reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

witam!!

Witam witam wszystkich
Cieszę się, że dzieciaczki zdrowieją. I mam nadzieję, ze i Igusia też już lepiej. Zdrówka dla wszystkich.
Kasiek Nadusia robi świetną minkę na przedostatnim zdjęciu. :-)
U nas nocki coraz lepiej. :-) Obym znowu nie przechwaliła. ;-)
magdusiek u nas na dzień babci dziadki też dostaną kubki, z tym że u nas na zdjęciu są obie wnuczki. :-) Ale my dziś dajemy. A znając moich rodziców pewnie się poryczą. Tak było z kartką z nad morza. Wysłaliśmy kartkę ze zdjęciem dziewczynek, byli po prostu w szoku!!! A kartka stoi na najbardziej widocznym miejscu w dmou dziadków. :-)
My wczoraj przed obiadem zabraliśmy Zuźkę do FIKOLANDU. O tej porze jest mniej ludzi więc mogła sobie poszaleć. I nie poweim że mamusia również. Póki co moja waga pozwala mi wchodizć wszędzie z Zuzią. ;-)
 
reklama
Hej Kobiety:-)
Ale ja tu dawno nie byłam, a forum po prostu kwitnie!!!!!
Fajnie, ale kiedy Wy macie na to czas;-) , podziwiam.
Widze ze Wasze maluchy tez sa podciągające. Moja Iga od niedzieli smara zdziebo, a co do euforbium to rzeczywiście dobry specyfik. My go zawsze stosujemy przy katarkach i jest o tyle dobry ze mozna go stosowac dłuzszy czas bez obaw o śluzówke.
Chciałam sie przywitac i pozdrawiam
 
Witajcie!

Atas miło Cię widzieć, daaaawno nie zaglądałaś do nas! I gratuluję drugiej istotki!!! Odezwij się czasem!

Widzę, że w tym roku królują kubki na Dzień Babci i Dziadzia! U nas też :-) My już po obchodach. W niedzielę pojechaliśmy do moich rodziców, a dzisiaj byliśmy u teściów z którymi mieszka jedyna prababcia Olinka. Wszyscy dziadkowie zadowoleni z prezentów i z wizyty. Fajnie było!
 
Ale się tu działo ostatnio! Wszystkim chorowitko dużo zdrówka, oby jak najszybciej choróbska sobie poszły precz!

Ja ostatnio przez te "huragany" miałam problmy albo z prądem, albo z telefonem, albo z neostradą ... mam nadzieję, że już fachowcy naprawili wszystko co trzeba!
 
Witajcie,
U nas fajnie, był lekarz, tak naprawdę, zeby uspokoic, ze wszystko ok. Natalia ma katar i to na tyle. Miałam rację, że nie panikowałam, śmiał się , że poddałam się jak mi wszyscy wokół zaczęli opowiadac o chorobach przedziwnych. Natalka zszokowała pana doktora, króry ostatni raz był u nas dośc dawno, elegancko się pożegnała odkładając zabawkę z lewej ręki na podłogę, z prawej przekładając do lewej by wolna prawą podac na "cześć". A śmiać mi się chciało, bo Kamil nie wiedział, ze jego córka tak robi;-) Tatusiowie...pracoholicy....

Atas - gratuluję serdecznie!
 
A no i dziś byliśmy po paszport dla Natalki - tzn złozyć wniosek. Zdjęcia są złe, bo mają zły kolor, zresztą Kamila też sa złe, robione u innego fotografa, inny jakiś pani problem znalazła. A była tak straszna, że na dzień dobry powiedziałam jej, że mogłaby byc milsza. I wiecie co? Zaczęa być miła tak, że pod koniec nawet ja polubiłam;-) Serio.
Zla tylko jestem, że się z tym ludkiem znowu ciągac musze po fotogrfach i urzędach, jak ja tego nie lubię...
 
Hej hej
dzięki za gratulacje:-) Jeszcze jestem pełna obaw (wspomnienia I niepowodzenia) ale mam nadzieje ze w najbliższy poniedzialek się uspokoję. Myślę pozytywnie. Serducho już słychałam a dzidzia miała 1cm. (7 tydz.) To jest naprawde niesamowite. Nie myślałam ze zrobi to ponownie na mnie tak wielkie wrażenie.
Oczywiście decyzja była zdziebo z premedyutacją gdyż mojej niani maż miał zawał i po tym zawale niestety nie wrocił do pełnej sprawności i ona teraz musi się nim opiekować. A ja na myśl o tym że mam szukać kolejnej niani o mało w depresje nie wpadłam. Ja w ogole nie potrafię się pogodzić z tym że chodzę do pracy i trace te cenne godziny z moją Iguleczką.:-(
Ale od stycznia mam umowe na stałe ( w koncu i bedę mogła wziąć wychowawczy a od przyszłego tyg. ide na zwolnienie- już sie nie moge doczekać) Iga tak się super rozwija tyle się uczy że mi serce pęka jak pomyślę że tego nie widzę. Ja to jestem taka matka polka chyba w pełnym wydaniu:-) :-)

A co do dnia babci idziadka to my zrobiliśmy laurki, odrysowaliśmy Igusi rączki i obok życzeń córa sama narysowała kilka zawirowanych kresek.:laugh2: :laugh2:
dziewczyny kiedy tylko znajde czas będę zaglądać. Na razie chodze o 21 spać:zawstydzona/y:
pozdrawiam
 
Vertigo, jeśli chodzi o homeopatię to ja miałm podobne podejście do Twojego, ale jakiś czas temu przekonałam się że czasami działa.:tak:

Kasia74, fajną masz pracę - kontakt z ludźmi, choć czasami potrafią dawać w kość, co?
Podziwiam Cię za wychodzenie z domu przed 5.00:szok: Ja wychodzę po 7 i wydaje mi się że to chora godzina;-)

Magdusiek, fajnie że już ok z Natalką.

dzięki dziewczyny za troskę...

U nas właściwie już przechodzi. Łapią nas jeszcze ataki kaszlu ale dzisiejsza noc to było coś pięknego.

...no powiem szczerze, że z chorą Igą to nie raj!:no:

Noce fatalne, wymioty spowodowane kaszlem, krzyki, płacze, pić, nie, smok, nie, butla o 3 w nocy, tak, kaszel i znowu wymioty.....rany całe szczęście że dzieci zapominają o tych "traumatycznych" przeżyciach.

Leków nie chce przyjmować pod żadną postacią, ile trzebabyło się naszarpać i nakombinować żeby jej podać syropy, z pipety nie, z łyżeczki nie, z niekapka nie, z kubeczka nie, ciągły ryk...a ile razy panna wylała z łyżeczki leki.

O jedzeniu do tej pory nie ma mowy, jedynie mleko i to też tylko rano bo wieczorem jak wypije 50ml to super! No ale nie zmuszamy.

...oj muszę Wam powiedzieć, że może i ze zmęczenia ale ostatnio jestem jakimś strasznym smutasem tak jak i Iga tyle, że mi trzonowe nie wychodzą:-(

no właśnie bo zapomniałyśmy dodać, że 2 dni temu wyjrzał pierwszy trzonowy.
Może to wszystko razem spowodowało taki Igowy stan. No ale i tak muszę powiedzieć że nieźle powalczyła, bo już myślałam, że skończy się lekarzem i antybiotykiem bo dochodziło juz do tego że w nocy wypluwała albo wyciągała rączką ślinę bo pewnie bolało ją tak bardzo gardło.... :(

No ale wyczerpana jest, nie ma co. Chodzi i obija się teraz o wszystko...i płacz....

a weekend był do d :(
 
reklama
Witam!
Syla, baaaardzo współczuję i Iguni i Tobie! Teraz może być juz tylko lepiej!

Magdusiek, no cóż niektórym się wydaje, ze mają władzę absolutną.

Atas, gratulacje, będziemy z Toba przeżywały tę ciążę!
 
Do góry