reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

hej,
Kwiatuszku jesteś super mamą. Lepiej 2 razy coś sprawdzić niż coś zbagatelizować. U Nas pediatra na każdej wizycie bada Filipowi cycuszki bo mówi, że może wyciekać z nich mleko, a to wina hormonów. Niczym się nie martw, tylko sprawdzaj! Ja miałam podobnie jak z Alą chodziliśmy do kardiologa. Ordynatorka szpitala dziecięcego ledwo Ale zobaczyła zaleciła operacje i od razu nam się lampka zaświeciła. Poszliśmy do 2 innych i żaden nie zalecił operacji jak "wybitna Pani ordynator". A teściowa Nas ganiła, że przecież to najlepszy specjalista, że jesteśmy nadgorliwi, że nie potrzebnie wydajemy pieniadze na wyzyty. Ja uważam, że lepiej coś skonsultować, zapytać niż później żałować
Kat rozumiem, że chciałabym aby położna się zapowiedziała. u Nas 2 razy dzwoniła więc byłam naszykowana: posprzątane, W miare byłam ubrana, uczesana, a raz przyszła bez zapowiedzi. W domu sajgon bo jeszcze Ala była chora w domu. pełno zabawek wszędzie,łóżko nie pościelone, akurat jedliśmy obiad więc nawet nie miała gdzie dokumentów położyć. Wstydu się najadłam co nie miara. Od tej pory codziennie w miare ogarniam dom, żeby w razie niezapowiedzianej wizyty się już nie wstydzić. Co do pępuszka to nam też krew leciała ale nam po kąpieli jak ten kikut zmiękł. Wtedy psikaliśmy octeniseptem. A mamą jesteś wspaniałą, docieracie się, uczycie wzajemnie. Będzie tylko lepiej.
Lilijanna będzie dobrze. Narkoza nie taka straszna jest. Malutka szybko zapomni, a przynajmniej guzek będzie usunięty i nie będzie już powodów do zmartwień.
PrijaO udanej podróży!!!!
 
reklama
Położna była dzisiaj. Zadzwoniła nawet, po 8 zadzwoniła że będzie o 11. Nawet się ucieszyłam, że zdążę różne rzeczy ogarnąć... Taaaa, maluch dał mi co najwyżej wziąć szybki prysznic, ale już wysuszyć głowy to nie. Więc ja takie kuromysło, w domu bałagan a Staśka o tej 11 właśnie z zasikanych ciuchów wyciągałam ;) Stresowała mnie ta wizyta, miałam wrażenie, że to trochę taki egzamin z bycia mamą i nie wiem, czy zdam. Jeszcze będzie przychodzić. Niby wszystko ok. Sapką mam się nie przejmować, podobno to normalne. Wczorajszą kupką też nie, podobno ma prawo tak wyglądać. Troszkę ma powiększone cycuszki ale to podobno kwestia moich hormonów. No ok. Dużo teraz jest kwestią moich hormonów.

Najbardziej mi się podobało jednak stwierdzenie, że muszę dużo odpoczywać i dużo spać. To samo mówi moja rodzina. Że niby w ciągu dnia mam sobie drzemki ucinać, korzystać z okazji. .Taaa... Tylko jak to zrobić? Większość dnia ktoś na mnie wisi a jak wreszcie daje się na chwilkę chociaż odłożyć i przyłożę głowę do poduszki z zamiarem błogich 15 minut to klops, bo albo jedni, albo drudzy rodzice właśnie przyszli. O tysiącu telefonów i sms-ów nie wspominając (szczególnie takich, gdzie wszystkie ciotki-klotki, koleżanki i krewni i znajomi królika próbują się już wprosić na oglądanie malucha). Zaczynam mieć tego dość. Jeszcze się trzymam, ale mój organizm w końcu zaprotestuje przecież.
 
Dziewczyny!!!!
Jeśli któraś by chciała wyjątkowy prezent na dzień babci i dziadka to polecam taką dziewczynę z forum. Narysowała mi portret Oliwki na prezent. Jest na prawdę śliczny! A3 na jeden połowie Oliwia a na drugiej wierszyk. Koszt ok 50 zł:tak:
Na prawdę polecam!!!!
Jeśli któraś była by chętna to piszcie na priv. To dam Wam na nią namiar. Już nie długo dzień babci i dziadka. Mi jutro, najdalej pojutrze wyśle więc ma jeszcze sporo czasu na kolejne rysunki :tak:
 
Już jestem na miejscu. W śr będę mieć neta to napiszę jakie wrażenia :) Mój tata za to trafił dzień później do szpitala, nie jest dobrze :(
 
Prima, mam nadzieję, ze wszystko bedzie dobrze.
Matita, ja jeszcze doświadczenia nie mam, bo pierwszy spacer przed nami, ale mam jedo fyn i moze wystarczajaca rekomendacja to to, ze Staś bedzie trzecim użytkownikiem?

Czy jak mi się syn czasem podczas jedzenia wygina do tylu, tzn.idgina głowę ( z brodawka w paszczy..horror) to powinnam się martwic o wxmoxone napięcie mięśniowe, czy u noworodków to norma?
 
Ostatnia edycja:
cześć dziewczyny,
ja się trochę wtrącę nie w temacie, ale liczę na poradę popartą doświadczeniem - jakie macie doświadczenia z wózkami? czy jakąś markę szczególnie polecacie? i materacyk do łóżeczka jaki? z góry dziękuję:-)
Najprościej wypisać sobie własne preferencje, czyli długość gondoli, jakie kółka, itd.
Ja np. mieszkam na "wsi", no bo jednak na papierze jesteśmy miastem, ale pipidówką, więc ja tu potrzebowałam duże koła, co by przez śniegi dać rady, bo raczej się nie odgarnia, wiedziałam, że będę jeździć pociągami, więc miałam zmierzoną przestrzeń między platformą a pociągiem, żeby był właściwy rozstaw kół, bo nie zawsze pomoc można uzyskać, do tego rodziłam w sierpniu i chciałam by całą zimę Adrianna przejeździła w gondoli, więc szukałam jak największej, no i duża budka mnie interesowała, która stoi pewnie i nie wpuszcza bokami wiatru.
No i takie upodobanie, lubię wózki takie masywne, ładnie się prezentujące, a nie te nowej generacji, wybór stanął na "roan marita". Teraz roan wprowadził również z obrotowymi kołami, ja nie chciałam.
Wózek mi się sprawdził również przy Weronice, bo Adrianna czasem jeździła na nim okrakiem i miałam dwie na pace i wiedziałam, że nic się nie stanie, bo jest bardzo stabilny, a było łatwiej przetransportować się na pociąg np., bo szybciej.

A jakie preferujesz będzie łatwiej podpowiedzieć.


Katherinne - jak miło, że środowiskowa się zapowiedziała, nas lekarz chciał odwiedzić znienacka i po prostu nie otworzyłam, bo w domu był jubel.

Kwituszekk23 - daj mi namiar na tą dziewczynę na PW.

Prija0 - kciuki za tatę. Oby to było tylko dla profilaktyki.


Lecę dzisiaj jeszcze z Weroniką do lekarza, by dał opiekę, po tych wszystkich przebojach, co by się troszkę wzmocniła, no i zdać relację z wizyty w poradni chirurgicznej.
 
To chore z tym niezapowiadaniem się, można człowieka wyciągnąć z.kibla,.spod prysznica albo z drzemki. Bez sensu. A wiadomo, ze przy dziecku w domu nie jest sterylnie. Ile.razy biorę się np.za zmywanie, zmyje jeden talerz i tyle, bo ktos ma dla mnie inne plany?
 
Powiem Wam że ostatnio mam taki humor do doopy że aż się dziwie że jakoś funkcjonuję. W pt mój M dostał mandat na Słowacji. 1000 zł... I zabrali mu prawko bo nie miał kasy przy sobie. Jak nigdy nie wziął ze sobą karty... Jest teraz we Włoszech, jeździ bez prawka, zdenerwowany jak nie wiem co. Ja nie mam jak mu pomóc i coraz więcej się denerwuje...
Do tego to okropne katarzysko nam nie odpuszcza. Jest taki gęsty i ciągnący Oliwka ma problemy z jedzeniem bo się krztusi. Ze spaniem nie jest lepiej.
Dzisiaj będę jeszcze dzwonić do przychodni endo bo nijak nie mogę się dodzwonić....
Jak nie urok, to sraczka...
 
Kwiatuszekk23 - jejuś niech mąż jeździ ostrożnie, a on działa pod kimś? Może ta firma da radę odzyskać dowód, kolega ma takie zabezpieczenie u siebie, oni wtedy działają bardzo skutecznie, tymi swoimi ścieżkami.
Co do kataru - to nie przeskoczysz, on musi minąć, wietrz w domu.
Co do endo - ja się dodzwoniłam do alergologa i i dowiedziałam się, że na początku lutego zapisują na kwiecień, maj, czerwiec i w sumie po odłożeniu słuchawki doszłam do wniosku, że to jednak terminy znośne. :laugh2:


Położna nam się zapowiadała, ale lekarz nie.
 
reklama
Po wczorajszej wizycie u gastroenterologa z milanem .... jestem głupia
confused.gif.pagespeed.ce.czZnOsaR0l.gif
zaświadczenie wypisał od 31.07.2014 , w sierpniu mam z nim przyjść. Ale obejrzał małego i nie podobaja mu się te placki na buzi ( chociaz prawie wcale niewidoczne były) ma być na diecie i mleku -nic innego nie dawać. W kółko warzywa , nawet seler i mięso.
za to pediatra jest zdania , żeby po troszku dawać serek , kasze manne , jajko.... i przyzwyczajać go do takiego jedzenia ,zeby potem nie było problemu.
Jutro szczepienie na wzw b , więc zobacze co mi powie na to wszystko . waga Milana to 8200g.

kat , olej wszystkich ,wyłacz telefon i odpoczywaj....
prija , no to smutne ,trzymaj sie
kwiatuszek , faktycznie niezły bigos... i jak mozna odzyskac to prawko ?
emka , gdzies ty ?
 
Do góry