witam!!

[malgosia_76]

Pierwszego dnia gdy się logowałam, to był tu istny jarmark. Siedziałm z wypiekami na twarzy i nie mogłam się oderwać. Dzisiaj Mamusie mają wizyty, a Kaszu poległa, hi, hi i pewnie siedzi i coś wciąga z lodóweczki dla zabicia czasu. :-*

 

[malgosia_76]

Teraz to nawet Teddy, sobie poszedł (po jagody, chyba)

 

[Teddy]

tym razem po banana... a nawet dwa banany...

 

[malgosia_76]

To smacznego!!!!!!!!
ja truskawki właśniw wciągam.

 

[malgosia_76]

Zaraz pewnie się tu gwarniej zrobi, bo Dziewczęta zaczną wracać z wizyt. Chociaż Kaszu, ma na 20.00. Oj to mnie nie będzie.

 

[Teddy]

a truskawki coś mi nie podchodzą w tym roku... jakieś takie bez smaku są... ni to kwaśne, ni to słodkie... i nie pachną prawie wcale...

moze trzeba poczekać na wiecej słonecznych dni pod rząd... wtedy będą smaczniejsze...

 

[Teddy]

juuutro się wszystkie rozpiszą, dziś pewnie zbyt zaaferowane będą...

 

[kaszu27]

A co to za obmawianie, co?????????/// ;D ;D ;D
Fotel znowu mój, ale zaraz będę spadała się ubierać- już i tak siedzę jak na szpilkach...

 

[Teddy]

kaszu, ja mam jeszcze 2 dni, a tez już sie denerwuję...

w ogóle im blżej wizyty, tym bardziej w jakieś paranoje wpadam...
że ruchy za często, czy za rzadko... że za słabe lub za mocne...
no głupoty takie mi do łba przychodzą, że aż sama ze sobą ledwo wytrzymuję... dlatego nie idę na zwolnienie, bo bym oszalała chyba...

 

[kaszu27]

Masz rację Teddy, człowiek się niepotrzebnych głupot osłucha, naogl.ąda a potem mu głupotki w głowie....
ja też już dziś się zamartwiałam, bo moje maleństwo się nie ruszało, ale to chyba też przez pogodę.
Po pewnym czasie potrząchałam trochę brzuszkiem , no i sie obudziła...ale ze mnie wredna mamuska!!! ;D ;D ;D
ale to ze zwykłej troski...