reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

reklama
EwelinaK - dużo zdrówka dla Taty :*

Moja E. jest też nadal na piersi, choć teraz to już tylko 2 razy dziennie popija i to tak między posiłkami. Prawie od samego początku na noc była dokarmiana, na początku MM, później MM zagęszczanym kleikiem lub kaszką, parę m-cy temu w ogóle zrezygnowała z wieczornego cyca i teraz pije tylko z butli. A czy Szymonek zasypia przy piersi? czy usypiasz go w inny sposób? Jeśli to pierwsze, to u mnie też tak było, E. potrafiła budzić się po 5x w nocy, wszystko minęło odkąd nauczyliśmy ją zasypiać samodzielnie, korzystałam z tej książki dr Eduard Estivill. Po 2 tyg. stosowania tych zasad przesypiała już całą noc (około 11h), miała wtedy 7 m-cy i od tego czasu nie wiem co to nieprzespane nocy (oczywiście zęby i choroba rządzą się swoimi prawami). Fakt nie raz się w nocy przebudzi, ale po chwili czasem dłuższej czasem krótszej sama zasypia...
 
Agala - możesz mi w skrócie napisać o co chodzi w tej metodzie?

SzPSz nazywa Weronikę "córką", nie muszę mówić co się dzieje w środku mnie ... :dry:
 
Ewelina trzymam kciuki za tatę, zdrówka dla niego moc;0 Szymonek już taki duży! Co do przesypiania nocy nie pomogę, bo ja mam to samo...u mnie nie pomogło to, że Lenka zasypia sama w łóżeczku, niestety, nadal się budzi w nocy i woła do cyca...już mam dość, marzy mi się przespać do rana bez pobudki...
Aga34 głosy oddane!
a_gala zazdroszczę Ci, że Elenka tak ładnie śpi...próbowałam tej metody, Lenka sama zasypiała, jednak się budziła w nocy i jeżeli cyca nie dostała, to był jeden wielki płacz...w ogóle jak się obudzi, to od razu staje w łóżeczku na równe nogi, gdyby leżała, to może by usnęła...już sama nie wiem, od kilku dni budzi się o 4 i płacze i nie chce spać i nic nie pomaga, piersi już mnie bolą od tego jej cycowania i nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam...
Lili super, że chrzciny udane! Dziewczyny rosną Ci jak na drożdżach!
a z tą "córką" to wiem co masz na myśli, bo mnie trafia jak teściowa moja nazywa Lenkę "swoim skarbem" itp, też mam ochotę krzywdę zrobić...

Moje dziecię ciągle chce chodzić za rączkę, sama boi się jeszcze, jak czasem ją puszczę i się zorientuje że się niczego nie trzyma to od razu siada, więc to jeszcze nie pora...ale tak to już ładnie maszeruje, kilometry robimy po domku, więc czekam kiedy wreszcie się 'puści';)

Miłej niedzieli;)
 
Lili - ta publikacja nie jest długa i gorąco polecam abyś przeczytała, choć wiem, że przy dwójce to pewnie nie masz czasu nawet spokojnie sobie siknąć ;-)
W skrócie to ta metoda polega na tym, aby nauczyć dziecko samodzielnego zasypiania bez naszej obecności, czyli cyc, głaskanie, kołysanie itp. odpadają. Wybierasz dla dziecka jakąś przytulankę, ważne, żeby to była rzecz, której wcześniej nie widziało i tłumaczysz, że od dzisiaj jest to jego przytulanka, z którą będzie spało itp. itd. Po karmieniu, jak widzisz, że dziecko jest śpiące odkładasz do łóżeczka, dajesz w łapki przytulankę i króciutko przemawiasz (teraz będziesz sobie spała ze swoją przytulanką, mamusia cie bardzo kocha itp... dobranoc, do jutra) i wychodzisz. Oczywiście będzie płacz i złość. Wchodzisz po minucie, i uspokajasz (w książce zalecaja, zeby nie wyciągać z łóżeczka, ja czasem wyciągałąm) głaszczesz po główce, czule przemawiasz i po max minucie wychodzisz, później wchodzisz po 3 min. i powtarzasz wszystko, potem po 5 min., 7 min. i 10 min. jeśłi oczywiście jest taka potrzeba. Na początku jest ciężko, mi E. pierwszego wieczoru popłakiwała około 20m min. i dopiero zasnęła, pospała ciągiem 7h (gdzie wcześniej budziła się i co 2h). Na drugi dzień trochę pomarudziła i zasnęła po 5 min., spała do 4-5 rano, zjadła i dalej szła spać do 6-7, choć około 2 budziła się, ale pomarudziła, pojęczała i zasypiała. Po około 2 tyg. zaczęła przesypiać całe noce (miała skończone 7 m-cy) I w sumie po tych 2 tyg. z nocnym zasypianiem nie było problemów, gorzej było z dziennym kładzeniem, ale popłakiwanie nie trwało dłużej niż 10 min. Ostatnio przechodziła mały bunt (było o tym w książce, że może się coś takiego zdarzyć), prze około tydzień trochę popłakiwała przed nocnym zasypianiem, ale przetrzymaliśmy i już jest z powrotem ok :-) W nocy, albo nad ranem jak się przebudzi, to tylko trochę pogada, albo posiedzi, pokręci się po czym bierze przytulankę, kładzie się i zasypia....
Ja do tej metody przymierzałam się parę razy i dopiero pod koniec 6-tego m-ca udało się, bo wcześniej były ryki nie do wytrzymania z zanoszeniem się od płaczu włącznie....

Jujka - moja E. też jak się przebudzi to siada, a od kilku dni wstaje na nogi, ale chwilę to trwa i w końcu zasypia, oczywiście nie reagujemy na to. Ja bym na twoim miejscu przetrzymała ją w nocy i cyca nie dała, bo wiadomo, że ona raczej głodna nie jest. Wiem, że jest to ciężkie, ale procentuje, bo czym są nie przespane nocki w ciągu nawet tych 2 tyg. do późniejszych wielu m-cy przespanych? Na pewno teraz będzie Ci ciężej, bo Lenka jest już duża i bardzo mądra, no ale spróbować można...
 
Witajcie .Odzyskałam na stałe neta .
Zmieniliśmy operatora i oby teraz było już dobrze .
rofl.gif
rofl.gif


Niestety nie mam czasu na forum ,bo dopadły nas kłopoty rodzinne ,więc zaglądam przelotem.
 
Hej :-)
U nas ostatnio nocki tragiczne sa mlody strasznie niespokojnie spi i wybudza mi sie w srodku nocy i nie moze zasnac przez 1h-1,5 ehh lezy wtedy ze mna w lozku i kima se ale jak juz zasnie mocniej to go odkladam do jego lozeczka ale czasem takich prob jest ze 2-3 :sorry: ida nam 4 zabki jedyneczka sie juz przebila gorna a reszta jest mocno opuchnieta i biala wiec na dniach zaczna sie przebijac ach kiedy Ja sie wyspie albo kiedy moje dziecko przespi ciagiem chociaz jedna noc :confused2: Chodzenie Samiemu idzie juz calkiem fajnie malo co raczkuje teraz to juz w sumie goni jak szalony po domu ostatnio bylismy na placu zabaw to tez szalal i chodzil kolo drabinek i innych linek do wspinaczek :-)
EwelinaK kochana wspolczuje choroby taty zycze wam duzo sily a tacie jak najwiecej sily i wytrwalosci w walce z choroba,trzymajcie sie i rozmawiajcie jak najwiecej ze soba.
As ​mam nadzieje ze szybko wam znikna te klopoty rodzinne.

A to jest moj kochany krasnal :-)
1.jpg4.jpg6.jpg5.jpg
 
Ostatnia edycja:
Witam mojej małej sie tak poprzestawiało, ze śpi do 10, 11 nie śpi popołudniu i pada ok 20.Wolałabym,żeby jeszcze spała w południe. bo na tym ja skorzystam.
Nie wiecie może gdzie najlepiej opłaca sie kupić papmersy w dużych ilościach
 
Kaira to chodź się zamienimy mi by takie godziny pasowały u mnie Tomek idzie spać o 21 a wstaje o 5:rofl2::-) w dzień drzemkę ma ostatnio od 11do 13. Jak ja bym tak rano pospała ale jeszcze 3 lata i je będę znowu spała:-D

A chodzi Ci dokładnie o pampersy:
PromoBaby.pl

Ssabrinaa śliczny ten twój krasnal i jaki duży!
 
reklama
Kaira, to faktycznie średnio z tym spaniem Lena się uregulowała. Szymek za to o 16 uznaje, że pora spać, bo ciemno za oknem, więc od 16 do 20 trwają negocjacje, że jeszcze nie pora na spanie ;-)
Z pampersów to zrezygnowaliśmy dawno temu ze względu na cenę, u nas babydream z rossmanna bardzo dobrze się sprawdził (niestety sprawdza się dalej, bo Sz ma gdzieś to, że jest dużym chłopcem i mógłby już z pieluch zrezygnować :-/)

Sabrina, współczuję nocek. Superaśny Sami :-)
 
Do góry