reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

witam!!

Dzień dobry,
Kasiu - straszne. Nie wyobrażam sobie tej tragedii rodzin i bliskich.
Anna - i jak, lepiej trochę?
Syla - ja też nie mogę doczekac się świąt... ale będzie cudnie.

Po dzisiejszej nocy wymiękłam i od rana wyszłam, Natalia obudziła się raz, ale za to na prawie dwie godizny, płakała, spała, znów płakała, no jakiś koszmar. Myślę, ze to z powodu nieobecności Kamila, pilnuje mnie jak nigdy, nawet jak idę do łazienki,a w domu sa jeszcze inne osoby to i tak woła "mama" i leci za mną.
Dziś przychodzi do mnie koleżanka, fajnie będzie, a w ciągu dnia byłam z Natalką u moich dziadków, strasznie się cieszyli, a i Natalka fajnie się bawiła.
 
reklama
Witajcie,

U nas za to dzisiaj była pobudka. Położyłam Igę o 19.00 i po 20.00 obudziła się z płaczem...i nie było znowu mowy o przytulaniu czy jakimkolwiek uspokajaniu. W tym momencie przydałoby się jeszcze karmienie piersią;-)

No ale wiem już co jej było.
Przez ten katar i może nie tylko straciła apetyt i jedyne co je od kilku dni to mleko rano i mleko wieczorem. W ciągu dnia nic oprócz bułki z masłem nie da sobie wcisnąć i to też tylko podziabie. No i jak się pożądnie i normalnie nie je to i ma się problemy z wypróznianiem. Brzuch twardy Iga płacze....O 22.30 wcisnęłam jej prawie na siłę kilka łyżeczek startego jabłka i efekt osiągnęliśmy...później zasnęła i spała do 6.30:-)

A tak było bosko, codziennie o 8 rano była niespodzianka w pieluszce, póxniej po południu druga a teraz to już wszystko do góry nogami:szok:

...widzę że teraz ja przoduję w ilościach postów...:eek:
 
dzień dobry
a mnie się wczoraj Natalka rozhulała i bałowała do nocy, jak już usnęła to obudziła się o 4:00 płacząc. Płakała, płakała, nie dało rady uspokoić i dostałam pierś - pojadła i poszła spać dalej.
ale coś się dzieje, boi się łózeczka, tęskni za Kamilem...
Najgorsze jest to, ze on wpadnie w niedzielę jak po ogień i to na tyle póki co. Więc Natalka chwilę sie nim ocieszy i znowu będzie tęskniła.
 
Witajcie!

Syla jak dobrze, że tak szybko zoorientowaliście się co dolega Idze! Nie ma to jak doświadczeni rodzice!

Magdusiek współczuję nocki! Mam nadzieję, że udało Ci się odespać w dzień!
 
Trochę odespałam :-)
ale ogólnie zmęczona jestem mocno. Nic to, niedługo wypocznę, czuję, ze z dnia na dzien będzie lepiej.
 
Dzień dobry :-)

Dobre miałam przeczucie, dzisiejsza noc duzo lpesza, Natalka obudziła sie o 2:00 już nie na jedzenie, ale żeby się przytulić i po chwili znów spała. KOlejna pobudka o 6:00 - dostała jeśc i poszła spac dalej. Spała do 7:00, wstała, super jest, bo nareszcie czuję się wyspana. Oby tak było dalej. A nawet jak nie będzie to i tak mi lepiej, bo jedną noc miałam normalną ;-)
 
reklama
Witam,

Magdusiek - fajnie, że dziecię pozwoliło Ci odespać poprzednie nocki :-)

Syla - pomasuj od nas brzuszek Igusi !

Dla zainteresowanych: wczoraj odebrałam wyniki histopatologiczne. Jedno z usuniiętych znamion było ok, ale drugie okazało się znamieniem dysplastycznym czyli takim, z którego powstaje czerniak. Na szczęście nie wykryto w nim żadnych komórek rakowych. Mam być pod stałą kontrolą poradni. Prawdopodobnie czekają mnie kolejne cięcia :-( Bo podejrzanych znamion jeszcze kilka mam :-(
Solaria to już dla mnie historia ....
 
Do góry