M
MariaOla
Gość
A my wczoraj złozylismy łóżeczko, nielada wyczyn ;-) i sobie ładnie stoi i wcale nam nie odwaliło
Wczoraj tez przywieźliśmy wanienkę, przewijak i dwie reklamówki ciuszków, acha no i WÓZEK. Od poniedziałku biorę się ostro za pranie, najpierw wózka, bo kilka miesięcy stał w kańciapie z jakimiś gratami, co prawda w worku, ale ... wiadomo ;-)
We wtorek powinna przyjechać komoda, więc i ciuszki pójdą w obroty. Później wstawi się sofę i pokój zacznie wyglądać, jak pokój a nie składowisko różnych rzeczy.
Poprałam też moje maskotki, które z sentymentu leżały sobie schowane w szafie, a teraz są jak znalazł na wystawkę parapetową.
Cieszę się, że wszystko idzie do przodu i podobnie jak Karola, chciałabym mieć na początek grudnia wszystko gotowe, bo później święta, które zgodnie z tradycją są u nas zawsze u nas. Czeka mnie robienie pierników, pierogów itp... stojenie chaty, bo wysprzątane już mam i teraz tylko tego pilnuję (nawet we wszystkich szafkach)
Przepraszam za długość mojego posta i gratuluję tym, które przez niego przebrną ;-)
Wczoraj tez przywieźliśmy wanienkę, przewijak i dwie reklamówki ciuszków, acha no i WÓZEK. Od poniedziałku biorę się ostro za pranie, najpierw wózka, bo kilka miesięcy stał w kańciapie z jakimiś gratami, co prawda w worku, ale ... wiadomo ;-)
We wtorek powinna przyjechać komoda, więc i ciuszki pójdą w obroty. Później wstawi się sofę i pokój zacznie wyglądać, jak pokój a nie składowisko różnych rzeczy.
Poprałam też moje maskotki, które z sentymentu leżały sobie schowane w szafie, a teraz są jak znalazł na wystawkę parapetową.
Cieszę się, że wszystko idzie do przodu i podobnie jak Karola, chciałabym mieć na początek grudnia wszystko gotowe, bo później święta, które zgodnie z tradycją są u nas zawsze u nas. Czeka mnie robienie pierników, pierogów itp... stojenie chaty, bo wysprzątane już mam i teraz tylko tego pilnuję (nawet we wszystkich szafkach)
Przepraszam za długość mojego posta i gratuluję tym, które przez niego przebrną ;-)