*syla*
kobieta pracująca...
Kasiu nie martw się wszystko będzie ok, dokładnie tak jak mówiła Asia. Ja też miałam skurcze silne i długotrwające. Ginka wysłała mnie na zwolnienie i kazała łykać nospę nie jak przychodzi skurcz ale 3 x dziennie i odpoczywać na litość Boską. Lekarze wiedzą że baby w ciąży nie można utrzymać w miejscu więc to dobrze że się teraz Tobą trochę zajmą a rodzina da sobie radę. Głowa do góry. Odezwij się jak tylko wrócisz. Jestem z Tobą :-* :-*
Asiu świetnie że jesteś i że wszystko już dobrze. Ale teraz to chyba już trochę przeginasz z tym załatwianiem spraw. Daj sobie trochę odpocząć. Kasiu teraz widzisz dlaczego lekarze wolą ubezwłasnowolnić ciężarną i zamknąć ją w szpitalu.
Kaszu mnie też zastanawia dlaczego tak często Cię kłują. Ale będziesz przebadana.
Ja jutro rano mam wizytę u ginki.
Asiu świetnie że jesteś i że wszystko już dobrze. Ale teraz to chyba już trochę przeginasz z tym załatwianiem spraw. Daj sobie trochę odpocząć. Kasiu teraz widzisz dlaczego lekarze wolą ubezwłasnowolnić ciężarną i zamknąć ją w szpitalu.
Kaszu mnie też zastanawia dlaczego tak często Cię kłują. Ale będziesz przebadana.
Ja jutro rano mam wizytę u ginki.