reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Adrianna wczoraj skończyła 3 latka. :tak: Aż nie chce się wierzyć. ;-)


Z okazji 3 latek wszystkiego najlepszego Polu dla Ciebie, zdrowia, uśmiechu, życia wesołego. :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
zaczynam zatem ... aby wątek rozruszać :-D

przestałam się przejmować jedzeniem małego , tzn mleko nie bardzo mu wchodzi , zatem poszły w ruch ; zupa jarzynowa , marchewka , ziemniak z dynia i deserki . Jak narazie nie ma wysypki czyli chyba ok. Na noc dostaje butle z kleikiem ryzowym lub kukurydzianym .

do smarowania najlepsze dla niego jednak Oilatum krem i dziś dokupiłam emulsje do kąpieli
skóra sie zrobiła naprawde ładna i gładka
 
Ja się jeszcze nie rozpakowałam, i oby nie wcześniej jak w styczniu :tak::-) ale piszcie, to będę czytać bo jest taki problem, że jak się rodzi dziecko, to rrazem z nim nie rodzi się instrukcja obsługi :szok::-D
Mam wybrany wózek i butelki:-D do kąpieli myślałam o tym oilatum, ale ponoć nie jest taki ekstra eco - o TUTAJ kobietka analizuje składy, choć z drugiej strony - nie dawajmy się zwariować :-)
A jak piszecie o żarełku, to mój małżonek jak był mały i zaczął jeść coś innego niż mleko i dostał pomidorówke, to tylko to jadł i nic więcej podobno mu nie smakowało - nawet mleko, no i do tej pory jak pytam o zupę to pierwsze co to pomidorowa :-D
 
No nic...może przywykne do tego wątku,ale nie lubie zmian,jestem zodiakalnym bykiem i lubie stare wydeptane ścieżki;-)Jakos mi tak przykro dzisiaj z tego powodu,tzn.ta cała historia z odskocznią:(

Dzisiaj od rana miałam kiepskie chwile...Wybrałam się jakieś 20km od domu do nowej poradni,a bardziej,zeby ją oblukac bo mam zamiar sie przeniesc i zeby przy okazji zrobic u nich badania małej,odpłatnie,ale ceny mają fajne,korzystne (bo to moje labo w miescinie jest mega drogie jak ide bez skierowania)...więc jestesmy juz tam w poczekalni,mija pół h i nasza kolej...a kobieta mówi:ale ja nie umiem takim małym krwi pobierac...:szok::no::wściekła/y:No kuźwa myslałam,że nas c...strzeli!!!Kazała nam jechac jeszcze dalej do ich drugiego oddziału bo tam sa doświadczone piguły...Olałam ją i te badania,eM pojechał dalej do pracy a ja wracałam z małą do domu (byliśmy na dwa auta,tylko paliwa szkoda).Już pod domem stwierdziłam,ze trudno,wstąpie do naszego labo,ale zrobie mniej badan bo kasy tyle nie wzięłam...Ja tu biegiem z małą zakrytą lecę przez całą przychodnie,żeby jakiegoś świnstwa nie załapała,a koleś w labo mówi: o kurde,ale ja z żyły u niej nie dam rady,najwyzej z paluszka ale to na samą morfologię styknie...No to chociaż to,mała wyła,ten paluszka jej dusił:(
Wyniki już mam :mocz ok,nieliczne bakterie tylko wyszły. Morfologia dośc dziwna:Limfocyty 79,2% (norma 20-70), neutrofile 11,4% (17,0-60). Z tego co wyczytałam to swiadczy o jakims zapaleniu wirusowym...Byłam w poradni na osłuchaniu ,bo podpada mi ten nosek ciut zatkany w nocy i bulgotanie czasami w gardle jakby resztek pokarmu czy sliny-ale osłuchowo super,w wynikach lekarka nie widzi nic złego,ze tak moze byc i już... Poczekam z dwa dni i ponowie morfologie,trudno,albo wyniki beda spadac co mogłoby swiadczyc ,ze to chodzi o poprzednia infekcje,albo wzrosną i migiem znajde prywatnie jakiegos solidnego lekarza...
 
Emka , niekiedy zmiany są potrzebne , żeby wszyscy czuli się dobrze , przyzwyczaisz się , tu nam też dobrze będzie zobaczysz :)

Szkoda mi tej twojej malutkiej , jak piszesz o tym pobieraniu krwi . Milan też miał , dwa razy do tej pory , raz kontrolnie morfologię i właśnie z paluszka , płakał bidulek bo laborantka zbytnio nie umiała , a drugi raz jak miał badania na alergie i wtedy sprawdziłam żeby był ktoś odpowiedni , kto umie pobierać u malutkich dzieci - o niebo lepiej to wyglądało , mimo że pobierały we dwie z dłoni.
U nas chyba zęby atakują , bo maruda jest i tyle , tylko na rączkach i przytulanie uskutecznia do mamuni , dlatego niewiele co mogę zrobić w domu. T od jutra urlop weźmie do soboty więc mnie trochę odciąży , bo inaczej zwariuje.
Nowa umiejętność to wkładanie i wyciąganie smoka z buzi . A zabawa szeleszczącą gazetą albo reklamówką przyćmiła prawdziwe zabawki :)
Anastazja , u Milana sprawdza się oilatum bo on ma lekko atopową skórę
Jak urodzisz to wszystko będziesz wiedzieć , intuicja ci podpowie co i jak :) Czarek będzie szczęśliwy i zadowolony z z takiej mamuśki :)
 
Ostatnia edycja:
Emka, wyluzuj! bo zamęczysz siebie i małą. Jak to mi kiedyś lekarz powiedział - od infekcji do badania powinno minąć miesiąc, żeby wyniki nie były przekłamane tą infekcją. Skoro lekarz widział małą i wyniki to pewnie jest ok. Tak czy siak musisz znaleźć pediatrę, któremu będziesz trochę ufać ;-)

Co do pobrania to spotkałam się z opinią, że krew pobierana z palca może zafałszowywać wyniki, więc lepsze są pobrania z żyły.
A z własnego doświadczenia powiem, że ja już wolę jak mi z żyły pobierają a nie z palca. Ostatnio miałam z palca duszoną kropelkę i już wolę całą strzykawę z żyły ;-)

Co do kataru to przez katar młodej zainwestowałam w Katarek - aspirator do odkurzacza i naprawdę polecam. U nas odkurzacz ma regulację siły ssania i mała przy tej najmniejszej była całkiem zadowolona z operacji, a działało lepiej niż frida
 
reklama
A moja mała robi sobie diete:( W nocy jedna przerwa 7h jak nigdy,i popołudniu kolejna taka:(Niby humorek ma,bawi się,czasami pomarudzi,ale i tak się martwie,bo ja o swicie wylądowałam na kibelku,górą i dołem jechałam...mysle,ze to nie jelitówka bo dłuzej by mnie trzymała a nie kilka godzin...Czyli u nas klasyka,jak nie urok to sr...
 
Do góry