reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

witam!!

reklama
nie teddy to inaczej... on jeździ do warszawy (i nie tylko, w przyszłym tygodniu prawdopodobnie na białoruś) w ramach tej pracy w której teraz pracuje... i już oboje mamy dość tych wyjazdów itd.
a starał się o pracę w international paper... przeszedł wszystkie trzy etapy i odrzucili go niestety :( po tylu miesiącach starań :( no nic, najważniejsze to się nie załamywać...

syla
dzięki... pewnie masz rację z tym patrzeniem poprzez własny pryzmat... tylko, ze mi najwygodniej jest jeść siedząc  ;D a w przypadku tymka to chyba odpada  :laugh:
 
czesc kochane :)

Ja dzisiaj tez jestem przeziebiona :(ale za to wspaniale wyspana, mala obudzila sie jak zwykle okolo polnocy po prawie 5 godzinach spania, ale ja jakos nie moglam sie dobudzic i wlozylam jej tylko smoczka i wrocilam do lozka, myslalam, ze pokimam jeszcze 20 minut i bedziemy jesc obudzilam sie delikatnym kwekaniem Anuli o 5 rano :laugh: mala przespala dzisiaj 10 godzin...kochana chciala, zeby przeziebiona mama sie wyspala ;)

efuniu ja zrobilam przy karmieniu zdjecie w pozycji w jakiej karmie, wklejam je dla Ciebie w watku o karmieniu i na jego podstawie mozemy dyskutowac -ok?? ;)
 
Orzeszku, a co ty tam trzymasz na kolanach??

cholera, ja probowalam wczoraj tak Krasnala zainstalowac, bo kiepsko sie uklada do prawej piersi... i nie bardzo to wychodzilo...
z reszta w ogole mu ten prawy cycek nie pochodzi... ::)
 
Ufff wreszcie zsnęła i to na moich rękach jak nigdy.

Teddy
, rozumiem ze mleko modyfikowane jest bardziej kaloryczne ale to chyba nie powinno doprowadzać do tego że dzieciaki po nim nie śpią całą noc a jeśli przysną to tylko na chwilkę. Po takim mleku dzieciaczek powinien spać jak suseł.....  a z tym ściąganiem to wcześniej z jednej piersi ściągałam prawie całą butlę... ::)
no tak ale ja o karmieniu w wątku witam, sorki.

....mała się znów budzi ::)

Może dzisiaj taki dzień parszywy.

Sporo z nas jest zaziębionych  :( Zdrówka Wam życzę. Orzeszku dobrze że niunia dała Ci się wyspać to trochę
nabrałaś sił.

.....muszę spadać.....
 
syla... reakcja moze byc rozna, bo przejedzone dziecko tez ciezko sypia, prawie jak glodne...

jesli Twoja mala pojada czesciej a mniej lekkostrawnego mleczka, to butla Bebika mogla ja troche zszokowac... :)

jesli dziecko ma ogromny apetyt np. jak Malgosiny Jasiu... to sobie moze pojadac Bebiko i jest oki... z reszta chyba nawet lekarz polecil jej przejsc z Bebilonu pepti wlasnie na Bebiko...


najlepiej jest - jesli chce sie wprowadzic modyfikowane - mieszac je z wlasnym, lub dawac po trochu ale po cycku...
 
ja jestem przeziębiona jak diabli :( ale mały (odpukać) zdrów!

orzech to chyba karmienie spod pachy? ja tak karmiłam w szpitalu, było mi najwygodniej, bo miałam tam fotel, który sie do tego nadawał... ale pan ordynator oddziału dziecięcego powiedział, ze jest to zła pozycja do karmienia... ja już całkiem głupia jestem :( :(

póki co karmimy się tak, ze mały lezy na poduszce dużej i brzuch do brzucha... skomplikowane to wszystko, bo dziecko musi mieć pozycję "skośną" tzn. nóżki niżej niż główkę i wciąż mi coś nie pasuje w tym ułożeniu... ale cóż, praktyka czyni mistrza...

upiekłam dziś babke jogurtową. mogę ją jeść, bo już dwa razy jadłam u mamy... ciekawe czy i mnie wyjdzie... jak wyjdzie dam przepis w odpowiednim wątku :)
 

Teddy no walsnie teraz bije sie w piersi (te bolace) ze rzadko tu bywam ale teraz obiecalam sobie ze bede tu codziennie zagladac zeby byc na biezaco i czytac wszystkie posty chocby mialoby mi to zajac tydzien :)

musze sie wam pochwalic....wlasnie nakarmilam mojego malego pierwszy raz od wyjscia ze szpitala bezposrednio cyckiem, bo tak to odciagalam i dawalam mu z butli plus modyfikowane mleko.....ale poniewaz on niedawno jadl a jak mialabym mu znowu dac modyfikowane to naprawde upaslby sie jak prosiak ;) wiec do cyca i wiecie co....przestal ryczec jak tylko przyssal sie do cyca i to z taka sila ssal jakby mial mi zaraz odgzyzc tego cyca....nie spodziewam sie cudu ze zaraz nie zacznie jeczec bo nie sadze zeby sie najadl bo naprawde mam malo pokarmu ale zawsze dobrze ze troszke pociumkal, a jak bedzie czesciej ciumkal to wtedy wiecej bedzie pokarmu....wole zeby mi wisial na cycku 24 na dobe niz zebym znowu dopuscila do zapalenia piersi...udalo mi sie uniknac tego po raz drugi odciaganiem na chama.....te co to przezyly wiedza o czym mowie...koszmar....tak wiec myslicie ze uda mi sie wreszcie karmic bezposrednio cycem???
 
reklama
Witam. Nareszcie dorwałam się do komputera. U nas wszystko dobrze , mała rośnie jak na droźdzach i niedługo to chyba jak ludzik michellina będzie wyglądać , rośnie jej trzeci podbródek , a ja jestem tym przerażona. Je co dwie godziny albo co półtorej , ale jakoś sobie radzimy. Mnie do wagi sprzed ciąży zostało 4 kg , ale i te pewnie zaraz znikną. Najgorzej jednak znoszę dietę jaką mam przy karmieniu , no ale coś za coś , niedługo zacznę powoli wprowadzać urozmaicenia , narazie koszmar z tym jedzeniem , ciągle wszystko nie doprawione i prawie co dzień to samo , ble. No , to narzekaniom koniec a teraz sie cieszę , że w końcu mogłam wejść na BB. Trochę mi tego ostatnio brakowało.
 
Do góry