reklama
Drzewko,Ty masz doła? maleńki dołeczek to może ? ;-)
Na spotkanie My chętnie ale teraz to dopiero chyba koniec lipca /początek sierpnia - wracamy z wyjazdówki-około 28. Krzysiek jeszcze będzie na urlopie więc nawet w środku tygodnia. :-)
My pomimo deszczu byłyśmy na spacerze i zakupach zarazem . A co tam,deszcze nie straszny,planów pokrzyżować nie może.
Na spotkanie My chętnie ale teraz to dopiero chyba koniec lipca /początek sierpnia - wracamy z wyjazdówki-około 28. Krzysiek jeszcze będzie na urlopie więc nawet w środku tygodnia. :-)
My pomimo deszczu byłyśmy na spacerze i zakupach zarazem . A co tam,deszcze nie straszny,planów pokrzyżować nie może.
tusiekn
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2006
- Postów
- 1 683
Witam,
Dziekuje za komplementy
U mnie od rana burze, co wyjdzie slonce to zaraz ida ciemne chmury i burze z gradem, ale deszcz potrzebny.
Mi tez nie pokrzyzowal planow deszcz i bylam po paszporty.
Syla Ty jeszcze masz urlop?
Drzewko tez tak czasem mam, niby wszystko jest pieknie, jestesmy zdrowi to mi cos w glowie siedzi, ze cos jest nie tak, a moze to wlasnie dlatego, ze wszystko jest ok to nie mozemy przyjac tego do wiadomosci i sie wyluzowac.
Dziekuje za komplementy
U mnie od rana burze, co wyjdzie slonce to zaraz ida ciemne chmury i burze z gradem, ale deszcz potrzebny.
Mi tez nie pokrzyzowal planow deszcz i bylam po paszporty.
Syla Ty jeszcze masz urlop?
Drzewko tez tak czasem mam, niby wszystko jest pieknie, jestesmy zdrowi to mi cos w glowie siedzi, ze cos jest nie tak, a moze to wlasnie dlatego, ze wszystko jest ok to nie mozemy przyjac tego do wiadomosci i sie wyluzowac.
Doxa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2005
- Postów
- 10 179
Dzień dobry!
My po przedszkolu, nie udało mi się wyjść, ciekawe jak długo to jeszcze potrwa? Ale z drugiej strony mam możliwość poobserwowania "cioć" w akcji i naprawdę jestem zadowolona z ich podejścia i metod wychowawczych.
Syla ja od początku nie chciałam, ale to temat na dłuższą rozmowę!
My po przedszkolu, nie udało mi się wyjść, ciekawe jak długo to jeszcze potrwa? Ale z drugiej strony mam możliwość poobserwowania "cioć" w akcji i naprawdę jestem zadowolona z ich podejścia i metod wychowawczych.
Syla ja od początku nie chciałam, ale to temat na dłuższą rozmowę!
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Dzień dobry
Doxa - a niedawno tak broniłaś państwowych przedszkoli ;-) hihi
Byłam wczoraj na zakupach, już nie pamietam kiedy zrobiłam tak udane. I coś niewiarygodnego, dziś się obudziłam o 6:00. Kompletnie nie wiem po co i z jakiego powodu, ale wyspana. Czy ja na pewno jestem w ciązy???
Doxa - a niedawno tak broniłaś państwowych przedszkoli ;-) hihi
Byłam wczoraj na zakupach, już nie pamietam kiedy zrobiłam tak udane. I coś niewiarygodnego, dziś się obudziłam o 6:00. Kompletnie nie wiem po co i z jakiego powodu, ale wyspana. Czy ja na pewno jestem w ciązy???
Doxa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2005
- Postów
- 10 179
Dzień dobry!
Magdusiek to nie do końca tak - ja zawsze twierdziłam i nadal twierdzę, że nie chodzi o to czy państwowe czy prywatne, ale o panie tam pracujące! Poza tym, mowiłam Ci przecież, o zdradzieckim planie dania Olinka wyłącznie na pierwszy rok do państwowego z prozaicznego, materialnego powodu - po zetknięciu się z większą grupą dzieci często chorują na początku i uznałam, że bez sensu płacić dużą kasę za niechodzenie. Te moje założenia zmieniły się gdy zaczęliśmy chodzić na zajęcia do tego prywatnego. Pamiętasz, jak mówiłam (pisałam na BB) zanim ogłosili listy przyjętych, że nie chcę aby się dostał do państowego, ale dostał się (sic!) i były też inne okoliczności (to nie tamat no forum otwarte), ręce miałam lekko związane ... ale pomału, pomału drążyłam temat i w końcu wyszło na moje :-) :-) .. A że głośno i na forum nie narzekałam, to innna sprawa, nie chciałam się dodatkowo nakręcać, wystarczająco już byłam ;-)
No i jak zakupy? Pochwal się co sobie kupiłaś!!!
Mi się ostatnio zmieniło, wiem że potrzebuję, co potrzebuję, nie mówiąc już o długiej liście Olinka, ale nie mam "zakupowej weny" - no obłęd jakiś!!
Magdusiek to nie do końca tak - ja zawsze twierdziłam i nadal twierdzę, że nie chodzi o to czy państwowe czy prywatne, ale o panie tam pracujące! Poza tym, mowiłam Ci przecież, o zdradzieckim planie dania Olinka wyłącznie na pierwszy rok do państwowego z prozaicznego, materialnego powodu - po zetknięciu się z większą grupą dzieci często chorują na początku i uznałam, że bez sensu płacić dużą kasę za niechodzenie. Te moje założenia zmieniły się gdy zaczęliśmy chodzić na zajęcia do tego prywatnego. Pamiętasz, jak mówiłam (pisałam na BB) zanim ogłosili listy przyjętych, że nie chcę aby się dostał do państowego, ale dostał się (sic!) i były też inne okoliczności (to nie tamat no forum otwarte), ręce miałam lekko związane ... ale pomału, pomału drążyłam temat i w końcu wyszło na moje :-) :-) .. A że głośno i na forum nie narzekałam, to innna sprawa, nie chciałam się dodatkowo nakręcać, wystarczająco już byłam ;-)
No i jak zakupy? Pochwal się co sobie kupiłaś!!!
Mi się ostatnio zmieniło, wiem że potrzebuję, co potrzebuję, nie mówiąc już o długiej liście Olinka, ale nie mam "zakupowej weny" - no obłęd jakiś!!
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Doxa - ja pamiętam co mówiłaś w rozmowie ze mną i dlatego mi sie smiać chce, bo wtedy wychwalałas państwowe, a krytykowałas prywatne.
A zakupy cóż, dwie pary spodni, dwie pary butów, sporo bielizny, pasek, bluzka, bluza, ubranka dla małej dziewczynki, która urodzi się w rodzinie, blzuka dla Natalki, buty dla Natalki, i jeszcze jakieś pierdoły ;-)
A zakupy cóż, dwie pary spodni, dwie pary butów, sporo bielizny, pasek, bluzka, bluza, ubranka dla małej dziewczynki, która urodzi się w rodzinie, blzuka dla Natalki, buty dla Natalki, i jeszcze jakieś pierdoły ;-)
witajcie :-(
ja dzis mam smutny dzień. tymek coraz bardziej płacze i sama już nie wiem. :-( samej mi sie ryczec chce. tym bardziej ze sobie myslę, ze przecież będę w domu, to czemu ja go tak męczę. że jakoś dam rade pracowac wieczorami a w dzień się nimi zajmować... a z drugiej strony myśle też o tym, ze po pol roku będę jak zombie wsciekła niewyspana i zatyrana...
mam doła i tyle.
i w ogole mi sie nie chce nic i o niczym myśleć. wezmę się za prasowanie chyba.
doxa czyli oli jednak do prywatnego? mnie sie zdaje że jest jak mowisz. prywatne czy panstwowe to nie robi. robi podejście do dzieci opiekunek... a może być tak że w prywatnych dyrektorzy bardziej zwracają na to uwagę i wymagają... sama nie wiem. u nas nie ma prywatnych przedszkoli (może powinnam założyć, miałabym tymka z głowy, a chętnych pewnie niemało, bo w przedszkolach przepełnienie na maksa!) ale między panstwowymi jest rożnica. dużo zalezy od opiekuna placówki. przynajmniej takie wrażenie odniosłam po rozmowach z innymi rodzicami...
echh.. co za dzien :---(
ja dzis mam smutny dzień. tymek coraz bardziej płacze i sama już nie wiem. :-( samej mi sie ryczec chce. tym bardziej ze sobie myslę, ze przecież będę w domu, to czemu ja go tak męczę. że jakoś dam rade pracowac wieczorami a w dzień się nimi zajmować... a z drugiej strony myśle też o tym, ze po pol roku będę jak zombie wsciekła niewyspana i zatyrana...
mam doła i tyle.
i w ogole mi sie nie chce nic i o niczym myśleć. wezmę się za prasowanie chyba.
doxa czyli oli jednak do prywatnego? mnie sie zdaje że jest jak mowisz. prywatne czy panstwowe to nie robi. robi podejście do dzieci opiekunek... a może być tak że w prywatnych dyrektorzy bardziej zwracają na to uwagę i wymagają... sama nie wiem. u nas nie ma prywatnych przedszkoli (może powinnam założyć, miałabym tymka z głowy, a chętnych pewnie niemało, bo w przedszkolach przepełnienie na maksa!) ale między panstwowymi jest rożnica. dużo zalezy od opiekuna placówki. przynajmniej takie wrażenie odniosłam po rozmowach z innymi rodzicami...
echh.. co za dzien :---(
Doxa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2005
- Postów
- 10 179
Magdusiek ja też pamiętam :-) I pamiętam, że nie mówiłam jednoznacznie że państwowe są dobre, a prywatne złe. Podawałam konkretne przykłady i jednych i drugich, jako i dobrych i złych. Poza tym, tak jak napisałam wyżej, zweryfikowałam swoje założenia, gdy zetknęłam się z tym konkretnym prywatnym przedszkolem.
No, no ale zakupy to całkiem udane!! Zazdroszczę!!
No, no ale zakupy to całkiem udane!! Zazdroszczę!!
reklama
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Efuniu - ale Tymkowi przyda sie kontakt z dziećmi, co z tego, ze jesteś w domu? Nawet najmądrzejsze dzieci tracą sporo w stosunku do rówieśników jeśli rówieśnicy chodzą do przedszkola, a te najmądrzejsze nie. Oczywiście, ze są wyjątki, ale to ejst ejdnak nauka życia w grupie, radzenia sobie z róznymi problemami. Trzymaj się i nie pękaj. ZObaczysz, ze dobrze będzie.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: