reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

witam!!

Oj, miło było, szkoda, że rodzinka pojechała, Natalka miała kupę radochy, trzech wujków, dwie ciocie i pies, super dzień spędziliśmy, nawet zajączek nas odwiedził. Ogólnie jakos pozytywnie jestem nastawiona mimo, że ludek nas co noc budzi o 4:00 strasznym płaczem i histerią, chyba koszmary ma jakieś:-(
 
reklama
pierwszy dzień świat za nami spędzilismy go u mojej mamy , zajączek tez wpadł na chwile tyle ze Mikołaj go nie mógł szukać w ogródku bo znowu jest chory , znów oskszela. A dzisiaj chyba wpadniemy tylko na obiad do rodziców a potem w domu poodpoczywamy. Pozdrawiam i miłych świąt w rodzinnym gronie
 
Witam poświątecznie!
dziękujemy za wszystkie zyczenia.

Zuzialek powerowała ze swoim koszyczkiem w sobotę, ale w kościela oddała mamusi bo dziewczynka stojąca obok była o wiele ciekawsza. :-)
Niedzielę spędziliśmy u moich rodziców a poniedziałek u teściów (no cóż...) :-p
Mazurka robiłam, wyszedł chyba dobry bo znikł z patery (i u rodziców i u teściów) jako jedyny w całości. A przypomnę tylko, że ciasta to nie moja specjalność. Poza tym dwie sałatki, dwa rodzaje śledzików, jajeczka faszerowane, pomidorki z sosikiem i tyle.
I stwierdzam, że ja chyba jakoś dobrze zorganizowana jestem, bo kłądłam się spać nie później niż przed godz.23 a wszystko miałam zrobione. A moja mama z siostra nie mogły się z niczym wyrobić i chodziły spać ok. 2 w nocy! :szok: a ja zabrałam moje wypociny do nich na wyżerkę.
Zuziaeńka spała super fajnie w każdą noc, no mogłaby tylko troszkę późnbiej rano wstawać, ale wczoraj dali mi pospać dłużej i ulotnili się z pokoju o 7, a ja do 9 przekimałam. :happy:
No ale...
niedzielę przeleżałam. Zaczął mi znów dokuczać mój helicopter w żołądku, a po południu w promocji do tego doszła @ więc było już wogóle zajebiście! :wściekła/y:
Dzis na 100% wykupuję już leki i od jutra zaczynam dietę! a przyda się, bo odkąd skończyłam karmić obrzeram się jak świnia, a przy wkładaniu spodni najbardziej to widzę... A i mężowi tez się przyda... stąd mam do was prośbę, ale to już biegnę do odpowiedniego wątku...
 
Dzień dobry
U nas też święta super mineły. Mazurki wyszły, rodzina przywiozła jeszcze z 7 czy jakoś tak, więc mimo wszystko nie daliśmy im rady;-)
 
Witam,
Ja w pierwszy dzien Swiat caly wieczor przelezalam w lozku, dreszcze straszne i musialam zwymiotowac, ale przyznam ze mi naprawde ulzylo, bo juz od kilku dni mnie meczylo, no i goraczke mialam. Ale w jedna noc mi przeszlo i wszystko ok, tylko ze potrawy swiateczne prawie w ogole nie jadlam, nie mowiac o ciastach. Mam nadzieje, ze mnie ostatnia grypa jelitowa dopadla i nawet lagodnie. A Natek ostatnio nic tylko chce u Nas w lozku spac, ile razy go przeloze to sie zaraz budzi. Ma jakis dziwny lek, w lozku jak go poloze to zasypia w sekunde, chyba po tym szpitalu jest jeszcze jakis wrazliwy. Na szczescie w miare sie wysypiamy w trojke.
 
dziendoberek... :-)

ja mialam swieta do chrzanu... :-(
niby pierwszy dzien jak zawsze, u rodziny, ale my sobie lubimy po sniadaniu zamiast za stolem siedziec, to na spacer do parku wyjsc, a w tym roku dupa i strasznie sie meczylam...
jak mozna sie domyslic drugi dzien tez byl do dupy... i dzisiaj tez jest do dupy... :-(
 
Mala bralam takie tabletki na zatrucie, moze dzieki temu tez mi szybko przeszlo. Moze i to dobrze, ze w swieta bo maz przynajmniej sie mna zajal i Natkiem. No coz zaczelo sie od meza, Natek musial byc w szpitalu a i mnie nie ominelo.
 
OJ, ja byłam na dwoch superowych spacerach, w niedzielę z rodziną i było super, a wczoraj z mamą i sobie gadałyśmy i też było fantastyznie. Teddy - współczuję, bo nie wyobrażam sobie świąt bez spaceru.
My oprócz spacerów gralismy w jenge i było ekstra.
 
reklama
Witajcie!
Wiedzę, że nastroje poświąteczne różne ... my w niedzielę pojechaliśmy do moich rodziców, dziadek nie mógł wytrzymać i zabrał Olivierka na plac zabaw, mimo wiatru i brzydkiej pogody, która z resztą Olinkowi w ogóle nie przeszkadzała :-) A w poniedziałek poszliśmy do teściów na obiad i też wyszliśmy obadać jakie place zabaw są w pobliżu, a jest ich tam trochę! Kropiło, ale Oli oczywiście tego nie zauważał ;-) Generalnie święta fajne, spotkaliśmy się z naszą liczną rodziną, której dawno nie widzieliśmy, a zajączek obfitował w samochody oraz czekoladowe jajka i zajączki (to przejęli rodzice ;-)).
A teraz Oli właśnie zasypia, jak tylko wstanie to jadę na siłownię spalać świąteczne kalorie!!!

Mała, Tusiekn zdrówka dla Was!
 
Do góry