Menu
Co nowego?
reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Ja też piję kawkę :-D To lecę z moją :happy2:
Julka jest strasznie rozdrażniona przez zęby dlatego potrzebuje mnie w dzień więcej, jest marudna. Normalnie przed tym też taka była.
Chyba ją groszek uczula, dałam jej zupkę właśnie z groszkiem i potem miała straszne policzka, więc albo cielęcina albo groszek ale obstawiam groszek. Do tej pory nic ją nie uczuliło. No cóż :sorry2:
 
reklama
Prija , no takie są własnie te słoiczki , niekiedy jest coś co uczuli , Milana np. seler - nieduzo tego ale jednak poliki czerwone
milan jeszcze spi , ale obok wiercą i ciekawe ile jeszcze pośpi....
 
czarna spóźnione buziaki dla Milana na 6-miesiączków:))))))
Dziewczyny u nas tragedia...wczoraj popołudniu nagle zmarł mój ojczym a mama akurat przyjechała do mojej siostry,zdążyła wysiąść z autobusu,wsiąść do auta siory i dostała tel,że ...Masakra,od wczoraj rycze jak wół,nie spałam prawie,mój eM ją szybko odwiózł do domu i tam z nią został na noc...a ja szybko zadzwoniłam po przyjaciółkę ,zeby nie byc sama w domu z małą...Wszyscy jestesmy w szoku,nie tak miało być...Dzisiaj mieliśmy swietować mikołaja i pół roczku małej...
 
Dziękuję dziewczyny,kochane jestescie. Mój ojczym dowiedział sie kilka miesiecy temu,ze ma mega tętniaka w brzuchu...nie wiadomo było od kiedy,bo rónie dobrze mógł on pojawić się nagle i tak szybko urosnąć albo miał go pół zycia i nic o tym nie wiedział...Jak w to naszej służbie zdrowia kazali mu czekać do stycznia 2015 na operacje,ale zaznaczyli,ze jest to ciężki przypadek i możliwe,ze może się to wszystko skończyć smiercią...Wyobraźcie sobie jakie to uczucie,zyc z taką bombą zegarową w sobie...Fajny,silny i pogodny facet...Jeszcze dwa tyg temu tam byliśmy i żartowalismy sobie na temat trumny-a to taka anegdota wyszła z jego ust wczesniej.Nie wimy na 100% co sie stało,czy to ten tętniak pękł,czy to był jakiś zator płucny czy zawał...Mama nie chciała dawać go na sekcje,bo co to by zmieniło...To takie niesprawiedliwe....rozstał sie kilka lat temu ze swoim zyciem za granicą ,zeby wrócić z mamą do Polski i zaopiekować sie chorą babcią.Zostawił tam swoich przyjaciół,córkę,wnuczkę...Tu miał szarą rzeczywistość,minimum rozrywek,wymęczoną i znerwicowaną żonę,która 24h nadskakuje niechodzącej upierdliwej babci...Tyle pieniędzy i zdrowia włożył w remont domu,w rozbudowe,w sad swój ukochany...Nawet się tym nie nacieszył dłużej niż rok...Ja ciągle wyje,ale ze mnie zawsze taka emocjonalna dupa była,reszta sie trzyma a ja wyje...Do dupy,nie tak miało być...za chwilę swięta...Chyba jutro tam pojade,bedzie tak pusto bez niego...
 
reklama
Hello:tak: co tu taka cisza???? Dziopy ogarnąć się!
Hmm byłam dzisiaj z Oliwką na pobraniu krwi. darła się jak by ją co najmniej ze skóry łupili. Były tam takie stare dewoty. A dlaczego ma przebite uszka. Sąsiadki dziecko połknęło i leżało w szpitalu na obserwacji. Dlaczego ona tak płacze? A dlaczego jest na badaniach? Chora jest?
Uwierzcie mi nie miałam siły się odezwać, bo próbowałam Oliwkę uspokoić. Ale odpyskła bym im coś.
Była też taka mała 3 mc Oliwka na badaniu. I jej mama mi mówi że mają tak samo na imię i ze jej córka jest po sepsie!!!!! Cud że żyję! Myślłam ze się przewrócę! Tak sobie słodko spała, nawet ją płacz Oliwki nie ruszył. w przeciwieństwie do tych starych babek.... Jak opowiadała przez o przeszli to aż się włos na głowie jeży...
 
Do góry