reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Emka , już Ci piszę co Milan teraz je .
Rano jak wstanie ok8-9 nie ma mowy żeby zjadł mleko , więc robię tak ok 90-10ml gestej kaszki (tzn jest to woda , 2 miarki jego mleka bebilon pepti 2 , 1 miarka kaszki mleczno-ryzowej i trochę kleiku ryzowego lub kukurydzianego, zeby zagęścic) siedzi w krzesełku przy stole i je . potem jest drzemka , jakis deserek ze słoiczka , raz w tygodniu daje serek waniliowy -jestem na 4łyżeczkach , 13-14 robie mu obiad - mięso , marchewka , ziemniak -zjada bez problemu całą miseczkę , przy popołudniowym spaniu zjada mleko z kleikiem , i mleko samo na noc. ale o 2-3 jest zawsze pobudka na mleko , potem śpi do 8.
daje mu też kromkę chleba , nad która się pastwi (to zamiast innego glutenu o którym notorycznie zapomninam) i chrupki kukurydziane. Jogurtu i jajka jeszcze nie dawałam , nie wiem kiedy i co ....
 
reklama
Pleni, a co Cie nie przekonuje w tej metodzie? Dla mnke brzmi to ciekawie :) rzeczywiscie warto sie wiecej o tym dowiedziec.

Agus bączki H nie smierdzą w ogole, a kupa po czopku nie byla jakas mega gesta, wrecz z racji ilosci wylewala sie z pieluchy, nie wiedzialam, jak sie zabrac za przebieranie :) i M i ja bylismy upaprani :)
Sprobuje czesciej klasc Hanie na brzuszku i zobaczyc, jak dlugo nie bedzie robic kupki, chyba ze sie bardzo meczyc bedzie, to podam czopka..

Dzis szczepienie, brrrr... wszystko poprzesuwane przez ten katar, ktory nadal w zasadzie nie ustepuje. Wyglada to teraz tak ze ma sucharami oblepiony nos i furczy nonstop, nawilzam nos, odciagam katarkiem, ale nic nie wychodzi tak na dobrą sprawę, a w nosie nadal furczy :/
Ciekawe, jak Hania zareaguje na szczepienie.. juz sie boje..
Kupilam 5w1
 
Hanie dalej bąki męczą :/ dzis po prawie 3 dobach kupa dopiero po czopku :/ raz dziennie daje jej bebilon comfort, sama jyz nie wiem, co sie dzieje z tymi jej jelitkami :/
Adrianna po tej mojej brukselce potrzebowała 3-4 doby żeby się wypierdzieć. Masz dziewczynkę, więc możesz jej wymasowac przy przebieraniu to "szycie: pomiędzy piczką a dupką, jak jest twarde tzn., że są w środku bączki i kupa, a jak miękkie to ok. Chwilę kciukiem wymasuj i po chwili będzie ulga.

My wczoraj wróciliśmy od mamy. Fajnie było, wszyscy zachwyceni Filipkiem tylko mówią, że ma ciemną karnacje strasznie i ciocia nawet zasugerowała, że może on chory:szok:ze jakaś żóltaczke może ma:eek: A Filipcio był bardzo grzeczny w gościach, podróż też super zniósl, cały czas spał, budził się tylko na cyca.
Weronika też ma ciemną karnację, ale jak się urodziła byłą ciemna jak meksykanka, normalnie sama się zastanawiałam czy wszystkie noce pamiętam. :-p Do tego włosy miała czarne jak smoła. Teraz cera jej się rozjaśniła, ale i tak nie jest taka trupia jak u Adrianny.

Kat - możesz smarować brodawki własnym mlekiem po każdym karmieniu, to również leczy.

Plenitude - BLW większość mam teraz próbuje, pod warunkiem, że dziecko jest chętne do współpracy. Polecam. Ja nie stosowałam się dokładnie do tej metody, bo tam jest, że głównym posiłkiem i tak jest mleko. Ja robiłam tak, że dziewczyny najpierw szamały same łapkami, ale miałam miskę z normalną zupą i gdy jedzenie samemu się nudziło to dokarmiałam tą zupą a nie mlekiem.


Weronika 3 dobą jest praktycznie bez jedzenia, wczoraj co zjadła zwróciła, dopiero wczoraj wieczorem upiekłam własne bułki i poskubała troszkę i nie oddała, dzisiaj również te same bułeczki troszkę podjadła. Ale cały czas na rączkach, tuli się, śpi, pije wodę.

13.01 idziemy do poradni chirurgicznej sprawdzić guzka na główce Weroniki, mam nadzieję, że po prostu "taką ma urodę." A właśnie próbuję jeszcze do alergologa nas umówić.
 
On ma jakas mega potrzebę ssania. Calusienki dzien ba cycu by wisiał. Ale nie z głodu, on tak sobie ciumka, przysypia, w końcu odpada. A jak go do łóżeczka położę to zaraz pakuje łapki do buzi i ssie, ale szybko się nimi nueckierpliwi i chce do mnie do cyca. Nic nie jestem w stanie zrobić, cud, ze się umylam :D Ale bym się zdrzemnela...

Ojej. Widzę, ze ja nie tylko smoczkiem, ale i łóżeczkiem jestem. Od dobrej godziny juz śpi jak aniolek u mnie na brzuchu. A u siebie nie chce..
 
Ostatnia edycja:
katherinne - rozważ karmienie w łóżku, choć uprzedzam, że to zdradliwe i wygodnickie :-p Z każdym tygodniem tego ssania będzie mniej, to ssanie to nie tylko jedzenie, ale jeszcze poczucie bezpieczeństwa, uzbrój się w cierpliwość, kurz i bałagan nie zając, nie uciekną. :laugh2: Dajcie sobie dobry tydzień na takie wiszenie. :tak:
 
Kat, a jestescie juz w domu? Jak cukier Stasia? Zjadlas cos dobrego?
Tez sądzę, że powinnas sie do mlodego narazie dostosowac :) karm na lezaco i z nim przysypiaj :)
 
Loi może nie dawaj tak często czopka. Bo jelitka się rozleniwią i same nie będą chciały pracować. przy cycu dziecko może nie robić przez kilka dni kupek. Albo po każdym karmieniu robią. Na lutówkach była dziewczyna gdzie jej dziecko nie robiło kupy przez 18 dni!!!!! Zrobiło w końcu same. Ale jak opisała było całe w kupce.
U mnie Oliwka nie mogła zrobić kupki i to było objawem alergii. Teraz nie ma z tym problemu.
 
loi u nas połozna powiedziała tak: dziecko na piersi załatwia sie codziennie,ale nie koniecznie.dziecko na mm potrafi nie robić kupy nawet 4 dni.pamietam jakie Ala miala problemy.stosowaliśmy czopki,termometr:eek::crazy: i irygatory Windii.10 szt.kosztuje ok 30zł.wkładasz dziecku w odbyt,masujesz brzuszek i wtedy dziecko oddaje gazy.ja zawsze robiła tak wieczorem i czasami przynosiło to Ali ulgę.a jak u ciebie z jedzeniem? przestrzegasz restrykcyjnie tego co ci wolno,a co nie???

kat mały potrzebuje twojej bliskości jeszcze...fajne momenty teraz przechodzicie.korzystaj z tego,ciesz sie tymi chwilami,bo jak brzdąć beddzie rosnął to juz mniej bedzie sie chciał do ciebie tulić:-p.

a ja dziś wprowadzam małej poraz pierwszy Enfamil3.nigdzie w całym mieście nie ma Hippa3...porażka...jest bebiko i nan,ale nie znam tych mlek wiec sie w nie nie pakuje.bebiko mała dostawała kiedyś to zaparcia miała straszne.zobaczymy...a jak to mleczko pachnie...ajjjj nie to co śmierdzący nutramigen:confused2::-p
 
Dziekuje Dziewczyny :)
Tak tez zrobie, poczekam. Zobaczymy, czy i po jakim czasie zrobi te kupke.
Tez slyszalam, ze dziecko na piersi robie w zasadzie, kiedy chce.
Karola, nie jem czekolady (NIESTETY), tlustych mies w sosach, oczywiscie nic smazonego, ani wzdymającego. Moje slodycze to ciastka maslane, nabial to mleko do kawki rano. Czasami jakis sos na smietanie czy plasterek sera. Jablka i marchewki do chrupania.
W nd bylismy u cioci na urodzinach :-) w restauracji, dla mnie zamowiono specjalne menu :-D rosol mialam, poledwiczki wieprzowe na parze w ziolach, male kluseczki i plasty marchewki w sosie na bazie masla :-) a na deser to co wszyscy, PRZEPYSZNY sernik z sosem malinowym, ogromne kawalki i oczywiscie ja poltora kawalka wpierdzielilam :-D
wiec moze teraz po tym Hanulkę wietrzy..

Hania wazy 5kg, jest silna wg Dr, glowe mocno juz trzyma. Szczepionki masakra dla mnie, ubieram ja, cudnie sie usmiecha, nagle wklocie i ten zmieniający sie wyraz twarzy, ten placz z kosarnego bolu, ja od razu oczy zalane lzami mialam... a tu drugie wklocie... Jezu Drogi.. az ona lzami zaplakala.. jak widze ją taka placzacą, to od razu wyobraźnia podsuwa mi te wszystkie krzywdzone dzieci.. nie umiem nad tym zapanowac..! i tym bardziej chce mi sie ryczec..
 
reklama
Trochę się podlamalam, nie wiem, ile się da tak jak dzisiaj. Ja dosłownie nie mam jak siku pójść i się podmyc. Obiad jadłam na 3 raty. Jest taka godzina, jaka jest a ja oka nie zmruzylam, choć juz jestem wykończona. Nie da się go odłożyć nawet na chwile. Kilka minutek i juz jest nerwowe wiercenie, pchanie raczek do buzi, pojekiwanie a za chwile płacz... Maz się wyniósł do salonu na kanape. Z jednej strony rozumiem, jest mi niby też wygodniej jak ciągle zmieniam ppzycje do karmienia, ale z drugiej strony...jest mi przykro. Po prostu, po ludzku przykro.

Zastanawiam się, czy nawalnpooarmu to jest coś, przez co musi przejść kazda mama karmiaca, czy to niektórym uchodzi na sucho?
 
Do góry