Ewitka, jesli Twoja corenka boi sie wody, sprobuj np. wziac ja do wanny/ basenu ze soba. W wannie to proste, mozecie sie bawic razem zabawkami do kapieli - te same zabawki mozna wziac do malego basenu (zobacz, twoja kaczuszka tu jest!), mozna tez przyzwyczajac dziecko do otwartych akwenow zaczynajac od moczenia sie przy samym brzegu, w wodzie doslownie do kostek. I zabawy - szukamy kamyczkow, rzucamy kaczki... Siadamy w bardzo plytkiej wodzie i sobie w niej siedzimy bawiac sie razem. Do glebszej wody mozna dziecko przyzwyczajac, wchodzac z nim na rekach, ale tez obserwujac jego reakcje - jesli zaczyna sie bac, nie idziemy dalej. Generalnie oswajanie z woda zaczyna sie juz w wanience, kiedy pozwalamy, zeby woda omywala buzie dziecka, zwracajac jedynie uwage zeby sie nia nie zachlysnelo. U nas to dziala, Karol jest stworzeniem ziemno-wodnym. Na basenie (krytym) moczy sie godzinami, woda w uszach, woda w oczach - wystarczy ze nos wystaje bo nurkowac chlopak jeszcze nie umie. Kopie nozkami, porusza raczkami w sposob wlasciwy dla plywania "pieskiem", w pozycji na plecach unosi sie na wodzie, jesli traci podparcie lezac na brzuszku, odwraca sie na plecy jak Wanka-Wstanka. Daze do tego, zeby wpadajac do wody od razu przewracal sie na plecy.
O cos takiego mi chodzi:
INFANT BABY SWIMMING ALONE A MUST SEE! - YouTube
O cos takiego mi chodzi:
INFANT BABY SWIMMING ALONE A MUST SEE! - YouTube