reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

hejka kochane.

prija a nie możesz bagaży wysłać wcześniej mężowi,a wziąść tylko podręczny???? ja mialam tak właśnie zrobić jak miałyśmy lecieć do UK.wiesz dziecko,wózek,bagaże a ty jesteś jedna.miesiąc zleci szybko.święta,spotkania z rodziną,strzeli jak z bicza.

kwiatuszku emka ma rację.każde dziecko ma swój czas.Ala ma 16msc i mówi" mama","tata","nie",potrafi wszystko pokazać,wie jak co się nazywa,poproszona o przyniesienie danej rzeczy idzie po nia i przynosi,gdy chce jeść idzie i otwiera lodówkę:-),gdy nie chce jeść kręci głową przecząco,jak zrobi kupe to łapie się za pampka i eeeeee:eek::-p,a jak chce iść na spacer to podchodzi do drzwi i w nie wali:baffled::crazy:...dlaczego to pisze,a no dlatego,że mam koleżankę,której córa dwa dni temu skończyła 2 latka...i co???? umie powiedzieć mama,tata,ada-tak się nazywa jej kot:happy: i już:szok::szok::szok::szok:...wg mnie wina leży po stronie rodzicow,bo nie nazywają rzeczy po imieniu,nie tłumaczą jej jak co się nazywa,nie zadają pytań...Oliwka nie gaworzy,bo widocznie nie chce narazie...to tak jak z raczkowaniem.nie każde dziecko raczkuje.niektóre odrazu chodzą...wiesz co mam na myśli.spokojnie kochana.
 
reklama
nio ja juz po wizycie.gin mnie zbadał,wszystko ok,założył kartę ciąży-termin porodu na 23 lipca 2014.miesiąc wcześniej niż rodziłam Alę w 2012r.brzuch może mnie pobolewać,w ciąży ma prawo,ale ból jak na @ nie jest dobrym bólem...ja czasem mam takie napięcie jak na @,ale z Alą też tak miałam...generalnie chciałby mnie połozyć do szpitala,ale wie jakie jest moje podejscie do tematu,wie,że mam małe dziecko no i sam powiedział,że w szpitalu dostawała bym te same leki,które biore w domu tyle,że miałby na mnie oko i byłby pewien,że leże...jeśli nic sie nie będzie działo to mam sie zgłosić 9stycznia,chyba,że coś by było nie tak to wcześniej.ździwiłam się trochę,że nie chce mi zrobić wcześniej usg aby zobaczyć co z krwiakiem,ale może nie ma sensu???? nie wiem...
 
Karola - super ,że wszystko ok ;) cieszę się ,a ja mam sklerozę myślałam ,że to jutro masz wizytę , no skleroza nic innego , ale na usprawiedliwienie napiszę ,że byłam z mężem na maratonie przedświątecznym czyli na zakupach , w trzech dużych sklepach i w trzecim pod koniec zakupów już miałam nogi z waty i słabo mi się robiło , na szczęście to było tuż przed podejściem do kasy i nie było o dziwo kolejki jedna pani przed nami była więc wróciłam i wyłożyłam się jak długa na kanapie;)
 
kobietko oszczędzaj się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! niech ci mąż taczkę kupi i cie wozi na takie maratony:-D:-D:-D
 
Ciężaróweczki nasze oszczędzajcie się:)))))))))))))))))

Cholera mała mi w nocy kaszlała,teraz niby nie,już sama nie wiem,może mimo nawilżacza i mokrej pieluszki nadal było zbyt suche powietrze i ją przyduszało...Niech mi teraz nie kombinuje z chorobami,jutro pogrzeb,lada chwila święta.
Od kilku dni mam problem z usypianiem jej,gdzi te czasy co się kładło ją na plecki,włączało suszarkę i po chwili grzecznie spała...Teraz fika,turla się po łóżeczku,rzuca smoczkiem,podciaga się na raszkach...a ja siedze pół h jak taki gamoń.Dłuższy czas w dzień pije mało mleka-chyba zeby,bo w nocy jest lepiej.Słoiczki je normalnie.Nie wiem ile trwa pierwszy etap ząbkowania,ale od miesiaca jest mega marudą:(((
Dziewczyny a Wy kiedy wprowadzałyście żółtko?
Prija a ktoś chociaż z Tobą pojedzie na to lotnisko,zeby pomóc przy bagażach? Ja jak gdzieś jadę z małą ,mam tylko ten cholernie ciężki fotelik i jej torbę to juz idę wygieta jak jakaś ofiara losu...
 
Emka: Ja to samo mam z zasypianiem. Muszę ją miziać po twarzy :confused2: Kiedyś to kładłam i spała, a teraz już nie jest tak prosto. Ząbków dalej nie ma, czekamy. Ktoś mnie odwiezie, ale z tego co wiem to do pewnego momentu może ktoś być a potem zostaje sama :-(

Karola: Wysyłamy paletę z rzeczami wcześniej, ale muszę sobie coś zostawić i to później wezmę.


A i Karola: Bardzo się cieszę, życzę spokojnej ciąży. Ja ostatnio doszłam do wniosku że za rok znów spróbujemy. Może tam będzie nam łatwiej :-)
 
Ostatnia edycja:
hej,
Karola ciesze sie, że na wizycie ok Dobrze, że mdłości Cie nie męczą tak strasznie jak z Alusią bo pamiętam jak mówiłaś, że to był harcore.
Kobietko nie szalej z tym shopingiem. Jak się czujesz?
Kwiatuskzu każde dziecko się rozwija w swoim tempie więc się nie martw. Jeszcze zatęsknisz za tą ciszą, jak się rozgada i zacznie zadawać mase pytań to będziesz się modlić, żeby Oliwka zamilkła:-D
Emka tule Cię mocno! Mam nadzieje, że Mała się nie rozchoruje, że ten kaszel to wina suchego powietrza, a nie infekcji.
PrijaO podziwiam. Ja jak ide z F i Alą to niewiem w co ręce włożyć, a co dopiero z bagażem.
Pleni ja mam espumisan 40, ale niewiele daje. a ten 100 jest na recepte? Stosuje teraz sab simplex, ale nic nie daje. Mam jeszcze jeden z Niemiec lefax i też musze wypróbować. Jak narazie najbardziej skuteczny okazał się esputicon. Nie jest idealnie, ale ciut lepiej, a inne nie pomagają wogóle. Co do zinnatu to mi pediatra mówiła, że to jeden z silniejszych antybiotyków i ona tylko przepisuje go przy ciężkichinfekcjach np zapaleniu płuc chodź Ala po nim wymiotuje więc u Nas zamiast zinnatu są zastrzyki przy zapaleniu płuc.

Ja mam kryzys. Fiip źle sypia w nocy, w dzień praktycznie nie śpi, a jak nieśpi to jest marudny, a jak śpi to tylko na rękach, jak się go odłoży albo odejdzie od niego to się zaraz budzi. Ja jestem padnięta, bolą mnie ręce. Nawet trudno mi kubek utrzymać. Mam zawroty głowy, mdli mnie. Jeszcze starszak ma kryzys. Jest płaczliwa, tupie nogami i się rzuca po podłodze jak jej coś nie pasuje. Ciezko jest, ale mam nadzieje, że wkońcu będzie lepiej bo inaczej zwariuje. Pozatym moja mama ciągle mi gada, że mam przestać karmić piersią bo Filip napewno płacze bo jest głodny, albo że przez moje mleko boli go brzuch. że jem Bóg wie co i to moja wina. Nie kopie się leżącego:wściekła/y: Ja jem mało bo wiecznie niemam czasu, a jak mam to padam i często niemam siły nic sobie zrobić.
 
Dzięki dziewczynki za troskę ;*
No w przyszłym tygodniu na końcowe zakupy jedzie moja mamuśka i mój mąż ja zostaję w domu , wczoraj akurat moja mama wyjechała sprzątać u babci ,a my pojechaliśmy , dziś zrobiłam porządki w naszym pokoju wymyłam półki , szafę , szafki poukładałam ciuchy itd itp zostało mi jeszcze ogarnąć komodę , szkło umyć i kurze pościerać , podłogą i oknami zajmie się mama , ale to sobie zostawiam na przyszły tydzień.

Kupiłam sobie wczoraj do poczytania miesięcznik M jak mama , i jest tam temat Świąt , jak je znoszą kobiety w ciąży, są różne rady ,że np jak gotujemy to warto poprosić kogoś aby spróbował bo u kobiety w ciąży się zmieniają kubki smakowe , żeby nie siadać pomiędzy gośćmi zwłaszcza jeśli często oddajemy mocz bo zanim się wydostaniemy to może nam trochę zejść no i ,że jeśli kobieta się czuje na siłach to może iść nawet na bal Sylwestrowy ,ale radzą raczej zorganizować kameralnego sylwestra w gronie przyjaciół czy rodziny tak aby w każdej chwili można było odpocząć położyć się , wygodniej ubrać itd.
 
Emka oby to nie choroba. Dużo sił na jutro....
Jak ja tęsknie za tamtym rokiem gdzie wszystkie porządki świąteczne mnie ominęły. Chodzili w koło mnie jak w koło jajka. teraz nie wiem w o ręce włożyć. Chyba bedzie się trzeba na następne święta postarać o dzidzie:-D
Oliwka zrobiła się marudna do potęgi n. Ale myślę że ząbki idą, bo gdy je flachę to wkłada jeszcze paluszek do buzi i sobie nim smyra.
Ale jestem padnięta. Masakra. Nie znoszę porządków świątecznych... Najchetniej wszystko bym przykryła folią i niech siedzi do następnych świąt.
Karola piękna data porodu:-D Moja rocznica ślubu:tak: wczoraj się dowiedziałam ze żona kuzyna ma termin 3 dni po Tobie. Mają już 2,5 letnią Maję.
Prija podziwiam że wszystko ogarniasz z wyjazdem...
Kobietko, Kobietko luzzzzzz. Teraz musisz o siebie dbać i chodź by nie było poukładane w szafach to świat się nie zawali. Najważniejsze że masz fasolkę pod serduszkiem. Nic innego sie nie liczy.
 
reklama
Do góry