reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Agnieszka - buziaki dla Julci. Za rzadko ostatnio zaglądasz, tłumaczeń nie przyjmuję :-p Super, że babcia tuż tuż :tak:
Ssabrinaa - już wszystko zostało powiedziane co do trądzika. Życzę by wszystko szybciutko zeszło. :tak:
Magnusik - jak Nataniel? :tak:
Jujka - gratuluje tutaj też, witajcie! :tak:
Pati - żyjecie? :sorry:
Pardoes - a co u Was? :sorry:

A my dzisiaj w domu urzędujemy, do 8 laba, a potem śniadanko i sprzątanie sobie zorganizujemy, co by ręce czymś zająć.
 
reklama
witam
witam kolejny malutki cud na swiecie (no moze nie taki malutki)
lili żyję i tyle ;-) nie piszę tylko czytam, po prostu po tym co przeszła Emy jakoś nie potrafię dojść do siebie... nie potrafię pisac o pierdołach choc moze dla nas to nie zawsze sa pierdy...
jedna zmiana u mnie - michal lepiej je :-) śniadanie wpierniczy calutkie, potem malutki serek-deserek potem obiadek(z tym juz róznie bywa, czasem konczy obiad na kolację) potem znowu jakas przekaska i kolacja plus kakao
cyrk z zasypianiem mam do teraz ale to nic, kiedys wyrosnie z tych zapasów ze snem (dosłownie staje mi na glowie w łóżeczku-robi wszystko byleby nie iść spać a w nocy i tak pobutki robi)

michalek niedlugo roczek konczy, robie dwie imprezy bo 11 to niedziela a roczki u nas robia w 3 niedziele miesiaca wypada to 18stego no i jak to moja babcia na urodzinach musi byc a mszy tez nie odpusci ;-) wiec maly bedzie imprezowal a ja musze upiec dwa torty juz kupilam oplatki na wierzch jeden z autem a drugi z kubusiem puchatkiem ;-) jeszcze tylko świeczka

no i mam problem bo chcialabym ciepla kolacje zrobic ale znowu kotlety? chcialabym cos innego a pomyslu nie mam, kucharka ze mnie marna wiec moze lili lub ktoras z dziewczyn jak macie fajny prosty przepis to wrzuccie do watku kulinarnego a moze tutaj tez taki watek dodajcie..

papa
 
Jujka wielkie gratulacje ;_) i czekamy tutaj na Was :-)
Karolcia moj tez pchał łapki do buzi a smoka nie chcial i do tej pory nie chce tylko czasami sobie gryzie ten plastik a nie gume :sorry: i tez juz dawno z tego wyrosł widocznie tak dzieciaki maja teraz wklada za to zabwki do buzi i musi wszystkiego sprobowac
co do rumianku tez slyszalam zeby nie przesadzac z nim
Maly ma 2 drzemke a wstalismy o 6.30 cos mi sie popsul jedzeniowo kurde mam nadzieje ze tylko deserk mu nie samkowal zaraz uciekamy na spacer bo pikne slonce :-)
Ilafku Kochany wszystkiego naj :*
 
Dzien dobry:-)

Liljanko staram sie czesto podczytywac choc nieraz malo pisze.

Nie wiem co ostatnio jest grane bo dni mi uciekaja tak szybko,ze czasem nie zdaze nic pozytecznego zrobic-hihi.

W kazdym razie obiecuje poprawe:-)

Milego dzionka i buziaki dla szkrabkow

Ps.A wczoraj czytal gazete w necie i doznalam szoku jak mi opowiadal jak opisywane byly 2 przypadki jak ojciec zabil swoje dziecko.

Jeden przypadek we Francji,gdzie ojciec 3-letniego synka wlozyl do pralki i efekt byl taki,ze matka jak dziecko wyjela to jeszcze zylo,ale zmarlo.
Mialo liczne obrazenia glowy i bylo polamane.

Drugi przypadek tez 3-latek ktorego ojciec przez trzy dni lal jakas aluniniowa rura czy czyms takim.

Teraz nie chce pomieszac bo nie pamietam jaki powod byl do jakiego przypadku,ale raz chodzilo o to ze dziecko zjadlo tacie jogurt a w drugim przypadku,ze dziecko bylo niegrzeczne i cos tam w przedszkolu nabroilo.

Normalnie dla mnie to szok jak takie cos slysze bo az sie chce ryczec.Biedne dzieci i takich przypadkow jest przeciez pelno na swiecie.

Tych ludzi co tak katuja te biedne malenstwa to powinno im sie tak samo odplacic.
 
Ach, Emy.... Tak naprawdę to dziś dopiero przeczytałam co się stało. Łzy cisną się same do oczu, a myślałam że jestem odporniejsza....Brak mi słów.....
A ci tatusiowie? Zabić w taki sam sposób to za mała kara dla nich,,,Przepraszam, ale taka refleksja mi się nasuwa, choć okrutna.
A Kacper po popołudniowej drzemce obudził się z gorączką.37,2 w pupce, nie mam pojęcia od czego.Kolejne podejście do ząbkowania?Może w końcu!
Trzymajcie się ciepło...bo mnie jakaś melancholia naszła...
 
Witam
PArdoes od tego odejmij 0,5 st, temp Kacperka jest w normie.
Lili jak sie czujesz?
Angelka dziękujemy za śliczne zaproszenia!- Gorąco polecam
Ja sprzątam A ma dziś wolne to pilnuje małej, trzeba robić porządki na imprezy grudniowe.Jutro do pracy.Pozdrawiam
 
no wreszcie was znalazłam :) jak tylko się znowu mi uda to wskoczę, na razie ogarniam sajgon :-D
pozdrawiam wszystkie i lecę do mojej okruszki :)
 
Hej mamusie.

My po kontroli. Amelka już zdrowa:) Dziś dostała ostatnią dawkę antybiotyku. Do piątku mamy jeszcze posiedzieć w domu.

Ameli idą dolne "4" jednak. Ale o dziwo póki co spokojnie jest (mam nadzieję że nie zapeszę) tylko tą odporność ma słabszą.

Dowiedziałam się przed chwilą że moja przyjaciółka ze studiów spodziewa się drugiego maluszka:)

Przepraszam,że znowu tylko o sobie, ale jak zwykle półprzytomna jestem. Amela w ciągu dnia spała może z godzinę, padła dopiero przed 20.
 
reklama
hej... :sorry:
Michał zasnął dziś wyjątkowo wczesnie bo o 18:30... a o 20:30 płacz i tak wkółko noszenie, wkladanie do łózeczka i płacz, nawet u mnie w łóżku był płacz.. no i sie obudzil :rofl2: buszuje z dziadkiem wlasnie:eek: oszaleje z urwisem....
jestem przeciwniczką dawania lekarstw kiedy dziecko placze w nocy i jest niespokojne ale czasem mi taki pomysl przychodzi do glowy ze moze jednak sie skusze.... póki co jakoś sie trzymam z urwisem choc budzi sie kilka razy czasem, wierci sie bo wkoncu rosnie kosteczki bola, miejsca sobie nie potrafi znaleźć itd. narazie nic mu nie podawalam typu nurofen zeby zasnal bo dla mnie to chemia, niepotrzebne faszerowanie lekami dzieci i osłabianie przez to ich odporności... kurcze nie wiem po co ja w ogole o tym pisze :eek:

no nic czekam az dziadek mi bobasa przyniesie :cool2: sam po niego przyszedl a babcia powiedziala mu "no to teraz dziadek noś" bo maly jak widzi dziadka to do niego leci jak czołg przez zabawki-nic mu na drodze nie stanie no bo dziadek na wszystko pozwala, wszystko pokaze nwet srubki, pstryczki do swiatla pozwoli cykac itd :confused2:

aa kiedys bylo cos o rumianku pisane, chodzi o to ze niektore dzieci moze rumianek uczulic dlatego niby n ie wskazany, michalowi tez oczko ropialo i pomoglo nam przede wszystkim sól fiziologiczna (poszlo jej całkiem sporo) i masowanie w kaciku oczka kanalika łzowego bo oczko ropieje dlatego ze kanalik jest zatkany i trzeba wymasowac zeby go odetkac.. juz mielismy podac antybiotyk ale zdecydowalam ze jeszcze trzy dni sporobuje sama sola fizjologiczna i masowaniem i sie udalo obylo sie bez antybiotykuk ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry