Linnea82 - witaj kochana tutaj, jak dobrze, że nowe mamuśki dochodzą, bo dłuuuugo była cisza, a teraz Karollcia33 i Ty, za zaraz następne, znowu trochę małych dzieciaczków, tak słodkich i cudownych. No i nam się pamięć odświeży
Jako, że Adrianna urodziła się w sierpniu to ja dopajałam wodą, choć byłyśmy tylko na cycu. Nie miała problemów z brzuszkiem większych, więc jakoś herbatki czekały, woda była dla mnie lepsza, dawałam też wodę z glukozą od czasu do czasu (bardzo rzadko). Herbatki to tak jak producent pisze są już po 1 m-cu ,ale to są te ziołowe, bardzo słodkie, więc jak ja zaczęłam podawać to Ada miała już jakoś 5 m-cy, a ja na 100 ml dawałam tak na czubeczku łyżeczkę, tak żeby tylko smak złamać.
I ludzie piszą nie dopajać, a ja Ci napiszę
dopajać koniecznie butlą. Ale decyzja i tak do Ciebie należy. A dlaczego piszę by dopajać, a no dlatego, że dzieciak będący na cycu, nie potrafi potem chwycić butli i jest krzyk, mama się denerwuje, dlatego dawać cokolwiek w butli by wiedziało, że taka alternatywa też jest, ja przestałam Adriannę dopajać koniec września jakoś, no, bo jesień idzie, cała mądra, że przecież butlę pije jest cacy. Nie jest cacy, bo takie dziecko zapomina po 3-4 dniach, no tydzień to już jest huk, no i jak chcesz potem wrócić do butli to dzieć nie wie co z tym zrobić i zaczyna się kombinowanie łyżeczką, kubkiem, jakieś podchody żeby choć łyk z butli pociągnęło. Masakra, ja Adę uczyłam pić z butelki wodę/herbatki około 1 m-ca, było to jakoś styczeń/luty 2011, miała 5-6 m-cy i naprawdę miałam w zanadrzu wiele cierpliwości schowanych, bo najbardziej wkurzało nie to, że dzieć nie chce butli chwycić tylko moja własna głupota, dlaczego ja przestałam dawać???
Ewitka - Ty jeździsz z dziećmi samochodem, jak ustawiasz temperaturę w samochodzie teraz?
She - opowiedziałam A. historyjkę "Emi karmi psa" uhahał się nieźle, ja przy okazji drugi raz. Kiedy stwierdziłam, że Emi cwana, cały oburzony zapytał "kiedy Wy zrozumiecie, że te dzieci są inteligentne a nie cwane?"
a dzis walczylam z becikowym.
chce to socjalne o nie mam dochodu takiego a oni kaza mi pozwac tomka do sadu o alimenty no choer panstwo naprawde.
Chodzi o ten drugi tysiąc?
Miłego dnia!