reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

witam!!

Rany julek, Ina, ale mi teraz dałaś do myślenia :-) dobrze juz nie pamietam, ale nie było czegoś takiego jak płacenie od osoby. Wybieraliśmy dania główne i liczone było od sztuki np 13 roladx12,50=162,50, 14 porcji rosołux4,80=67,20  itd :-) Oczywiście wcześniej wybraliśmy co chcielibyśmy na stole. Ciasta i owoce kupiliśmy sami ... A kiedy macie chrzciny?
 
reklama
Hmmm no faktycznie drogo.
Znalazłam rozliczenie ... Całość kosztowała 700 zł na 13 osób. Cena obejmowała obiad (rosół, trzy rodzaje mięs, zestaw surówek, dwa rodzaje klusek), napoje, kawę, lody z gorącą wiśniową polewą i szampan. Ciasta i owoce we własnym zakresie. Na osobę wyszło ok 53 zł. Kolację już w mniejszym gronie bo siostra z dzieciakami pojechali wcześniej zorganizowałam w domu.
 
Ina, koło mnie sa dwie knajpki, jednej nie zamykają na czas chrzcin i jest drożej, a drugą zamykają i jest taniej ;) Zobacz, może gdzieś znajdziesz coś fajnego.
 
Nie zamykali, ta restauracja ma wydzielone osobne sale więc byliśmy odosobnieni.Nie wchodziliśmy sobie w paradę. W tym samym lokalu, w tym dniu odbywały się chrzciny trójki dzieci. Jak się potem okazało dzieci moich kumpli z podstawówki :-) Fajnie było się spotkać po latach i to jeszcze przy takiej okazji :-).
 
Wsie śpią.. a ja w końcu porzuciłam żelazko i chociaż na chwilę na bb ;D No w końcu zapracowałam w pocie czoła na chwilę relaksu ;) Zaraz poczytam co się działo.
 
Teddy pisze:
za to moj syn wlasnie pastwi sie nad chrupkami kukurydzianymi... rozumiem, ze je gniecie, gryzie... ale on deodatkowo na nie wrzeszczy...
...zeby tylko nie zaczal plakac nad ich losem...  ::)

;D ;D ;D

Teddy widzę, że Prezesowi przypadły do gustu :laugh:
Kama wuciąga je z buzi ogląda zdziwiona co z nich zostało... albo zakrywa rękoma buzię i patrzy wkoło, jakby ktoś jej zabrać chciał ::)
 
Trzyma się Ina, spokojnej nocy życzę :-)

To ja chyba też pomału się zbieram. Jutro czeka mnie sklepowy dzionek. Musze kupić prezenty na zajączka :-)
 
O rety, Jarrela mi przypomniała, żelazko... góra urosła, wyciągnełam kilka koszul, żeby nareszcie uprasować, leżą sobie na wierzchu, a ja sobie bimbam :p)
 
reklama
My zdecydowaliśmy sie na uroczystość w domku! W święta chrzcimy małą, a ponieważ mam przyjezdnych gości i sa swięta to i tak nie obyłoby sie bez szykowania potraw. Poprosiłam tylko nianie Nadusi, zeby pomogła mi przygotowac częsc dań i aby była w tym dniu do mojej dyspozycji, znaczy zarządzała kuchnią!

A chrupek jeszcze nie próbowałysmy, ale to dobry pomysł!
 
Do góry