tymi76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 254
Witam kobiałki!
Ilonak, z Tymkiem już lepiej, a właściwie dzisiaj nie ma śladu po chorobie. Obstawiałam trzydniówkę, ale na razie żadnej wysypki nie widzę. Lekarka w piątek stwierdziła, że gardło i dała antybiotyk. Dostaje 2 razy na dobę. Przestał gorączkować dopiero wczoraj wieczorem. Całą sobotę przespał i wisiał przy cycu. I jeszcze prawie przez niego dostałam wczoraj zawału - leżał koło mnie i nagle zaczął wymiotować. Jeszcze obrócił się na plecy i zaczął się dusić. Akcja jak w ostrym dyżurze Nigdy więcej!!!!!!!! Młody był wystraszony jak diabli. Umyliśmy go, przebraliśmy i zaraz zasnął ze zmęczenia. Po tej akcji już było dobrze.
A jeszcze w piątek poszliśmy już o ósmej do przychodni i niespodzianka, nasza pediatra na urlopie. W zastępstwie stara emerytka, która trzęsie się jak galareta. Wróciliśmy po południu, jak była inna lekarka, której można dziecko powierzyć.
Tymek też pokazuje rogi, jak coś nie tak, to piszczy, krzyczy i kopie girami w podłogę. Już sobie wyobrażam te akcje w sklepach, jak mu czegoś nie kupię :
Ilonak, z Tymkiem już lepiej, a właściwie dzisiaj nie ma śladu po chorobie. Obstawiałam trzydniówkę, ale na razie żadnej wysypki nie widzę. Lekarka w piątek stwierdziła, że gardło i dała antybiotyk. Dostaje 2 razy na dobę. Przestał gorączkować dopiero wczoraj wieczorem. Całą sobotę przespał i wisiał przy cycu. I jeszcze prawie przez niego dostałam wczoraj zawału - leżał koło mnie i nagle zaczął wymiotować. Jeszcze obrócił się na plecy i zaczął się dusić. Akcja jak w ostrym dyżurze Nigdy więcej!!!!!!!! Młody był wystraszony jak diabli. Umyliśmy go, przebraliśmy i zaraz zasnął ze zmęczenia. Po tej akcji już było dobrze.
A jeszcze w piątek poszliśmy już o ósmej do przychodni i niespodzianka, nasza pediatra na urlopie. W zastępstwie stara emerytka, która trzęsie się jak galareta. Wróciliśmy po południu, jak była inna lekarka, której można dziecko powierzyć.
Tymek też pokazuje rogi, jak coś nie tak, to piszczy, krzyczy i kopie girami w podłogę. Już sobie wyobrażam te akcje w sklepach, jak mu czegoś nie kupię :