reklama
tymira
Fanka BB :)
bibianko, tak bardzo się cieszę i gratuluję
czarna76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 2 887
zaczynam zatem ... aby wątek rozruszać
przestałam się przejmować jedzeniem małego , tzn mleko nie bardzo mu wchodzi , zatem poszły w ruch ; zupa jarzynowa , marchewka , ziemniak z dynia i deserki . Jak narazie nie ma wysypki czyli chyba ok. Na noc dostaje butle z kleikiem ryzowym lub kukurydzianym .
do smarowania najlepsze dla niego jednak Oilatum krem i dziś dokupiłam emulsje do kąpieli
skóra sie zrobiła naprawde ładna i gładka
przestałam się przejmować jedzeniem małego , tzn mleko nie bardzo mu wchodzi , zatem poszły w ruch ; zupa jarzynowa , marchewka , ziemniak z dynia i deserki . Jak narazie nie ma wysypki czyli chyba ok. Na noc dostaje butle z kleikiem ryzowym lub kukurydzianym .
do smarowania najlepsze dla niego jednak Oilatum krem i dziś dokupiłam emulsje do kąpieli
skóra sie zrobiła naprawde ładna i gładka
anastazja1m
W oczekiwaniu na cud
Ja się jeszcze nie rozpakowałam, i oby nie wcześniej jak w styczniu :-) ale piszcie, to będę czytać bo jest taki problem, że jak się rodzi dziecko, to rrazem z nim nie rodzi się instrukcja obsługi
Mam wybrany wózek i butelki do kąpieli myślałam o tym oilatum, ale ponoć nie jest taki ekstra eco - o TUTAJ kobietka analizuje składy, choć z drugiej strony - nie dawajmy się zwariować :-)
A jak piszecie o żarełku, to mój małżonek jak był mały i zaczął jeść coś innego niż mleko i dostał pomidorówke, to tylko to jadł i nic więcej podobno mu nie smakowało - nawet mleko, no i do tej pory jak pytam o zupę to pierwsze co to pomidorowa
Mam wybrany wózek i butelki do kąpieli myślałam o tym oilatum, ale ponoć nie jest taki ekstra eco - o TUTAJ kobietka analizuje składy, choć z drugiej strony - nie dawajmy się zwariować :-)
A jak piszecie o żarełku, to mój małżonek jak był mały i zaczął jeść coś innego niż mleko i dostał pomidorówke, to tylko to jadł i nic więcej podobno mu nie smakowało - nawet mleko, no i do tej pory jak pytam o zupę to pierwsze co to pomidorowa
emka01
Szczęśliwa mama:)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 3 388
No nic...może przywykne do tego wątku,ale nie lubie zmian,jestem zodiakalnym bykiem i lubie stare wydeptane ścieżki;-)Jakos mi tak przykro dzisiaj z tego powodu,tzn.ta cała historia z odskocznią
Dzisiaj od rana miałam kiepskie chwile...Wybrałam się jakieś 20km od domu do nowej poradni,a bardziej,zeby ją oblukac bo mam zamiar sie przeniesc i zeby przy okazji zrobic u nich badania małej,odpłatnie,ale ceny mają fajne,korzystne (bo to moje labo w miescinie jest mega drogie jak ide bez skierowania)...więc jestesmy juz tam w poczekalni,mija pół h i nasza kolej...a kobieta mówi:ale ja nie umiem takim małym krwi pobierac...No kuźwa myslałam,że nas c...strzeli!!!Kazała nam jechac jeszcze dalej do ich drugiego oddziału bo tam sa doświadczone piguły...Olałam ją i te badania,eM pojechał dalej do pracy a ja wracałam z małą do domu (byliśmy na dwa auta,tylko paliwa szkoda).Już pod domem stwierdziłam,ze trudno,wstąpie do naszego labo,ale zrobie mniej badan bo kasy tyle nie wzięłam...Ja tu biegiem z małą zakrytą lecę przez całą przychodnie,żeby jakiegoś świnstwa nie załapała,a koleś w labo mówi: o kurde,ale ja z żyły u niej nie dam rady,najwyzej z paluszka ale to na samą morfologię styknie...No to chociaż to,mała wyła,ten paluszka jej dusił
Wyniki już mam :mocz ok,nieliczne bakterie tylko wyszły. Morfologia dośc dziwna:Limfocyty 79,2% (norma 20-70), neutrofile 11,4% (17,0-60). Z tego co wyczytałam to swiadczy o jakims zapaleniu wirusowym...Byłam w poradni na osłuchaniu ,bo podpada mi ten nosek ciut zatkany w nocy i bulgotanie czasami w gardle jakby resztek pokarmu czy sliny-ale osłuchowo super,w wynikach lekarka nie widzi nic złego,ze tak moze byc i już... Poczekam z dwa dni i ponowie morfologie,trudno,albo wyniki beda spadac co mogłoby swiadczyc ,ze to chodzi o poprzednia infekcje,albo wzrosną i migiem znajde prywatnie jakiegos solidnego lekarza...
Dzisiaj od rana miałam kiepskie chwile...Wybrałam się jakieś 20km od domu do nowej poradni,a bardziej,zeby ją oblukac bo mam zamiar sie przeniesc i zeby przy okazji zrobic u nich badania małej,odpłatnie,ale ceny mają fajne,korzystne (bo to moje labo w miescinie jest mega drogie jak ide bez skierowania)...więc jestesmy juz tam w poczekalni,mija pół h i nasza kolej...a kobieta mówi:ale ja nie umiem takim małym krwi pobierac...No kuźwa myslałam,że nas c...strzeli!!!Kazała nam jechac jeszcze dalej do ich drugiego oddziału bo tam sa doświadczone piguły...Olałam ją i te badania,eM pojechał dalej do pracy a ja wracałam z małą do domu (byliśmy na dwa auta,tylko paliwa szkoda).Już pod domem stwierdziłam,ze trudno,wstąpie do naszego labo,ale zrobie mniej badan bo kasy tyle nie wzięłam...Ja tu biegiem z małą zakrytą lecę przez całą przychodnie,żeby jakiegoś świnstwa nie załapała,a koleś w labo mówi: o kurde,ale ja z żyły u niej nie dam rady,najwyzej z paluszka ale to na samą morfologię styknie...No to chociaż to,mała wyła,ten paluszka jej dusił
Wyniki już mam :mocz ok,nieliczne bakterie tylko wyszły. Morfologia dośc dziwna:Limfocyty 79,2% (norma 20-70), neutrofile 11,4% (17,0-60). Z tego co wyczytałam to swiadczy o jakims zapaleniu wirusowym...Byłam w poradni na osłuchaniu ,bo podpada mi ten nosek ciut zatkany w nocy i bulgotanie czasami w gardle jakby resztek pokarmu czy sliny-ale osłuchowo super,w wynikach lekarka nie widzi nic złego,ze tak moze byc i już... Poczekam z dwa dni i ponowie morfologie,trudno,albo wyniki beda spadac co mogłoby swiadczyc ,ze to chodzi o poprzednia infekcje,albo wzrosną i migiem znajde prywatnie jakiegos solidnego lekarza...
czarna76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 2 887
Emka , niekiedy zmiany są potrzebne , żeby wszyscy czuli się dobrze , przyzwyczaisz się , tu nam też dobrze będzie zobaczysz
Szkoda mi tej twojej malutkiej , jak piszesz o tym pobieraniu krwi . Milan też miał , dwa razy do tej pory , raz kontrolnie morfologię i właśnie z paluszka , płakał bidulek bo laborantka zbytnio nie umiała , a drugi raz jak miał badania na alergie i wtedy sprawdziłam żeby był ktoś odpowiedni , kto umie pobierać u malutkich dzieci - o niebo lepiej to wyglądało , mimo że pobierały we dwie z dłoni.
U nas chyba zęby atakują , bo maruda jest i tyle , tylko na rączkach i przytulanie uskutecznia do mamuni , dlatego niewiele co mogę zrobić w domu. T od jutra urlop weźmie do soboty więc mnie trochę odciąży , bo inaczej zwariuje.
Nowa umiejętność to wkładanie i wyciąganie smoka z buzi . A zabawa szeleszczącą gazetą albo reklamówką przyćmiła prawdziwe zabawki
Anastazja , u Milana sprawdza się oilatum bo on ma lekko atopową skórę
Jak urodzisz to wszystko będziesz wiedzieć , intuicja ci podpowie co i jak Czarek będzie szczęśliwy i zadowolony z z takiej mamuśki
Szkoda mi tej twojej malutkiej , jak piszesz o tym pobieraniu krwi . Milan też miał , dwa razy do tej pory , raz kontrolnie morfologię i właśnie z paluszka , płakał bidulek bo laborantka zbytnio nie umiała , a drugi raz jak miał badania na alergie i wtedy sprawdziłam żeby był ktoś odpowiedni , kto umie pobierać u malutkich dzieci - o niebo lepiej to wyglądało , mimo że pobierały we dwie z dłoni.
U nas chyba zęby atakują , bo maruda jest i tyle , tylko na rączkach i przytulanie uskutecznia do mamuni , dlatego niewiele co mogę zrobić w domu. T od jutra urlop weźmie do soboty więc mnie trochę odciąży , bo inaczej zwariuje.
Nowa umiejętność to wkładanie i wyciąganie smoka z buzi . A zabawa szeleszczącą gazetą albo reklamówką przyćmiła prawdziwe zabawki
Anastazja , u Milana sprawdza się oilatum bo on ma lekko atopową skórę
Jak urodzisz to wszystko będziesz wiedzieć , intuicja ci podpowie co i jak Czarek będzie szczęśliwy i zadowolony z z takiej mamuśki
Ostatnia edycja:
Emka, wyluzuj! bo zamęczysz siebie i małą. Jak to mi kiedyś lekarz powiedział - od infekcji do badania powinno minąć miesiąc, żeby wyniki nie były przekłamane tą infekcją. Skoro lekarz widział małą i wyniki to pewnie jest ok. Tak czy siak musisz znaleźć pediatrę, któremu będziesz trochę ufać ;-)
Co do pobrania to spotkałam się z opinią, że krew pobierana z palca może zafałszowywać wyniki, więc lepsze są pobrania z żyły.
A z własnego doświadczenia powiem, że ja już wolę jak mi z żyły pobierają a nie z palca. Ostatnio miałam z palca duszoną kropelkę i już wolę całą strzykawę z żyły ;-)
Co do kataru to przez katar młodej zainwestowałam w Katarek - aspirator do odkurzacza i naprawdę polecam. U nas odkurzacz ma regulację siły ssania i mała przy tej najmniejszej była całkiem zadowolona z operacji, a działało lepiej niż frida
Co do pobrania to spotkałam się z opinią, że krew pobierana z palca może zafałszowywać wyniki, więc lepsze są pobrania z żyły.
A z własnego doświadczenia powiem, że ja już wolę jak mi z żyły pobierają a nie z palca. Ostatnio miałam z palca duszoną kropelkę i już wolę całą strzykawę z żyły ;-)
Co do kataru to przez katar młodej zainwestowałam w Katarek - aspirator do odkurzacza i naprawdę polecam. U nas odkurzacz ma regulację siły ssania i mała przy tej najmniejszej była całkiem zadowolona z operacji, a działało lepiej niż frida
reklama
emka01
Szczęśliwa mama:)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 3 388
A moja mała robi sobie diete W nocy jedna przerwa 7h jak nigdy,i popołudniu kolejna takaNiby humorek ma,bawi się,czasami pomarudzi,ale i tak się martwie,bo ja o swicie wylądowałam na kibelku,górą i dołem jechałam...mysle,ze to nie jelitówka bo dłuzej by mnie trzymała a nie kilka godzin...Czyli u nas klasyka,jak nie urok to sr...
Podziel się: