reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Ale dzisiaj miałam mocy ;-) A jeszcze moc jest ze mną, więc lecę dalej korzystać, bo jutro pewnie we mnie leniwiec zagości dla równowagi. :laugh2:

Mam ochotę na pifffffoooooo ! :confused2:

Acha jadłyście kiedyś boczniaki? Pyszne, polecam, mniami, zeżarłam dobre 0,5 kg. :zawstydzona/y:

A no i jak Wam się podoba kiecka Ady z 2 latek? Sukienusia po mamusi, niektóre babcie to większe chomiki niż człowiekowi może się wydawać. Ale akurat kiecki, które babcia zachowała, jak dla mnie ekstra, oryginalne. :tak: A na za rok jakie mam cukiereczki. ;-)
 
reklama
Dziewczyny piękne zdjęcia dzieciaczków
Martusioneki brzuszka też:) Nie masz co się martwić, skoro zdrowy. Myślę, ze trochę przystopuje
Lili bardzo ładna sukieneczka
Jankesowa dołączaj do mnie, razem dobrze nam szło.
Ja już mianowany! Byl duży stres, ale już po wszystkim.
Ze złych wieści, wieczorem zauważyłam różowy śluz.. Lekarz w piątek
 
Czesc dziewczynki:-)
Lili Ada wygladala cudnie i jaka radosc.Ty rowniez pieknie wygladasz.
Elenka i Karolinka do schrupania.
Martusionku brzusio swietny.

Ja ostatnio coraz wiecej zastanwaiam sie nad drugim dzieckiem.
Jula juz niedlugo bedzie miala 3 latka wiec pod tym katem patrzac to dobry czas.
No,ale...
Wlasnie ja mam zawsze to ale...
Mowilam,ze najpierw chce schudnac przed druga ciaza...
Jakos mi to chyba nie wychodzi i to mnie hamuje...
Sa dni,ze gadam sama do siebie,ze sie nie lubie tzn tego jak wygladam...
A z drugiej strony mysle sa gorsze paskudztwa ode mnie i powinnam byc happy,ze dziecko zdrowo rosnie,ze jakos sie uklada w zyciu...
A,ze jest troche wiecej ciala...No coz...
Ja to chaby sobie sama problemy stwarzam...
Boje sie tez ze po drugiej ciazy jeszcze wiecej przytyje i nie schudne...

Dobra koniec mareczenia jak ja to nazywam.
We wtorek mam wizyte u gin...
W koncu po 2 latach...Pewnie bym jeszcze nie dotarla,ale od jakiego czasu strasznie bola mnie piersi i nawet nie moge ich dotknac...
narobilam sobie niezlego strachu i boje sie...

Milej nocy dziewczynki i buziole dla dzieciaczkow
 
Lili, cudnie wyglądacie, a Adzik ma śliczne włoski:-)
Martusionek, brzusio śliczny, wcale nie za duży, a pod koniec przystopuje ze wzrostem. Tomuś waży sobie niczego sobie;-) ale nie martw się mój też zbity i wygląda na więcej niż 18 miesięcy,a le mnie to akurat cieszy:-p
As,gala, śliczne córeczki:tak:
agnieszka, nie myśl o odchudzaniu na razie. Szybko rób rodzeństwo dla małej i odchudzać się będziesz potem;-)
JA dziś zmęczona i z bólem kręgosłupa. Muszę zacząć ćwiczyć, tylko kiedy? Ciągle brak czasu.;-);-);-)
Dziewczyny czy wasze dzieci piją mleko z butli jeszcze czy już z kubeczków?
 
Annas81 - gratulacje, to jeden dyplom więcej w kieszeni i nowe możliwości. Trzymam kciuki by śluz był tylko od zagnieżdżania się zarodka. :tak:
Agnieszka - ja stwierdziłam, że najpierw druga ciąża, a teraz po niej będę się odchudzać, dokopałam się do swoich ciuchów w trakcie lata z rozmiarówki 38-42, wyprałam je, napatrzyłam się na nie i wczoraj w końcu spakowałam do kartona ... który wcale a wcale nie odkładam za daleko, tylko do szafy, do której ciągle zaglądam, jest w nim tyle słitaśnych ciuszków, że postanowienie na przyszłe lato, będę w nie wchodzić i tyle. :tak:
Tygryskowa - Ada pije mleko z butli i pewnie jeszcze pić będzie, aczkolwiek nie dostaje codziennie, bo albo je kolację normalną jak wczoraj, to już mleka nie dostaje, albo dostaje jakąś przekąskę wcześniej, wtedy jeszcze dostaje mleko. Nigdy dwóch rzeczy na raz, czyli i kolacji i mleko do popity jeszcze później. :tak:


Moc mnie wczoraj nie opuściła, ale o godzinie 00:00 stwierdziłam, że wypada usiąść. Mało tego nie czuję w sobie dzisiaj leniwca tylko moc jest dalej ze mną. Już mam przygotowaną chatę od okurzania, tzn. wszelkie pojemniki z zabawkami, które stoją normalnie na ziemi są już na stole i podłoga jest przygotowana do zmierzenia się z odkurzaczem. Jak tylko Adzik wstanie. A potem jak Ją upcham na spanie/leżenie (bo nie zawsze śpi, ale poleży chętnie) to podłogi pomyję i chata sprzątnięta przed czasem na cycuś glancuś. Muszę tylko jeszcze A. napisać/powiedzieć drukowanymi literami by mi pomógł ten porządek utrzymać, bo on lubi tu coś zostawić, tam coś zostawić, a ja za chwilę idę w jego ślady i znowu burdel. :dry:

Wczoraj obejrzałam pierwszy raz film "Ostatni bastion" - dawno nie widziałam dobrego filmu w TV. :tak:

A jakie mi się dzisiaj głupoty śniły, całą noc zbierałam owoce, maliny wielkości śliwek, winogrona wielkości śliwek, śliwki wielkie jak jabłka itd, wszystkie owoce rosły normalnie w centrum miasta, ludzie na trawnikach pod krzakami/ drzewami i tylko ręce wyciągali i zrywali, a ja w samochodzie skrzynki, koszyki i cichaczem rwałam do domu, do słoików, normalnie się zakradałam do krzaków i drzew, żeby jak najwięcej narwać. ;-)
 
Lili, czyżby wicie gniazda się włączyło? ;-)

A-gala, As, Lili, superowe te Wasze dziewczyny :-)

Agnieszka, miło Cię widzieć, bo dawno Cię nie było
 
Just79 - na pewno, nawet A. mi wczoraj zwrócił uwagę, że zapomniałam o Nim, tylko latam i latam, a ja na doopie nie potrafię usiąść. :sorry2:


Dziewczyny, dzięki za komplementy. :-)
 
Adzik śpi, obiad się gotuje, ciuszki dla Weroniki od 9-24 poprane, poprasowane i w kartonie pochowane już w szafie, Ady te, które upolowałam na wyprzedażach na przyszły rok też już w drugim kartonie schowane, zrobiłam porządek w kartkach weselnych, tzn. poukładałam je w inny karton, mniejszy i też gotowe do schowania, Ady ze chrztu i 1 roczku też w Jej kartonik pamiątkowy poukładałam, idę dalej się bawić, muszę skończyć te ozdoby bożonarodzeniowe dzielić na te, które wykorzystam i na te, które należy wydać SzPSz, bo ja ich nie użyję. :sorry2: No, a chcę to dzisiaj skończyć, by znieść szwagrowi jak przyjedzie do firmy ok. 15-16, żeby mi już nie zajmowało miejsca.

Mamy, które bawią się plastycznie z dzieciakami to informuję, że pojawiła się jarzębina. :tak:

Z soboty na niedzielę, A. jedzie z moim tatą na noc na ryby, jak ja się cieszę, wieczór, noc dla siebie. ;-)

No i skończyły mi się grzyby suszone, więc wypadałoby się jeszcze do lasu wybrać. ;-) Co prawda siostra mówiła, że ma jeszcze sporo i może mi oddać część, ale pewnie to Jej sporo na moje roczne potrzeby i tak będzie mało. :-p
 
reklama
Lili, skopiuję ten pomysł z kartonikiem pamiątkowym dla Sz ;-) Tylko tak mi się od razu pomyślało jak ja upchę świecę chrzcielną do tego kartonika ;-)
 
Do góry