reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

witam!!

Dzien dobry,
Ja za to wpadam popoludniowo was usciskac:-) Dzisiaj mamy dzien odwiedzin;-), od jednej do drugiej babci zaraz jedziemy po obiedzie tylko moj syn twardo spi w moim dawnym pokoju, z takim entuzjazmem zasnal, nie wiem dlaczego on tak lubi w nim zasypiac? moze dlatego ze ja tam mieszkalam i jego to rajcuje, u drugiej babci z reszta tez lubic spac w tatusiowym pokoju.
No ja tez dawno nie bylam u fryzjera, wlasciwie jakie 4 miechy temu, ale ja z tych co jak juz ida to konkretnie sie obetna;-)a wlosy juz mi urosly i chyba sie skusze bo znowu sie mi marza krotkie, ale jeszcze krotsze nim mialam.
Snieg u mnie caly stopnial, piekne slonce dzisiaj bylo.
 
reklama
a ja się witam żeby ponarzekac! Chciałam kupic dziecku pidżamkę flanelową. I tak od sklepu do sklepu i do domu przyjechałyśmy z... majtami dla mnie!:-p :sorry:
ehhh te małe miasteczka...
zaraz lecę po spozywkę bo jutro andrzejki. aż się boję bo Zuzia u dziadków ma spac, a ona jak magdusiek pisze o Natalce bardzo mamusiowa się zrobiła, a o spaniu poza domem bez mamy mowy nie ma. :baffled:

u fryzjera byłam a owszem. No kurcze moja fryzjerka w ciązy. Manikiurzystka w ciązy (dlatego o odżywkę wołałam bo juz po moich pięknych pazurkach).
I wiecie żałuję, że nie zdecydowaliśmy się kilka miesięcy temu na drugie dziecko- bo rodzic chciałabym na wiosnę. A teraz to rok prawie czekac muszę, więc zanim się urodzi to dwa lata. matko! a Zuzia non stop o siostrzyczce mówi. :tak:
 
Dobry wieczór
Spieszę donieśc, że stempli brak, spędziłam uroczy dzień, jestem nieco zmęczona, jutro basen, na noc jutro Natalia idzie do dziadków, prosi o to od dłuższego czasu, ale jakoś nam się nie składało. Choć to w sumie nie jest najlepszy dzień, no, ale już trudno, skoro tak marzy to niech ma ;-)
Wczoraj była na mnie zła, ze za wcześnie ja odebrałam, więc dziś przyszłam po nia pół godizny później, była ostatnia ze swojej grupy, ale zachwycona. I bynajmniej nie wybierała się do domu.
 
Hej :-)

Przepraszam, przepraszam, przepraszam ze siedziałam cicho i tyle czasu się nie odzywałam.
Miałam kilka podejść ale najczęściej kończyło się na przeczytaniu kilku postów. Ciągle coś się działo: imprezy urodzinowe, goście, wyjazdy, walka z infekcjami - to na szczęście coraz rzadziej (odpukać ;-)) Jakoś cięzko mi ostatnio znaleźć troche czasu i nie mam pojecia co by było gdzybym jeszcze pracowala. Dlatego podziwiam wszystkie mamy pracujace. Ja chyba jakaś taka niezorganizowana jestem. No a teraz korzystam z okazji ze rodzina śpi i wreszcie się zebrałam.
Nawet nie wiem co Wam napisać po tak długim czasie...

Natalka dzielnie chodzi do przedszkola (z małymi przerwami ale i tak ma więcej obecności niż przez pierwsze 2 miesiące). Czasem zdarza się faza "nie chcę do przedszkola" - najczęściej rano jak ma wstać.W przedszkolu jest już ok i ostatnio nie życzy sobie odbierania po obiedzie tylko po spaniu. :tak:. Cały czas podśpiewuje piosenki których się nauczyła i dzięki niej mam okazję trochę odświeżyć to i owo ;-)
Adaś chodzi a czasem mam wrażenie że przemieszcza się z prędkością światła i wejdzie praktycznie wszędzie. Dzięki niemu mamy zablokowane prawie wszystkie szafki w kuchni, kuchenkę, piekarnik, telefon, TV i komputer....

Na tazie tyle. Teraz spróbuje poczytac troche co się u Was działo.
Pa
 
Witam!
Wyjaz udał się bardzo dobrze, Nadusia mogła pobyć ze swoją ulubina ciocia ( chrzestna) . Dziś poszła do przedszkola a ja odpoczywam.;-) to znaczy mam tony prania, prasowania itp.
Luszka, miło, że dzieci mniej chorują .:-)
Mała ,e tam , po co wiosenne dziecko? pomyśl o kolejnym październikowym- te są wyjątkowe ;-)
 
hey
ja też już w pracy, ale z bolącym gardłem. Zuzia wcale nie lepiej, więc została w domu.
Kasiu wiem, że nasze październikowe są najwspanialsze na świecie- choć Zuzia wkońcu listopadowa. :-p hi hi
ale jak pomyślę o siedzeniu z maleństwem w domu znowu i te męczarnie przy każdym oaptulaniu na cebulkę przy wyjściach to naprawde odechciewa mi sie... brrrr
w sobotę bylismy na andrzejkach, pół palca prawie obcięłam przy robieniu sałatki, ale warto było. Było super!! A Zuzia spała u dziadków dzielnie. Naprawde jestem z niej dumna. Choć nei chciała słyszec o tym że ona zostaje na noc u babci beze mnie. Musielismy troszke nakłamać- pojechalismy po zakupy i nie wiedziała że nie wrócimy. Ale nawet raz nie zapytała o nas. :happy:
 
Dzień Dobry, Mała26, Luszka to juz teraz częściej będziecie zaglądać i pisać, tak? To fajnie. Mała26 jak tam gardło?
Myśmy na andrzejkach nie byli, ale strasznie nam sie chce do kina (od dłuższego czasu już). Czy któraś z was była może na "Tajne przez poufne"?
 
Witam,
Kasiek dalej szukasz szumu? Jakby co ja ci moge nagrac cudowny halny;-)
Mala Ty klamczuszku tak dziecko klamac i na takie dlugie zakupy isc;-)Zdrowka zycze i zebys sie nie rozlozyla.
Luszka napewno jestes i tak super zorganizowana mama przy dwojce a to ze do nas czesto nie zagladasz to przeciez nie jakis wyznacznik zorganizowania;-) A jak tam balet Natalki?
Drzewko wypijmy wirtualnie kawke;-)
 
dzień dobry,

mała a ja jakoś nie jestem zadowolona ze zośka sie urodziła w kwietniu. tymka przez pierwsze 4 miesiace werandowałam na balkonie, a poźniej już było coraz cieplej. a zośka biedna tak bardzo nienawidzi rekawiczek i spiworka... ja tez zreszta. a na początku ciągle miała odparzenia, bo lato...

byliśmy u alergologa, na razie dieta bez zmian, czyli 5 warzyw i gruszka. oraz ryż i kukurydza ale to głownie w formie kaszek. ciekawe czy jest szansa ze z tego wyrośnie. ja natomiast nabyłam alergię na wiele rzeczy, chyba przez te szaleństwa z tarczycą moj organizm uznał za wrogów m.in. chili, awokado i sporo kosmetyków...

luszka ja ze strachem myślę co będzie jak zosia zacznie pełzać. ale ona i tak nie jest tak absorbujaca jak tymek był w jej wieku, dzięki czemu mogę pracować. o chodzeniu jeszcze nie myślę, bo skubana wciąż pewnie nie siedzi, chociaz jak sie jest czego złapać i przytrzymać, to z miłą chęcią siada.

tusiekn u was snieg jest? daj jakies zdjęcie :-)
 
reklama
Dzień dobry
Efunia - ja bym chyba odpuściła te małe elementy w domu, mam w pamięci Natalię biorąca wszystko do dzioba. Chyba u dziadków będzie lepsze miejsce ;-)

Niby mam wolne, a jakoś na nic nie starcza mi czasu, kurcze. Ostatnie dni takie luźne...
 
Do góry