reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

witam!!

Czesc Dziewczyny! Serdecznie i cieplutko witam Cię Magdaa w naszym gronie:). Fajnie, że już niektóre z Was czują ruchy dzidziusia. Ja pamiętam, że jak byłam z pierwszym maleństwem w ciąży to pierwsze ruchy poczułam pod koniec 4 miesiąca i to niestety w szpitalu, bo kazali mi leżeć, ale w tym momencie akurat był mój mąż, więc  mogliśmy ta cudowną chwilkę przeżyć razem, choć mąż nie czuł tego tak jak ja:). To było niesamowite uczucie, porównałam to do dotyku skrzydeł motylka. Od tego momentu prawie co chwilkę wsłuchiwałam sie w ruchy maleństwa i dopiero wtedy tak naprawdę uświadomiłam sobie, że noszę w sobie nowe życie, moje dzieciątko. Pamiętam też, że jak juz urodził się Maciuś to bardzo mi brakowało tych ruchów dziecka, choć czasem dawał mi niezłego kopniaka:). Obecnie jest chyba jeszcze za wcześnie w moim przypadku by czuć ruchy drugiego dzieciątka, ale każdego wieczoru kaładę sie spokojnie by wsłuchać się w to co sie tam dzieje, ale narazie cisza:). Miłego wieczorku Wam życzę z maleństwami i ich ruchami, papa!!
 
reklama
Magdaa cieszę się, że dołączyłaś do naszego grona!
Ja niestety jeszcze nie czuję ruchów mojej dzidzi  :(  Nawet wczoraj próbowałam metody Teddy i też nic  :(  Zaczynam się już martwić czy wszystko jest w porządku. Dolegliwości mi przechodzą, nowych nie mam np. zgagi, ruchów nie czuję ... Za tydzień mam wizytę u gin. to pewnie wszystko się wyjaśni.
pozdrawiam Was serdecznie, dzisiaj zapowiada się ładny, cieplutki dzionek!
 
Dzięki Magdaa za odpowiedź, czyli pewnie też dostanę skierowanie na to badanie, za tydzień idę do gin!
 
Cześć dziewczyny!
Mam nadzieję że też będę szczęśliwą pażdziernikową mamą.Jestem w 14 tyg. ciąży i dopiero do was dotarłam.
Kika ! Z pewnością pomyliły ci się nazwy Luteiny(progestron) z Lutenylem(na nieregularne miesiączki lub na jej wywołanie). Znam obydwa te leki z własnego doświadczenia.
Pozdrawiam was! Myślę że mnie zaakceptujecie w swoim gronie.
 
dziewczyny zostańmy tutaj! ja tez jestem za! po co tworzyć nowe wątki jak gadamy na nich i tak na wszystkie tematy! zostańmy tu!
 
Witaj koo, bardzo się cieszę, że zasiliłaś nasze grono. Czy Cię zaakceptujemy? My Cię serdeczenie i gorąco powitamy!!! Pisz jak najczęściej jak się czujesz, jak maleństwo rośnie i w ogóle o wszystkim o czym zechcesz!

mała26 jestem jak najbardziej za pisaniem w jednym wątku, a ewetulane osobne sprawy np. zdjęcia z USG w osobnych. Napisałam do "Aletki" która moderuje część działów forum, aby połączyła nam w jeden wątek "witam!!" oraz "Październik 2005", które przecież się pokrywają. Ja jestem za tym abyśmy pisały w tym wątku tj. "witam" ponieważ to był pierwszy wątek na tym forum (tak przez sentyment :) ).

pozdrawiam
Dorota
 
Witaj w naszym gronie KOO!
Doxa! Nie martw się o te ruchy dzidziusia, bo naprawdę różnie to bywa u każdej z nas. U mnie pierwszy raz był to chyba 16 czy 17 tydz. ciąży. A obecnie też ruchów jeszcze nie czuję, ale wczoraj położyłam sie na spokojnie i obserwowałam swój brzuch, zauważyłam, że rusza sie tak delikatnie jakby ktoś tam pływał, ale naprawdę musiałam się dobrze wyciszyć, więc moze i ty spróbuj a jak jeszcze nie zobaczysz to po prostu cierpliwie czekaj, ale nie z niepokojem:). Pozdrawiam:)
 
Aha! Faktycznie Doxa to dobry pomysł, by połączyć te 2 wątki w jeden - też się do "witam" przyzwyczaiłam:).
 
to super! a więc będzie nas więcej, i zawsze to więcej opinii a mniej szukania po całym forum! :)
 
reklama
Dziewczyny czy wy też macie (lub miałyście) problemy ze snem? Ja jestem śpiąca bardzo, najgorzej jest w pracy! A kiedy dochodzi godz. 20.30 to ja juz oczami przewracam, a nad ranem koło godz. 5 budzę się z pełnym pęcherzem i wtedy już koniec!- nie mogę usnąć, choc do pracy wstaję o godz. 6.15! Koszmar! Dzis pobiłam rekord, obudziłam się o godz. 1 w nocy i usnęłam dopiero po godz. 3! A teraz jak to powiedziałam JP II "będę chodzić na rzęsach"! A jeszcze o 11 mam szkolenie! :(
 
Do góry