reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści z wizyt

Też mam założony pessara i nakaz leżenia nie jesteś sama :)
Skrócona i miękka szyjka. Gince ciężko określić, czy zniszczyła ją bakteria (zwalczana w szpitalu ciężkimi antybiotykami) czy taka jej uroda. Do tej środy, w ciągu 2 tygodni, straciła jeszcze centymetr i dostałam pessar.
 
reklama
Nie wiem czy to dobre miejsce dla mnie, bo jestem zagrożona przedwczesnym porodem, ale niby termin na kwiecień jest... Mały w środę 30+2 1500g, zdrowy, ze mną gorzej, leżę i wyję. Przycupnę tu sobie i poczytam jak sobie żyją mamy z normalną ciążą ;)
Ja leżę od 7.11. W tym okresie już 3 razy w szpitalu. I ciesze się z każdego dnia. Są gorsze chwile ale wiem ze robie to dla mojego Synka i to daje mi siły. A nakrecanie się to najgorsze co możesz robić. Musisz pogodzić się z tym ze musisz leżeć, wtedy będzie Ci łatwiej. Wyznaczaj sobie takie małe kolejne kroczki. Ja marzyłam o 28tc, potem o 30, teraz czekam 32, a jak skończę 34 to otworze picolo :D
 
Ja leżę od 7.11. W tym okresie już 3 razy w szpitalu. I ciesze się z każdego dnia. Są gorsze chwile ale wiem ze robie to dla mojego Synka i to daje mi siły. A nakrecanie się to najgorsze co możesz robić. Musisz pogodzić się z tym ze musisz leżeć, wtedy będzie Ci łatwiej. Wyznaczaj sobie takie małe kolejne kroczki. Ja marzyłam o 28tc, potem o 30, teraz czekam 32, a jak skończę 34 to otworze picolo :D
Daleko do 32? Co się stało, że musisz leżeć? Też sobie wyznaczę od-do, może psychicznie pomoże :)
 
Daleko do 32? Co się stało, że musisz leżeć? Też sobie wyznaczę od-do, może psychicznie pomoże :)
Dzisiaj u mnie 30+0. Mam niewydolność szyjki. 21.12.2017r straciłam córeczkę w 20tc. Teraz od 16tc mam założony szew, ale.mimo wszystko nie jest dobrze i musze leżeć. Walczę o każdy dzień. I wiem ze damy radę :)
 
Ja tez wyznaczam sobie małe cele. Dzisiaj u mnie 31+0. Następny krok 32 tc. A w 34 tc też chyba wypije piccolo :D
Ja jestem bez szwu i pessara. Pierwszy syn urodzony w 35 tc po miesiącu leżenia. Teraz tylko się oszczędzam. Sterydy na płuca dostałam tydzień temu.
 
Damy rade Dziewczyny :) teraz to juz jest naprawdę z górki. A gdyby coś...to nasze dzieciaczki są juz duże i silne i napewno dadzą sobie radę :)
 
Ten 34 tc byłby super bo dzieciaki powinny ważyć powyżej 2-3 kg.
Pewnie że damy radę :) a wy z zabezpieczeniami do kiedy macie je nosić?
 
reklama
Do góry