reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

witam!!

reklama
witam i spadam zaraz do pracy,

Magda25 kochana swietnie Cie rozumiem, bo sami przeszlismy szpital :( I tez sama robilam zarcie ( jak juz chciał jesc), bo jak zobaczyłam butelki i smoczki ktore pamietaja czasy PRL i panie salowe ktore jarały przy mleku.to powiedzialam dosc. Jakby ktoras zwrociła mi uwage, to by byla awantura na cały szpital. To sobie obiecałam.
NIestety ja tez musze powiedziec , ze lekarzy z powolania naprawde ciezko znalezc :(
 
jeeesssuuu Magda... to koszmar...

cale szczescie dziewczyno, ze masz troche wlasnego rozumu i zaciecia, bo przeciez by Ci mala wykonczyli... nie ma to jednak jak instynkt macierzynski...




a tak w ogole to dzemdobry... :)


aha... Magdusiek, i co to za kulka na tym oczku byla???
 
Witajcie,

Ranyyyyyyy Magda, to jakiś koszmar. Myślałam że trochę się już pozmieniało od czasu kiedy byłam z rocznym Oskarem w szpitalu. Przywiązali mi dziecko do łóżeczka (rączki i nóżki bandażami) bo miał kroplówkę i niby żeby jej nie wyrwał. Był zasikany po pachy (mimo że zostawiłam pampersy to wkładały go w tetrowe i chyba nie miały zamiaru przewijać. Dziecko mi chyba czymś naszprycowali aby było grzeczne bo mnie nie poznawało jak przyszłam. Jak to zobaczyłam to nie było mowy aby mnie już wyrzucili ze szpitala jak to zrobili pierwszego dnia. Jednym słowem nadal powinni wysadzić ich w powietrze. Dzieci później bardzo ciężko dochodzą do siebie po takich przeżyciach......
 
Hej,

Teddy - gradówka, ona ja ma cały czas, ma wpuszczane kropelki i mamy obserwowac. Dwoch lekarzy nam to powiedziało, ale za jakis czas pojedziemy jeszcze do poleconego okulisty - tylko, ze na razie ta gradowka nie rosnie sama z siebie tylko z Natalką.
 
Taka kulka pod powieką, może będzie trzeba wywinąc powiekę i wyciąć, ale póki nie rośie to może być. To się robi w znieczuleniu miejscowym, ale u takiego malucha w ogólnym, poza tym można maścią sterydowa smarować, ale póki co nie ma potrzeby, można Natalce bardziej zaszkodzić niż pomóc. Więc mamy robić ciepłe okłady, których ona nie trawi i wyrywa się gdy widzi, że ide z okładem, wkrapiać kropelki i obserwować. A ogólnie gradówka to –" przewlekłe zapalenie gruczołu tarczkowego. Objawia się niebolesnym zgrubieniem powieki. Leczenie jest podobne jak przy jęczmieniu, jednak gdy nie jest skuteczne, należy wykonać zabieg ambulatoryjnie".


 
ojej, to mam nadzieję że szybko zniknie.
Maści sterydowych należy się wystrzegać. Wiem coś o tym, sama używałam na powieki (uczulenie) i jak piszesz może więcej wyrządzić szkód niż pomóc.
 
reklama
czesc!

Magda, dobrze, ze juz macie szpital za soba! swoja droga to co sie dzieje w polskiej tzw. sluzbie zdrowia to skandal!

magdusku, kuleczka sie nie martwcie - u nas to niemalze rodzinne i wszystkim poznikalo:)

 
Do góry