) super.

u nas w łikend była impreza miejska i bardz fajnie było. zosia szalała na zamku dmuchanym. mały szatan - ona sie niczego nie boi.

drzewko gratuluję zdanego egzaminu.

o i już musze iść, bo zośka oblała się actimelkiem... heh.
 
hej,
Ale brzydko dzisiaj. MIałam plan spacerowy, a tu kiszka.
Chciałam wkleić zdjęcia, ale coś mi nie wychodzi, wrzuciłam trzy i się poddałam, jakieś dziwna jest ta nowa wersja forum, nie mogę się przyzwyczaić.
Efuniu - chyba dlugo jest zalana tym actimelkiem ;-) bo coś słabo wracasz... ;-)
 
Hej!
Magdusiek jakie cudne rodzeństwo! Jeszcze raz gratuluję! Mam nadzieję, że szybka uda się na żywo spotkać Mateusza!

Ja zalatana... odezwę się jakoś po niedzieli
Pozdrawiam wszystkich!
 
Dzien dobry... :)

Magdusiek, slicznie dzieciaki! tylko nie poddawaj sie tak szybko nastepnym razem... ;-)

u nas dziki miesiac... ciagle cos sie dzieje, a ja juz dawno przestalam ogarniac jaki jest dzien...
w sobote bylismy w Kolorado na urodzinach kolezanki K, mnie bolala glowa wiec majac w perspektywie spotkanie z szarancza nalykalam sie Nurofenu... zabawa byla swietna, najezdzilam sie w rurach, naganialam po linach jak dziecko... rzeczywistosc stala sie brutalna dnia nastepnego, okazalo sie bowiem, ze taka znieczulona poobijalam sie, czego nie czulam i do dzis mam kolana i piszczele caaaaale w zielono-fooletowych sincach... aaa w sobote jedziemy na wesele i jakos probuje sie tego pozbyc...
a ja sie na tym weselu musze jakos prezentowac, bo czesc uczestnikow widziala mnie ostatnio 30 kilo temu, wiec przypuszczalnie bede ogladana dosc dokladnie... ;-)

Doxa, ja Ci wreszcie musze na oferte odpowiedziec, ale kurcze, nic nie wiem co odpowiedziec, bo na razie wszystko u nas w zywiole i nie wiem czy sprawa w ogole jeszcze aktualna... :-D
 
reklama
Hej Magdusiek, piękne masz dzieci! Super że poród tak "fajnie", kurcze tak wszystkie kobiety powinny a nie jakieś maratony..
Efunia ty kujonie! ; ) no pewnie że się nie stresuj - jedziesz i już..
Hej Kasiek, kiedy przyjeżdżasz?
Teddy jakaś wspaniała przygoda była, też chcę tylko żeby w końcu lato było. I też strasznie zapracowana jestem. Jeszcze dwa tygodnie do wakacji a chyba nie wytrzymam. Ale nie, nie skarżę się Magdusiek w nocy wstaje i cicho siedzi, żadnych narzekań nic, sama radość. Ostatnio zrobiliśmy z dziećmi 13 km na rowerach. Polecam Wawer, Józefów pięknie jest : )
 
Do góry