reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

reklama
ananas za chwile ty bedziesz miała "dwa światy" :-), wątek umiera a mi szczerze powiedziawszy nie chce sie ostatnio w ogole pisać na bb :/
 
Rozpakowane mamuśki to zapracowane mamuśki;-)Teraz moje szkraby posnęły, to szrajbnę parę zdań.

Wysypka u Kingi opanowana, mam nadzieję że szybko nie wróci. A co to naprawdę było? Nie wiem. Oczywiście na szczepieniu usłyszałam, że podejżewamy skazę białkową, a że karmię na cycu to usuwam z diety standard: mleko i jego przetwory, czekoladę, jajka ograniczam. Spróbowałam. Ciężko było, bo na samym chlebie z dzemem i wędlina na śniadanie- ale po 3 tyg. nie było większego efektu (oczywiście na buzi Kingi). Ginekolożka mi jeszcze powiedziała (przy okazji wizyty kontrolnej)żeby kupić żelazo i wapń, bi ich dzidzia potrzebuje dużo, a w takiej diecie, szczególnie gdzie teraz świeżych warzyw jest malo, to i szybko by odbiłosię na moim zdrówku. Ale jak już na począku wspomniałam, buźka sama się oczyścila, i o ironio- gdy z powrotrm do diety wprowadzalam mleko. Ważne, że to nie poważny stan alergiczny.
 
As od nas też głos poszedł.
Pardoes u mnie było podobnie, pryszczyki, mleko w odstawke i żadnych zmian. Potem pryszcze same zeszły, ale ja długo nie moglam jeśc przetworów mlecznych i innych alergenów, bo Kamilek mial kupy śluzowe. Też z reszta w końcu przeszły.
 
jej ale tu pustki, nawet nikt na dzien kobiet sobie zyczen nie zlozyl....

Ananas trzyma kciuki za szybki i jak najmniej bolesny poród.
 
Faktycznie, żadko coś ostatnio tu posty się pojawiają...
Nasypoało śniegu, mam ju go dosyć, Kinga jeszcze na dworze tak pełną parą nie była, aż mi jej skoda, tylko otwarty balkon, i to jeszcze nie codziennie. A Kacpra też w domu energia rozpiera, wręcz rozsadza. Całe dnie najchętniej by przelewał wodę i "myć" wszystkiemu robił.
Niesamowite, jak malo dziecku potrzeba do zabawy:ostatnio odkrył cień na suficie, i wszystkim domownikom "opowiadał" (a jeszcze wciąż słów niewiele, raczej sylab używa), że to słońce raz jest, a raz za chmurką się chowa.
Aj, wiosny mi się chce, bo tego zimowego kurzu mam szczerze dość!!!
 
Ja szczerze powiem że na bb zaglądam głównie na kącik zadumy i klikam w tematy z tamtego działu i jak już tam sie zaszyję to nie wychodze poza i nawet nie dotrzegam czasem że jakies nowe posty tu są, swoja drogą troszke dziwne że ten topic i ogólnie inne aniołkowych mamuś sa poza kącikiem zadumy, łatwiej było by nam sie poruszać gdyby wszystko było "w kupie". Może moderatorzy coś na to poradzą, jeśli wszystkie mamusie będą za.

Wesołych ŚWIĄT, dużo zdrówka dla całych waszych rodzinek, pociechy z dzieciaczków i jak najwiecej radości z każdego dnia

A to moja kruszynka ma równe 3 miesiące na tej fotce
 
Witajcie:-)

Bartek to już przedszkolak pełną gębą -> jak jest w przedszkolu to jest bardzo zadowolony, szybko i dużo się uczy, nie sprawia kłopotów, z chęcią chodzi na zajęcia dodatkowe, więc super -> niestety też często jest chory, ale musimy to jakoś przeżyć:baffled: Paulinka też rośnie tak szybko, że wszystko sobie zapisuję, żeby nie zapomnieć -> już śmieje się cudownie jak się do niej mówi, zaczyna chwytać co popadnie i stara się wkładać do buzi, próby obracania na bok też już są, a jak leży na brzuchu to zamiast tylko głowę podnosić to podkurcza nogi, pupa do góry i tak jakoś pełza do przodu i troszkę się przesuwa -> nie pamiętam, żeby Bart tak robił, ale każde dziecko jest inne:biggrin2:

Już powoli dostaję szału w domu, bo na dwór ciężko wyjść jak jest taka pogoda, ale mam nadzieję, że już nie długo:biggrin2:

Buziaczki dziewczyny:-D
 
reklama
Wszyscy zimą przygnębieni i zabiegani przy maluchach .
Ja np częściej jestem na innych wątkach ,bo więcej poświęcam czasu na robótki niż kiedyś .
Do tej pory rehabilitowałam 2 dzieci ,więc też ciężko było ,ale już rehabilitacje Karolinki zakończone ,wiec moż luźniej troszkę będzie .

Troszkę wiosny przynoszę w ten zimowy dzień .
Takie motylki przyfrunęły na firankę Karolinki.

Z koszyka rękodzielnika
 
Do góry