reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Lili nie musisz mi na czerwono pisać .Kolor czarny też widzę ;-)

Jeśli mnie ktoś pyta to odpowiadam. Nie zaczęłam od szczepień tylko od antybiotyków ,a dziewczyny same zaczęły temat .

I tyle w tej kwestii ,
Fajnie ,że dziewczynki tak fajnie idą do przodu .

Każde dziecko inne to i metody muszą być różne...
 
reklama
A co tu tak cicho dzisiaj?? Lili czarna dała nam do zrozumienia,ze zajęłyśmy odskocznie tematami dzieci i to odstraszyło resztę...skoro tak odstraszyło to dlaczego nagle tyle dziewczyn się odnalazło i przyznało,ze podczytuje???Bardzo nieładnie,bedzie kara i dupa sina:tak: Raczej kilka dup sinych:tak:Szczerze..tak przywykłam do moich 3 subskrybowanych tematów (cpp,odskocznia,czerwcówki),ze nawet nie wiedziałam o istnieniu tego wątku.Mam nadzieję,że się rozrusza i tu zakotwicze.
 
I tam i tu cicho :-D

Ja jakoś dziś padam.
Moja Julka to przed zaśnięciem tak patrzy w jeden punkt i dopiero po jakimś czasie zamyka oczka i zasypia. Wasze dzieciaczki też tak mają?
 
Ja nie wiem gdzie patrzy mała,bo staram się ,zeby było jak najciemniej:-Dsiedze obok,jak trzeba to ususze tzn.włączam suszarkę,od małego ją to wyciszało,a ostatnio lubi pofikać zanim usnie...a zawsze ją kładłam i po 2 minutach kimała bez ekscesów. Dzisiaj w nocy odwaliła mi numer,pierwszy raz aż taki...zawsze już po 5 spi marudnie,wierci sie,wybudza,ale tego jeszcze nie było,zeby od 6 do 7:20 dawała koncert życzeń:-D:angry::wściekła/y::-D:baffled::szok: Piszczała,smiała się,rzucała smoczkiem,targała kocyk...a ja na siłę jej mleko i suszara ale nic nie pomogło,krew mnie zalewała,bo oczy ledwo otwarte a ta swoje!Pokurw...wałam sobie z bezsilności i słuchałam dalej jej wrzasków. Ciekawe jak dzisiaj...
 
Z moją to też różnie, raz śpi bez problemu a dziś np. to z 1h nie mogła zasnąć. Może Twoja była już wyspana i myślała, że mama też :-D
 
Ostatnia edycja:
Póki co niech myślenie zostawi starszym:-D:-D:-DOd dwóch dni ją testuje,tzn.nie śpi juz pod ta kołderka na rzepy tylko kocykiem lekkim ją zakrywam...zobaczymy czy ten nosek ciut zatkany był bo było jest zbyt ciepło czy ogólnie jej sie zapycha...sprawdzam czy nie marznie,ale jest ok.Od pogody dom sam się nagrzewa i już nie ma w pokoju 20-21st tylko nawet 22.
 
Wczoraj jakby mniej,jesli jeszcze dzis tzn,ze cos było na rzeczy,albo zbieg okolicznosci i tyle...Cięzko tak wyczaić dziecko urodzone w upały,przeciez w domu non stop miała mega ciepło,stopniowo też schodziłam później z temp. w domu,na ile z nia mogę sobie pozwolic,zeby nie marzła to nie wiem:( Kuźwa dziś eM mi ciśnienie podnosi na sam jego wdok,własnie wrócił do domu...chyba ide spac,szkoda nerwów. Jutro zajrze.Miłej nocki:))))
 
anastazja co do szczepionek tak już na marginesie ja też się z tym gryzłam po ekscesach w ciąży, a teraz asymetria małej zanika ale widzę napięcie mięśniowe.. zamieniłam euvax na engerix, bcg mała dostała w szpitalu ( mam nadzieję, że w końcu wycofają tą szczepionkę bo pora już na nią ), druga dawka engerixu w połowie września i to tyle. Wymogłam na pediatrze odstępy miesięczne między szczepionkami, szczepienie acelularnymi np. dtpa - do dziś nie zaszczepiona bo czekamy na konsultację neurologa przy rehabilitacji. Będę opóźniać bo chcę by była jak najstarsza przy szczepieniu, prawo zmienili w zeszłym roku i niestety sanepid może nakładać grzywny (zajęcia kwoty grzywien na koncie jeśli podany numer do US), nagany, kierować sprawy do sądu, a w przychodni pierwsze o co pytają to o kartę szczepień jak zapisujesz się do pediatry, szczepienia znów są obowiązkowe.. ja mam zamiar opóźniać ile się da i szczepić ale nie wszystkim. Co do wzw b mój brat i dwoje kuzynów są nosicielami - zostali zarażeni przez służbę zdrowia a babcia zmarła na wątrobę zniszczoną przez żółtaczkę, de facto była pracownikiem służby zdrowia.. mała będzie zaszczepiona na wzw b ze względu na nosicielstwo tego w rodzinie bo nikt z chorych nie wyzdrowiał (nas sanepid szczepił przymusowo po wykryciu wzw b u chorych), tyle, że nie tym koreańskim syfem jakim jest euvax, co chwilę wycofywany.. rozmawiałam z lekarzem ze szpitala, taka rozmowa, której nie było.. usłyszałam, że nie euvaxem jak już chcę wzw b, że czymkolwiek innym ale nie tym. posłuchałam. to trudny temat. z jednej strony zmuszają a z drugiej w razie czego niestety nie pomogą w niczym, decyzje należą do nas. kończąc temat..mądrych decyzji i dużo zdrowia dla naszych dzieci :tak:

prija już pisałam na odskoczni, że foto na tęczy, nie miałam czasu bo miałam ślubo-chrzest :-)

emka nieźle Ninka wywija :-D moja dzieć ostatnio zabiera się za jedzenie i to tyle.. po kwadransie ma dość, zaciska wargulki i mogę jej co najwyżej nawtykać.. byłam w poradni laktacyjnej, mam ją karmić co 3 h, zapisywać ile jadła itd, a tu protest i zero współpracy, znowu przybrała średnio więc jej nie odpuszczę.. a najlepiej śpi w nocy, jeść nie chce do rana albo je 5 min i śpi, budzenie mogę sobie wsadzić w buty:-D młoda spogląda na mnie gniewnie, że przeszkadzam.. a jak mam zmieścić 8 karmień z taką opozycjonistką? zaraz biorę ją na cyca, ciekawe co odwali, poprzednie karmienie o 22 było wzorcowe, postarała się więc teraz pewnie się wypnie na mamę i przyrosty wagowe :-D najlepsze jest to, ze zaczynam odrobinkę jeść, trochę ogórka, jajko, sałatę, jabłko bez skórki.. ehh..
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mam nadzieję,że się rozrusza i tu zakotwicze.
Amen. :-)
Moja Julka to przed zaśnięciem tak patrzy w jeden punkt i dopiero po jakimś czasie zamyka oczka i zasypia. Wasze dzieciaczki też tak mają?
Weronika zasypia przy cycu, więc je je je i nie je, bo śpi. :-) Potem bach do łóżeczka i budzi się ok. 2, znowu je je je i znowu śpi i bach do łóżeczka, budzi się o 5 je je je i zostaje już w moim łóżku, a ja wstaję.
Dodam, że "je je je" nie trwa nigdy dłużej niż 7 minut, od samego początku jak tylko się urodziła, no mniej więcej, bo dokładnie z zegarkiem nie siedziałam, ale fakt, że jest "ciągnąca intensywnie". Był to wielki szok, bo Adrianna wisiała do godziny, potem 45 minut i nigdy nie zeszła mniej niż 25. :-)

Plenitude - a Zoja mało wagowo przybiera, że musisz zapisywać? I jak tak się naje i zaciska paszczę to potem kiedy woła o jedzenie, eeee czy ja dobrze kojarzę, że to jest to dziecię co jeść nie woła?

As76 - wiem, że widzisz.


Wczoraj A. mi całkowicie plany pomieszał i nie zrobiłam nic z tego co miałam. Wstaję rano, a ten się do pracy nie zbiera, pytam czy nie idzie, a on, że dziś wziął sobie wolne, powarczałam troszkę, bo mnie zaskoczył, w myślach przeklinam świat na czym stoi po czym słyszę, że o 8:30 mam być gotowa, bo wyjeżdżamy do Poznania. Pffffff. Krzątam się krzątam i nagle mnie olśniło - mieliśmy wczoraj rocznicę ślubu - 5 latek - była kawa z ciachem, potem kino, a potem obiadek po meksykańsku. 6h sami. :-) Ach :-)
 
Do góry