emka, kaira przez was spać nie mogłam wczoraj do 6
prija w końcu się odezwałaś :-) przeprowadzki są okropne, obyś to w miarę wszystko ogarnęła, dobrze, że teściowa pomaga
do
katherinne i dla mam rozpakowanych i karmiących piersią i tych co niedługo się rozpakują - moje małe doświadczenia:
kat raczej za mocny sen Stasia odpowiada niski cukier - z tego powodu noworodki trzeba wybudzać na karmienie gdy nie wołają jeść lub karmić na śpiocha aby uniknąć tego spadku cukru - dziecko śpi wówczas jeszcze głębiej a to już niekorzystne dla niego. To dokarmianie butlą jest najłatwiejsze dla personelu, moja spadła z wagi podobnie - z 3060 na 2800, jakby mi nie pozwolili wyjść to wyszłabym na własne żądanie, byłam w szpitalu od poniedziałku do czwartku i już w środę myślałam, że wyjdę z siebie, najgorsze były noce, najbardziej się ich bałam, że będzie płakać, że będę senna i jak mam z tą raną jeszcze ją utrzymać na rękach jak ledwo stałam, że nie ma mojego męża (najgorsza trauma była jak wychodził ok 21 do domu).. bałam się, że ona będzie płakać a ja jej nie uspokoję, że nie będę wiedziała o co chodzi, że nie będzie spała i ja też nie.. z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że wolę kolki i jej darcie niż ten szpital, dla mnie to koszmarne wspomnienia - mam na myśli sam pobyt i własne lęki.
Małą karmiłam na leżąco - układałam ją od ściany a jak zmieniałam pierś to przesuwałam tą dziwną metalową szafkę w taki sposób by dotykała łóżka na wysokości mojego pasa jak leżałam, szafka okropnie hałasowała, ale musiałam coś zrobić by ją nakarmić w nocy i nie narażać jej. żebyś miała czym karmić trzymaj dziecko jak najwięcej na piersi, karmienie 20 minut co 3 h i dzieć ma jeszcze te 3 h spać to niestety wszystko nasze szpitale - zapytaj czy mają tam położną laktacyjną - ona pomoże Ci bardziej niż zwykłe położne. nie musisz podawać butelki, możesz karmić strzykawką z sondą do karmienie - taka cieniutka żyłka - przyklejasz przylepcem tak by podczas ssania mały zassał to z brodawką ( jak sns medeli
Medela - Zestaw SNS system wspomagający karmienie | Karmienie \ karmienie piersią \ wspomaganie laktacji | artykuły dla niemowląt ) lub podajesz kawałeczek do buźki, ewentualnie bez tej sondy ( w szpitalu na pewno je mają) wkładasz palec małemu do buźki i na niego wypuszczasz po kropelce mleka.
szpital idzie na łatwiznę, rzuci jedna z drugą kilkoma tekstami, że jak nie podasz butli to się odwodni i mętlik w głowie murowany - wiem bo to przeżyłam. moja bździągwa pierwszy raz dobrze uchwyciła brodawkę jak przyszła położna do nas do domu - po tygodniu od porodu, po raz pierwszy nie bolało, nie mogłam uwierzyć w to, ze karmienie może nie boleć, brodawki nie krwawić.. musiałam zachęcać do otwarcia buźki bo nie chciała, próbowała wciągać brodawkę jak spaghetti - nie pozwalaj na to - a ja wkładałam palec w dziąsełka i zabierałam pierś, potem próbowałam od początku. ciężko było ale udało się, był płacz, rzucanie się, mnie bolały ręce, plecy itd. jeśli masz w szpitalu laktator to odciągaj (4 x po karmieniu w systemie 77-55-33 czyli np. lewa pierś 7 minut, prawa 7 minut, potem znowu lewa 5 minut, prawa 5 i na koniec każda po 3 -pompuj nawet jak nic nie leci) i podawaj swoje mleko, nawet małe ilości, tak rozkręcisz laktację, a w razie nawału możesz nakarmić tym co ciągniesz małego, jak nie masz swojego laktatora to w szpitalu powinni mieć i Ci go wypożyczyć. pytałam koleżanki karmiące piersią i każda miała mniejsze lub większe problemy z karmieniem w pierwszym tygodniu po porodzie, szpital średnio pomagał, ale u nas jest na dyżurach położna laktacyjna, bywałam u niej jeszcze w listopadzie, ta kobieta pomogła najbardziej. nie ma co czarować, pierwsze dwa tygodnie - a raczej pierwszy tydzień głównie - są najgorsze bo najbardziej boli, nie wychodzi, najwięcej nie wiesz, najbardziej się boisz. potem jest już lepiej. nie myśl obsesyjnie o laktacji bo laktacja jest w głowie - po prostu karm, noworodek wie ile ma być przy piersi, ludzkość nie wyginęła bo nie było położnych i bzdur typu karmienie 20 minut co 3 h.. zmieniaj piersi aż dziecko się naje. odbijaj małego po każdym karmieniu - obecność połkniętego powietrza może spowodować ból brzuszka, ulewanie. jak w nocy z małym zaśniesz to staraj się by główkę miał wyżej niż brzuszek - żeby się nie zakrztusił jeśli powietrze pójdzie w górę razem z resztkami mleka i wówczas nawet jak nie masz serca podnosić go do odbicia powinien być bezpieczny.
karm w nocy - to bardzo pobudza wydzielanie prolaktyny i mocno pobudza laktację - wiem, że to trudne i ciężkie ale w nocy mleko jest najbardziej kaloryczne i ma najwięcej tłuszczu. dla świętego spokoju by wyjść ze szpitala jak już będziesz przyparta do muru podaj mu 1 - max 2 razy mm (naprawdę dla Twojej laktacji byłoby super gdybyś nie podała butlą) i przede wszystkim uwierz w siebie - dasz radę, na pewno dasz radę, mimo, że boli, że trudno, ze każą dokarmiać ( walcz o swoje mleko trzymając małego dużo na piersi, godzinami - to jak najbardziej normalne, system co 3 h to nie jest norma dla noworodków ale dla szpitali i
karmienia tylko mm ( wyobraź sobie homo sapiens w jaskini z zegarkiem w ręku i dzieckiem na cycu
- bzdura, natura wie co robi ).. dziecko ma prawo ssać ile chce, chce być jak najbliżej mamy (jest teoria, że pierwsze 3 miesiące życia to tzw. 4 trymestr i dlatego dziecko chce ciągle cyca i mamy, najczęściej jest nieodkładalne.. wiem, ze to nie ten obraz macierzyństwa a przynajmniej jego początków jaki pielęgnowałyśmy, ale jest naturalny, normalny i bardzo często występujący..
wrzucam Ci parę stronek na szybkiego
When Latching
Jak prawidłowo przystawić dziecko do piersi?
Jak prawidłowo karmić piersią? - osesek.pl - ciąża, noworodek, niemowlę, wychowanie i rozwój dziecka, rozszerzanie diety
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
przeklejam też posta z cpp
My w domku od srody. Pierwsza noc bardzo ciężka była. Mała dała czadu. Muszę ją dokarmiac butelką bo ciągle głodna...i cyc jej nie wystarcza. Jak samym cycem karmiłam to ssie okolo 40min i po 40 min znów pobudka... wykonczyc sie mozna a po cycu i butli spi 3 h jutro połozna ma przyjść to mam nadzieję że coś doradzi bo wolałabym żeby tylko cyca jadła....
Pierwszą noc w domu przeryczałam razem z nią.... po cc czuję się bardzo dobrze szwy trochę ciągną ale to nic w porównaniu do bólu piersi, które mi poraniła ale jest już coraz lepiej....
pozdrawiam Was gorąco!!!
Nisiao, Eve teraz Wasza kolej!!!!:^^
liluś ja dokarmiałam ok 2 x dziennie butlą ok 1,5 tygodnia, a dzięki położnej całkiem przeszłam na kp i żałuję, że dokarmiałam. mała ma prawo tak jeść, tylko przystawianie jej na tyle ile chce do piersi pobudzi laktację do jej potrzeb, dając butelkę Twoje ciało jest mniej stymulowane i rozumie to tak, że mała potrzebuje mniej pokarmu i mała będzie ciągle głodna bo nie naprodukujesz tyle ile jej potrzeba. karmienie co trzy godziny to maksymalne widełki - nie wolno rzadziej bo dziecku obniża się poziom cukru we krwi, natomiast częściej można karmić jak najbardziej. słuchaj swego dziecka - ono płacząc pokazuje, że czegoś mu potrzeba - jedzenia i Ciebie. będąc na piersi dziecko nie tylko je - uspokaja się, ogrzewa, przytula, pierś jest wielofunkcyjna. na tym etapie powinno być jak najczęściej na piersi, reszta jest mniej istotna, tak małe dziecko nie manipuluje i nie zna metod samouspokojenia - zaspokajając jego potrzeby zapewniamy mu możliwość harmonijnego rozwoju. czyli karmimy, nosimy, przytulamy bo tego potrzebuje maluszek w pierwszej kolejności. jeśli chcesz być tylko na kp niech położna skontroluje czy mała prawidłowo ssie, czy ją dobrze przystawiasz i czy z wędzidełkiem jest ok. musisz jak najszybciej zrezygnować z butli jeśli chcesz kp - butla w tym okresie może zaburzać ssanie piersi bo ze smoczka łatwiej się je, smoczek uspokajacz tak samo - inaczej się go ssie i dziecko może się pogubić i nieefektywnie ssać czyli piersi są źle stymulowane i pokarmu jest mniej - u mnie tak było i smoczek wyleciał. jeśli nadal chcesz dokarmiać to z kubeczka dla niemowląt lub strzykawką po palcu a nie butelką, polecam to forum do poczytania
http://forum.gazeta.pl/forum/f,570,Karmienie_piersia.html
karmienie w pierwszych miesiącach tak właśnie często wygląda - często i długo. co 3h to tylko ogólne zalecenie, ja po powrocie do domu przeszłam na karmienie na żądanie, mała jadła co 1,5 max 2 h. nawet siatki centylowe w książeczkach są dla dzieci na karmieniu mieszanym lub w większości tylko mm, WHO ma swoje tylko dla dzieci kp
http://forum.gazeta.pl/forum/w,570,123368402,,siatki_centylowe_dzieci_karmionych_piersia.html?v=2