reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

witam!!

Cześć Dziewczyny!!
Dopiero wczoraj skończyłam nadrabiać zaległości :)

Lucky może spytaj się w sekretariacie w szkole co i jak, albo napisz podanie do dyrektora o jakąś zapomogę, przecież co roku płacisz ubezpieczenie. U mnie na uczelni po urodzeniu dziecka idzie sie z aktem urodzenia i dostaje jednorazową zapomogę ok. 600 zł (zawsze się przyda).
kaszu no to będziesz miała się czym opiekować, jeszcze dzidziuś, ale z tego co widzę jesteś niesamowicie zorganizowana :)

Nie wiem czy ze mną jest coś nie tak, ale mnie się zupełnie nic nie dzieje (puk, puk- odpukać), jedynie czasem brzuch twardnieje i krzyże bolą jak za dużo pochodzę, no ale to normalne...

Kawa, wypita trzeba wziąć się za sprzątanie :)
 
reklama
Witam Was wszystkie!

Kaszu śliczne te Wasze "dzieci" ;D
Wiecie , wczoraj poczytałam o CC i oglądałam zdjęcia z CC, i po powrocie męża tak się rozkleiłam że pół godzony wyłam i nawet nie umiałam mu powiedzieć o co ::) fajny mu prezent zrobiłam urodzinowy nie?? Aż mi głupio :( Mam nadzieję że prezent-ten właściwy mu wynagrodził moją histerię. Nie chciałam mu mówić o niczym bo wiem że jego też to wszystko przerasta ale on się nie przyzna.
 
Frezyjko nie myśl o tym w taki tragiczny sposób: ja też miałam mieć cesarkę z powodu tego mojego olbrzymiego krwiaka, ale na ostatnim usg nigdzie go nie było widać, więc rodzić będę naturalnie. Też się strasznie boję, bo może go gdzieś lekarz przeoczył....a przy porodzie naturalnym w razie parcia i obecności krwiaka może on pęknąć, co doprowadzi do wykrwawienia się....brrrrrr, wolę nie myśleć!!

Syla kocham każde z moich zwierzątek, więc niestety nie rozstałabym się z nimi nawet na krok...ale jak miałabym malutkie, to mogę Ci wszystkie posłać w paczuszce... ;D ;D ;D

Mmm też myślałam o tym, że zajęć to ja będę miała od groma: dzidzia, trzy zwierzaki i praca licencjacka....spoko co?

Nie wiecie co tam u doxy słychać???
 

Frezja nie denerwuj sie tak tym....cesarka to nie koniec swiata.... najciekawsze jest to ze cesarki maja zazwyczaj dziewczyny, ktore sie jej panicznie boja a te ktore ja chce musza kombinowac ;) tak jak ja...ide w przyszlym tygodniu do okulisty po odpowiednie zaswiadczenie....kolezanka ktora chciala mnie postrzymac od decyzji o cesarce (sama jest fanatyczka wszystkiego co naturalne) dala mi obejrzec film z jej wlasnej cesarki (musiala ja miec a nie chciala), ja obejrzalam i tylko spytalam " no i co" a ona " nie przeraza cie to?" ja odpowiedzialam ze nie bo nie takie rzeczy w zyciu widzialam....powiedzcie czy ja jestem nienormalna ze mnie takie rzeczy nie ruszaja??? ;)
 
Ja też kiedy słyszałam, że będę miała cesarkę ucieszyłam się, bo jest to szybki zabieg ze znieczuleniem i maleństwo tak się nie męczy a co najważniejsze w ciągu dosłownie pół godzinki ma się je przy sobie....
Natomiast kiedy usłyszałam że jednak rodzić będę naturalnie to się przeraziłam... :(
 
Patka, ja już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła już malować i sprzątać, no i kiedy będę miała skończone 36 tc. Już nie mogę znieść, wszędzie kurz i pył, a fuuuuu. Ale za to później będzie ładnie.
AAAAA pogryzłam trochę gorczycę i jest chyba pomaga. Polecam.

Frezyjko, nie denerwuj się, moja bratowa w zeszłym roku miała cc i moja koleżanka w tym i nie narzekały. Bezboleśnie, szybko. Później tylko trochę szew dokucza, ale czy to szef na brzuchu czy na małej.....

Kaszu, nie dziwię się że takich piękności nie chcesz oddać. A Oskar by się bardzo ucieszył jakby przyszła paczka z takimi cudeńkami. Gorzej z małżonkiem :)

 
reklama
Taaak wszystko pięknie ładnie, bez bólu i wysiłku ale sama myśl o dziurze w moim ciele, o tym że potem 24h leżysz plackiem, ani się umyć ini wziąćś dziecka na ręce, ani załatwić się jak człowiek, nieee wiem sama czy ja jestem aż taka przewrażliwiona czy co?? Jestem zła sama na siebie że tak panikuję  :(
 
Do góry