reklama
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
No tak, a moja córka ani myśli iść spać, ja się bawię i czytam ksiązki. Teraz Natalai postanowiła z jednej wyjąć obrazek, który jest z puzzli, ale nic to, taka książkę dostała od dziadków z Gdyni więc nie będę ingerowała w jej zabawę, nie da sie zabrać, bo jest płacz i smutek. Najwyżej za jakiś czas jej tę książeczkę odkupię;-)
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Jeju, Natalia już trzy razy kładła sie do łóżeczka i za każdym razem jednak wstaje....
A teraz przyszla do mnie w czapce i szaliku i twierdzi, ze do cioci jedzie... ciekawe tylko do której, szkoda, ze jeszcze nie umie jakoś inaczej nazywać;-)
A teraz przyszla do mnie w czapce i szaliku i twierdzi, ze do cioci jedzie... ciekawe tylko do której, szkoda, ze jeszcze nie umie jakoś inaczej nazywać;-)
reklama
tusiekn
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2006
- Postów
- 1 683
Witam dziewczyny,
My niestety w sobote trafilismy do szpitala:-( Tusiek nie chcial od poludnia nic pic a biegunki nie ustepowaly nie chcialam zwlekac zeby byl odwodniony tymbardziej, ze juz troche byl. A wydawalo sie ze w sobote mu mija, goraczki nie bylo. Trudno opisac jakie trudne chwile przezylismy, to byly najgorsze chwile w Naszym zyciu i nie zycze nikomu takich sytuacji. Dostal 2 kroplowki, tylko mnie martwilo, ze nie chcial znowu pic ale powolutku zaczal. Jest jeszcze bardzo slaby, je malo, ale rano za to smakuje mu kleik gotowany z mlekiem i jak nigdy wypija 220 A na temat sluzby zdrowia szkoda mi slow, gdyby maz nie chodzil i nie pytal co i jak to nie wiem kiedy bysmy wyszli. Panuje jakis wirus wlasnie taki i dzieci w szpitalu bylo bardzo duzo z takimi obkjawami. Ogolnie jestem i ja wykonczona i domu w ogole nie sprzatam, teraz najawazniejszy jest Nati. Pozdrawiam.
My niestety w sobote trafilismy do szpitala:-( Tusiek nie chcial od poludnia nic pic a biegunki nie ustepowaly nie chcialam zwlekac zeby byl odwodniony tymbardziej, ze juz troche byl. A wydawalo sie ze w sobote mu mija, goraczki nie bylo. Trudno opisac jakie trudne chwile przezylismy, to byly najgorsze chwile w Naszym zyciu i nie zycze nikomu takich sytuacji. Dostal 2 kroplowki, tylko mnie martwilo, ze nie chcial znowu pic ale powolutku zaczal. Jest jeszcze bardzo slaby, je malo, ale rano za to smakuje mu kleik gotowany z mlekiem i jak nigdy wypija 220 A na temat sluzby zdrowia szkoda mi slow, gdyby maz nie chodzil i nie pytal co i jak to nie wiem kiedy bysmy wyszli. Panuje jakis wirus wlasnie taki i dzieci w szpitalu bylo bardzo duzo z takimi obkjawami. Ogolnie jestem i ja wykonczona i domu w ogole nie sprzatam, teraz najawazniejszy jest Nati. Pozdrawiam.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: