reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Emka watpie. Cuda wianki wymyślałam żeby tam siedziała a za każdym razem jest to samo. Najwyżej bedzie siedział w salonie. Siostra już go nie chcę bo ma 5 dzieci i powiedziala że pasuje :-D:-D:-D
A i ja też polecam katarek. Kupiłam go w aptece. Frida bez porównania... Raz dwa i nie ma smarków.
Karola czekam na wiadomości :tak:
Ja robie M strogonowa do słoików... Myślałam że zakwitnę w tej kuchni dzisiaj. Jutro jeszcze bigos i fasolka po bretońsku... Na szczęście Oliwka dzisiaj jest znośna. Teraz przedrzeźnia babcię:-D
A co do spacerów. My z Oliwką siedzimy w domu bo u nas tak wieję że głowę idzie urwać... Halny... Uroki mieszkania blisko gór...
 
reklama
kwiatuszku mi do gór daleko,ale u nas na tych pustych przestrzeniach i polach też często wieje na maksa i wtedy mam problem ze spacerkiem:( No myśle,że Twój mąż może być zadowolony z żonki,ze mu gotuje na wyjazd,a nie jest skazany na słoiki sklepowe:)Musisz go mocno kochać;)
Własnie mała posiedziała chwile w krzesełku do karmienia,ale stabilnosci jeszcze nie ma,chwiała się ...ale radocha była :) mamy jakieś takie badziewne,zdobyczne,niewygodne-bynajmniej jak tatuś zobaczył ile to frajdy jej daje to zapowiedział,ze kupi jej nowy full wypas:-D
 
Hahaha Emka żeby mi chociaż podziękował... To jeszcze fochy stroi że nie jest poukładane w pokoju. A mówią że kobietom nie można dogodzić...
U mnie Oliwka ma nową frajdę. Samochodzik. Jak komicznie w nim wygląda. Jak znajdę chwilę w weekend to wstawię zdjęcia na tęczy. Padam na pysk. Jeszze jedna partia słoików mi się gotuję. Dobrze że dzisiaj Oliwki nie myję, bo bym chyba zasnęła przy wanience...
 
dzien dobry.

wpadam napisac tylko co po wizycie.wiec tak.jest pęcherzyk,ma 8mm,jest ciałko żółtkowe czy jakoś tak,teraz czekamy na dalszy rozwój sytuacji.w nastepna środę mam następną wizytę...najgorzej,bo gin mi powiedział,że w moim przypadku od tego roq może być problem z wypisywaniem cexane na ryczat,bo dwa poronienia i jedna zdrowa ciąża na tym leku i tak mnie nie kwalifikują do wypisywania recept na RP...ae powiedział,że uruchomi swoje kontakty i postara sie to jakoś mądrze obejść...macie jakieś pomysły? chciała bym mu podsunąć jakieś rozwiązanie...
 
Karola ja na Twoim etapie też mialam 8 mm i ciałko żółte:tak: Co do clexane, nie pomoge bo ja mialam na 100% bo dr mowił że musiała bym mieć udokumentowany zespół antyfosfolipidowy... Ktorego oczywiście nie mam i musiałam placić za 10 zastrzyków 60 zł
 
Karola tak jak pisałam z tym clexane, jedyne wyjście to napisac do odziału nfz na pilne ze potrzebjesz tego leku i czekać na rozwój wydarzeń, wiem ze jedna z dziewczyn pisała.Dostała pozytywną odpowiedz. Mi aktualnie przepisuje lekarz rodzinny bo gin nie ma odpowiednich recept,ale napisał zaświadczenie że mam zesół Aps i potrzebuję tego leku. Płacić 500 zł a 9 za 3 opakowania to jest różnica.Unas 10 ampułęk ponad 150 zł kosztuje
Zaciskam kciuki za rowzój dzieciątka
A ja 2 dzień jestem tak padnięta że caly czas spie.Lena ma turbodoładowanie i taki bunt ze nie wydalam.Myslalam ze bunt 2 latka to masakra ale toco teraz wyprawia przechodzi już ludzkie pojecie
 
karola u mojej siory był ten sam problem,niby się nie kwalifikowała do tego leku,ale poszła do swojej rodzinnej i kobieta jej w karcie napisała co trzeba (zagrożenie zakrzepicą czy nawet sama zakrzepica) i bez problemu wypisywała recepty.
 
u nas nie jest to takie proste...juz dzwonilam do warszawy do głownego oddziału nfz,dostałam namiar na swoj wojewódzki ośrodek i tam mam kierować pismo...jak ululam malą,usiade i opisze całą sytuację,niech gin widzi,że i ja staram sie coś robić,a jeśli to nie pomoże to pójdę do swojej rodzinnej choć wątpie,że sie zgodzi.prędzej gin coś wymyśli
 
reklama
Do góry