K
kaira24
Gość
Witam Kwiatuszku juz nie plamie dziś mam prenatalne.Ogólnie juz dobrze.
reklama
Kwiatuszekk23
Fanka BB :)
No to kciukasy za wizytę &&&&&
Emka jak tam u Was? Jak się trzymacie? Jak mama?
Emka jak tam u Was? Jak się trzymacie? Jak mama?
karola1388
Poprostu żyj...
witajcie kochane.dawno mnie nie było,ale to z powodu przeprowadzki.znależliśmy mieszkanie w sobotę i zaczeliśmy w nd sie przenosić,a dzis dopiero internet podłaczyli.nie nadrobie tylu stron wybaczcie,ale bede juz na bieżąco.u nas oki.czuje sie dobrze,brzuch tylko troche pobolewa,ale to z nadmiaru obowiązków ostatnio.juz zaczynam leżeć.w czwartek mam wizyte u gina,założy kartę ciąży i o.męczą mnie mdłości,nie których potraw mój żołądek nie toleruje...a pozatym walczymy z azs u Ali,bo ma mega nawrót... az sie płakać chce...
emka01
Szczęśliwa mama:)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 3 388
kwiatuszku zbieram siły na jutro i na sobotę,lekko nie jest...od tego wszystkiego mam mega opryszczkę
((Więc znowu strach,plastry i maseczki(((( Bidulka Oliwka-ważne,zeby wyniki były dobre)Daj mi znać czy wszystko ma w normie czy też może jakieś spadki,ponad norme...może faktycznie u dzieci te wyniki lubią fiksowac...U mojej małej były dość dziwne a lekarka i tak powiedziała,ze jest ok...
karola jeszcze nawrotu azs brakowało(((Ukochaj Ale od e-ciotki. Mam nadzieje,że choć troszkę odpoczywasz. Powodzonka na wizycie
prija jak u Was?
((Więc znowu strach,plastry i maseczki(((( Bidulka Oliwka-ważne,zeby wyniki były dobre)Daj mi znać czy wszystko ma w normie czy też może jakieś spadki,ponad norme...może faktycznie u dzieci te wyniki lubią fiksowac...U mojej małej były dość dziwne a lekarka i tak powiedziała,ze jest ok...karola jeszcze nawrotu azs brakowało
(((Ukochaj Ale od e-ciotki. Mam nadzieje,że choć troszkę odpoczywasz. Powodzonka na wizycieprija jak u Was?
Plenitude
Witaj nasz Cudzie :)
hej kobietki,
wróciłyśmy z rehabilitacji, mała padła jak kawka i jeszcze śpi więc skorzystam z chwili ;-)
kaira jak po prenatalnych?
emka znowu to dziadostwo Cię dopadło? masakra jakaś..
kwiatuszku współczuję marudzenia dewot.. jak się ma Oliwka?
agnieszkaala jaki masz espumisan? 40? jeśli tak to kup espumisan 100 - ma więcej symetikonu niż sab simplex, poza tym nie polecam sab simplex - zawiera bezoesan sodu - okropny konserwant i dla dzieci raczej niezbyt wskazany a do tego słodzony aspartamem ( jest rakotwórczy i neurotoksyczny), podałam tylko raz i wyrzuciłam to. zinnatu też więcej nie pozwolę jej przepisać przez zawartość aspartamu. W Danii społeczeństwo zbuntowało się przeciw tej truciźnie i nie dodają tam tego do żywności, a nas trują jak się da. cukier jest mniej groźny od tego świństwa. w espumisanie jest sorbitol - mniejsze zło. Do tego mieliśmy debridat - jest na receptę- nam ten duet pomógł, odstawiłam go na koniec października.
wróciłyśmy z rehabilitacji, mała padła jak kawka i jeszcze śpi więc skorzystam z chwili ;-)
kaira jak po prenatalnych?
emka znowu to dziadostwo Cię dopadło? masakra jakaś..
kwiatuszku współczuję marudzenia dewot.. jak się ma Oliwka?
agnieszkaala jaki masz espumisan? 40? jeśli tak to kup espumisan 100 - ma więcej symetikonu niż sab simplex, poza tym nie polecam sab simplex - zawiera bezoesan sodu - okropny konserwant i dla dzieci raczej niezbyt wskazany a do tego słodzony aspartamem ( jest rakotwórczy i neurotoksyczny), podałam tylko raz i wyrzuciłam to. zinnatu też więcej nie pozwolę jej przepisać przez zawartość aspartamu. W Danii społeczeństwo zbuntowało się przeciw tej truciźnie i nie dodają tam tego do żywności, a nas trują jak się da. cukier jest mniej groźny od tego świństwa. w espumisanie jest sorbitol - mniejsze zło. Do tego mieliśmy debridat - jest na receptę- nam ten duet pomógł, odstawiłam go na koniec października.
karola1388
Poprostu żyj...
witam
dzieki dziewczyny.nie jestem na bieżąco,nie wiem co u której sie dzieje,jedynie emka dla was duzo siły i spokoju.tyle doczytałam.
my juz prawie wszystko rozpakowaliśmy.jeszcze kilka spraw kosmetycznych,przed świętami sie wyrobimy.musimy pokupować prezenty,choinkę itd.przez ta przeprowadzkę wszystko na szybko.co do mojego stanu to nawet ok..męczą mnie mdłości i czasem strzele pawika,ale nie jest az tak źle jak z Alą...dziś zauważyłam na wkładce takie beżowe,brudne plamienie i nie wiem czy to nie od zwiększonej dawki luteiny.brałam ostatnio 3x1,bo juz mi sie kończyła,ale mama wczoraj podrzuciła mi opakowanie i z powrotem wróciłam na 3x3...rano miałam to brudzenie,a teraz juz ok.jutro wizyta wiec zobaczymy.brzuch czasem pobolewa,napięcie jak na @ tez występuje,ale co sie dziwić jak mam mnóstwo roboty,a czasu na leżenie mało.w dodatq Ali sie poprzestawiało i nie za bardzo chce mi spać w dzień...dziś owszem usneła ok 13 i spała 1.5h,ale od tygodnia wychodzi z łożeczka,chodzi spać jak jej sie zachce,wczoraj usneła po 17ej i spała 1h...w cały świat..
dzieki dziewczyny.nie jestem na bieżąco,nie wiem co u której sie dzieje,jedynie emka dla was duzo siły i spokoju.tyle doczytałam.
my juz prawie wszystko rozpakowaliśmy.jeszcze kilka spraw kosmetycznych,przed świętami sie wyrobimy.musimy pokupować prezenty,choinkę itd.przez ta przeprowadzkę wszystko na szybko.co do mojego stanu to nawet ok..męczą mnie mdłości i czasem strzele pawika,ale nie jest az tak źle jak z Alą...dziś zauważyłam na wkładce takie beżowe,brudne plamienie i nie wiem czy to nie od zwiększonej dawki luteiny.brałam ostatnio 3x1,bo juz mi sie kończyła,ale mama wczoraj podrzuciła mi opakowanie i z powrotem wróciłam na 3x3...rano miałam to brudzenie,a teraz juz ok.jutro wizyta wiec zobaczymy.brzuch czasem pobolewa,napięcie jak na @ tez występuje,ale co sie dziwić jak mam mnóstwo roboty,a czasu na leżenie mało.w dodatq Ali sie poprzestawiało i nie za bardzo chce mi spać w dzień...dziś owszem usneła ok 13 i spała 1.5h,ale od tygodnia wychodzi z łożeczka,chodzi spać jak jej sie zachce,wczoraj usneła po 17ej i spała 1h...w cały świat..
Hejka:
U mnie sporo się dzieje. Wielkie przygotowania. Mąż wylatuje 20 grudnia. A ja miesiąc później. Mam nadzieję, że dam radę tyle wytrzymać. Najgorsze że potem będę lecieć sama z Julką i bagażami, i nie wiem jak sobie dam radę.
Julka nadal marudna, ząbki na razie się nie przebiły. Ząbkowanie to masakra. To kolki lepiej przeszły. W tym tyg miałam szczepić, ale ciągle nie ma miejsc w przychodni. noż
Emka: Wiem, że Ci ciężko. Współczuję jeszcze raz.
U mnie sporo się dzieje. Wielkie przygotowania. Mąż wylatuje 20 grudnia. A ja miesiąc później. Mam nadzieję, że dam radę tyle wytrzymać. Najgorsze że potem będę lecieć sama z Julką i bagażami, i nie wiem jak sobie dam radę.
Julka nadal marudna, ząbki na razie się nie przebiły. Ząbkowanie to masakra. To kolki lepiej przeszły. W tym tyg miałam szczepić, ale ciągle nie ma miejsc w przychodni. noż
Emka: Wiem, że Ci ciężko. Współczuję jeszcze raz.
Kwiatuszekk23
Fanka BB :)
Karola za wizytę&&&&
Heh wiecie co? Martwie się jak cholera!!!!!! oliwka mi nie gaworzy. Wydaje tylko gardłowe dźwięki i czasami (raz na ruski rok) jakk płacze to woła mamammamama albo mememem i tyle... Pytałam dr powiedział ze do roku ma czas. Ale inne dzieci juz dawno gaworzą. Osiwieje chyba...
Heh wiecie co? Martwie się jak cholera!!!!!! oliwka mi nie gaworzy. Wydaje tylko gardłowe dźwięki i czasami (raz na ruski rok) jakk płacze to woła mamammamama albo mememem i tyle... Pytałam dr powiedział ze do roku ma czas. Ale inne dzieci juz dawno gaworzą. Osiwieje chyba...
reklama
Kwiatuszekk23
Fanka BB :)
Dzięki Emka
ale bez tego osiwieję zanim zacznie mówić 
A mialam ci napisać jak z wynikami. A więc tak widziałam że wg norm miala tam kilka zawyżonych. Ale dr powiedziała że jak na dziecko to jest wszystko w porządku. Jest na dolnej granicy normy ale się mieści za to mocz mamy do powtórki. Bo znowu wyszły wyniki na górnej granicy i albo jutro albo w przyszłym tygodniu mamy powtórzyć. Ostatnio 2 h trzymała ją na rękach zeby mi nasikała do pojemnika. Ona zdążyła się w tym czasie wyspać a mi ręka odpadała...
I aż się boję powtórki...
Dalej mamy inhalację. Jedną kończymy dzisiaj a drugą w niedzielę. M przyjedzie w przyszłym tygodniu i mam nadzieję że już do świąt zostanie. Moja Złośnica siedzi teraz z babcią i ją denerwuję a ja biorę się za mycie okien po za jakąś godz wyjdziemy na spacerek...
Pa :*
ale bez tego osiwieję zanim zacznie mówić A mialam ci napisać jak z wynikami. A więc tak widziałam że wg norm miala tam kilka zawyżonych. Ale dr powiedziała że jak na dziecko to jest wszystko w porządku. Jest na dolnej granicy normy ale się mieści
za to mocz mamy do powtórki. Bo znowu wyszły wyniki na górnej granicy i albo jutro albo w przyszłym tygodniu mamy powtórzyć. Ostatnio 2 h trzymała ją na rękach zeby mi nasikała do pojemnika. Ona zdążyła się w tym czasie wyspać a mi ręka odpadała...I aż się boję powtórki...
Dalej mamy inhalację. Jedną kończymy dzisiaj a drugą w niedzielę. M przyjedzie w przyszłym tygodniu i mam nadzieję że już do świąt zostanie. Moja Złośnica siedzi teraz z babcią i ją denerwuję a ja biorę się za mycie okien po za jakąś godz wyjdziemy na spacerek...
Pa :*