witam!!

[Doxa]

Jolik ale Ty dzisiaj dużo zrobiłać!!! Gratuluję, ja to tylko zmywarkę rozpakowałam i zjadłam płatki kukurydziane, bo niechciało mi się robić śniadanka Normalnie pozazdrościć sił i energii! Szkoda że tak daleko ode mnie mieszkasz ;D

Jolik ja głosuję na NIE w kwesti nowego wątku.

 

[Jolik]

Doxa Twój głos przyjęty hihihihihi :-) a co do siły to faktycznie dzisiaj dostałam niezłego powera :-) sama sie sobie dziwię :-)
teraz jednak muszę chwilke odsapnąć bo strasznie mi gorąco UFFFFFFFFFFFF

 

[Teddy]

Mała... bóle bólami, może to być tylko wynik rozciągania się macicy, może być też to, że dzidziołek rozpycha się nóżkami...
ale sprawdzaj co jakieś pół godzinki, czy twardośc brzuszka na samym dole jest cały czas taka sama, czy się zmienia...
jeśli cały czas masz brzuszek w miarę miękki, to raczej nie ma sie czym przejmować...



PS. ja też głosuję raczej na NIE w kwestii nowego wątku...

 

[Orzech]

macie racje co do watku, czesc bedzie tu, a czesc tam, to bez sensu...zapomnialam na pocztku o w. " Z.Sz."
W sumie nie ma sie co dziwic, ze tam jeszcze malo konkretow, bo mialysmy duzo czasu...ale czas uciaka, jakos po tej 100-dniowce mnie wzielo

a jesli chodzi o prace, ja tez mam dzisiaj dobry dzien i jem juz 2 sniadanie

 

[Doxa]

Mała tak jak pisze Teddy, sprawdzaj czy bólowi towarzyszy twardnienie podbrzusza, jeśli tak to to są skurcze macicy, a z tym to już nie ma żartów!!! Mała a łykasz Ty jakiś magnez?

 

[Jolik]

Czyli wszystko jasne :-) nio i dobrze szkoda marnować czas na takie przekomarzanie się :-)

a jakie macie plany na dzisiejszy dzionek?

 

[Teddy]

ja mam w planach dalsze zdychanie...

ale chyba bedę się musiała przelecieć do pracy, zanieść zwolnienie...

 

[mała26]

Dzęiki dziewczyny jak zwykle kochane i w pogotowiu żeby pomóc! Doxa łykam feminatal,a jeśli chodzi o twardneinie brzucha, to miałam rano właśnie przy tych najgorszych bólach, w drodze do pracy,a teraz już jest normalny brzunio. Do ginki idę za tydzień we wtorek. A w pracy bez zmian, czyli kołowrotek!!!!

 

[Lucky]

mała26 to dobrze że przeszły już Ci bóle ciesze się, bo wiem co one znaczą i ajkie potrfią być męczące i bolesne

 

[*syla*]

cześć dziewczyny,

ja tylko na chwilę bo mam jakiegoś koszmarnego doła.

Mała ja bym na Twoim miejscu tego nie lekcewarzyła. Idź Ty do ginki i sprawdź dla świętego spokoju. Nie chcesz chyba skończyć na przymusowym zwolnieniu. Wg mnie rozciąganie macicy nie powinno być tak bolesne i długotrwające. W moim przypadku siedznie długo na tyłku pogarszało tylko sprawę. Trzeba się położyć a nie siedzieć w robocie.

Magda współczuję Ci tego leżenia w szpitalu bardzo. Mam nadzieję że wszystko szybko dojdzie do normalnego stanu i prędko tu wrócisz.

Ja chętnie teraz bym coś konkretnego porobiła ale nie mogę i to doprowadza mnie do deprechy. Dzisiaj idziemy pierwszy raz do szkoły rodzenia i nawet sie nie cieszę bo i z ćwiczeń też nici. Czuję się jak kaleka

Nie mogę się doczekać USG, mam nadzieję że mi powiedzą, że mogę kopać ogród

pozdrowionka